Kyle Walker: „To co robił Dembele powinno być zabronione”
Kyle Walker był gościem kanału Rio Ferdinanda na YouTubie. O pierwszej części pisaliśmy TUTAJ. W drugiej części piłkarz Manchesteru City sporo czasu poświęcił opisując swoich kolegów z drużyny klubowej oraz narodowej, a także konkurentów na jego pozycji. Zdradził też kolejne kulisy z codziennej pracy w Manchesterze City.
Kyle Walker u Ferdinanda – cz.2
Panowie rozpoczęli drugą część od rozmowy o reprezentacji. Zbliża się w końcu Euro 2024, Anglia jest jednym z faworytów. Piłkarz City zdradził swoje nadzieje. Nazwał nawet team, że jest najbliższy poziomem do złotej generacji. W końcu ma w składzie Phila Fodena, Bukayo Sakę, czy przede wszystkim Jude’a Bellinghama, więc Anglia ma prawo myśleć o mistrzostwie Europy. Tym bardziej, że finał osiągnęła już trzy lata temu. Jak jednak doszło do tego, że cała kadra Anglii zjednoczyła się? Co było momentem przełomowym? Otóż… premiera Fortnite’a:
Myślę, że wszystko zaklikało na mundialu w Rosji. Wtedy jakoś wyszedł Fortnite, wszyscy mieli otwarte drzwi w pokojach i każdy grał w jakimś zespole. Od momentu jak zaczęliśmy się dosłownie wszyscy integrować ze sobą to było nieprawdopodobne. Nie możesz wtedy (na zgrupowaniu – przyp. MZ) sobie gdzieś wyjść. Nie ma sytuacji „a to dziś po treningu idę na miasto”. Teraz nie możemy wyjść nawet do kina. Kiedyś słyszałem, że chodziło się do kina. Teraz to tak naprawdę mamy pozwolenie by pograć w golfa,. A jak e niego nie grasz, to siedzisz tam cały czas.
Ważną częścią rozmowy była dyskusja o Philu Fodenie. Ten zjawiskowy piłkarz to według Walkera najlepszy „młodziak” jakiego widział w swoich drużynach w akcji. Walker zdradził, gdzie by go ustawił w kadrze, gdyby był selekcjonerem. Co o nim powiedział?
Jestem jego największym krytykiem i jednocześnie największym wielbicielem. Uważam, że to najlepszy piłkarz młodego pokolenia, jakiego kiedykolwiek widziałem. A porównuję go do Harry’ego Kane’a, Ryana Masona, który był nieprawdopodobny, także Johna Bostocka (…) Najlepszy i to zdecydowanie. Wydaje mi się, że gdy Riyad odszedł, to było dla niego (Fodena) takie „okej, ja mogę tę lukę zapełnić”. Zmienił się w mężczyznę, Takie liczby powodują, że rosną oczekiwania, bierzesz na swoje ramiona sporo.
Myślę, że drużyna narodowa to kolektyw. Każdy z nas musi co nieco wziąć na swoje barki. Ludzie będą wymagać tej dyspozycji na turnieju. Lubię Phila w środku pola, na dyszce. Myślę, że Anglia z nim tam by dużo zyskała. Declan Rice dla Arsenalu jest znakomity. W Rosji Trippier, czy na Euro Luke Shaw strzelili bramki bardzo szybko i nie kontrolowaliśmy meczu. Teraz moglibyśmy przez posiadanie piłki kontrolować mecz. By wiedzieć, co się będzie działo w meczu z fazami przejściowymi, rzuć monetą…
Nie mogło zabraknąć kwestii Jude’a Bellinghama. Młody Anglik ma za sobą fantastyczny debiutancki sezon w Realu Madryt, jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Jego z kolei Walker nazywa świrem i nie może uwierzyć, że biega od jednego pola karnego do drugiego – broni, atakuje, strzela z daleka, dybluje i imponuje pewnością siebie. Walker jednocześnie podkreśla, że nie potrafiłby epatować taką charyzmą w tak młodym wieku, a w przypadku Jude’a jest to pozytywna arogancja i wielka marka. Dodał na koniec: Życzę mu sukcesów, ale tylko wtedy, gdy nie gra z City (śmiech).
Kto trzyma szatnię i kto w Niemczech będzie wartym wyróżnienia z angielskiej kadry? Jest wielu takich zawodników u Southgate’a. Walker wymienia Kane’a, Maguire’a oraz Hendersona. Ich wskazuje jako liderów, a sam Kyle siedzi zawsze z tyłu i chce ich słuchać. Podkreślił też znaczenie angielskich snajperów – Watkinsa, Toneya, Wilsona, ale zauważa, że najważniejsza jest konsolidacja w defensywie, bo bez tego niczego się nie ugra.
Miał zakończyć karierę
Ciekawe, że prawy obrońca po MŚ 2022 miał ochotę zakończyć karierę reprezentacyjną. Do zmiany decyzji przekonał go selekcjoner. Po mundialu miał dość i zakomunikował do Soutgate’owi. Po pierwsze była wysoka konkurencja i nie zostawiłby swojej pozycji „gołej”, a po drugie chciał więcej czasu spędzać z rodziną. Selekcjoner jednak przekonał go, że nie warto rezygnować.
Kolejną kwestią są porównania do innych. Walker zawsze zwracał uwagę na zawodników, którymi mógł się inspirować. Na ten temat także poświęcono sporo czasu.
Ja gram w Premier League od 19-20. roku życia i wciąż tu jestem. To naturalne, że ciągle porównuję się do piłkarzy na swojej pozycji. Gdy zaczynałem, byli to: Azpilicueta, Hector Bellerin, Glen Johnson. Grałem wtedy, teraz patrzę na konkurencję na swojej pozycji i jest ona niewiarygodna. Jest Trent, Reece James. Bardzo się poprawił defensywnie (TAA – przyp. MZ), ale myślę, że to przychodzi właśnie z wiekiem. Recce jest niesamowity – atakuje, broni, dośrodkowuje, jest silny, bardzo dobry umysł, który pochodzi prawdopodobnie z gry w pomocy. On widzi grę w trochę inny sposób. Trippier z kolei jest bardzo podobny do Trenta. Myślę, że to fajnie dla Garetha, by mieć taki problem bogactwa.
Kogo podziwiam na swojej pozycji spoza Premier League? Myślę, że na tej liście jest Hakimi, a tak to nie wiem. To bardzo dobry piłkarz. Nie grasz w Realu, PSG, Borussii Dortmund, Interze, jeśli jesteś złym zawodnikiem. O wiem, jest jeszcze ten z Leverkusen! (podpowiadają mu, że Frimpong – przyp. MZ).
Guardiola go zmienił
Dodatkowo zmieniło się też jego podejście i tzw. przedefiniowanie gry. A wszystko to dzięki… rozmowom. Naprawdę sporo rozmawiał z innymi zawodnikami. Poza tym zaczął się także sporo odzywać w samych meczach, w których jest duży poziom adrenaliny. Gada, gada, gada i gada, co pomaga mu trzymać kontrolę i koncentrację. Skoro piłkarz City, więc pojawił się i temat Guardioli, który bardzo oczywiście interesuje słuchaczy/czytelników, by dowiedzieć się jak zakulisowo pracuje Pep. „To są właśnie te detale” Tomasza Hajty są tutaj najprawdziwszą prawdą. To jest prawdopodobnie czynnik, który pozycjonuje Pepa tam, gdzie jest:
Byłem taki poddenerwowany (gdy dostał telefon od Pepa – przyp. MZ). Znajdowałem się wtedy Portugalii. Pep był taki miły… Wiedziałem, że zadzwoni i powiedziano mi z jakiego numeru. On jest świetny w przemowach. Robił to jako piłkarz, robi to jako trener. On, sir Alex, Wenger, Ancelotti – od nich chcesz czerpać każdą możliwą informację. Pep nie daje do zrozumienia, że będzie dziś rotacja składem, a bardziej, że to jest najlepszy zespół, jaki mu może dziś wygrać mecz.
On robi to tyle lat, to „Pep roulette”. Stara się każdego zadowolić. Myślę, że to nie przypadek, że robi to już wiele lat skutecznie. To, co mnie zaskoczyło, to fakt, ile on poświęca czasu dosłownie na… wszystko. Nie tylko taktyka, a naprawdę wszystko. Codziennie o 10:45 mamy z nim spotkanie. W tym pokoju zawsze jest tak ciepło (śmiech). To nie trenerzy robią mu treningi, a on sam je robi. Ma ogromne przywiązanie do detali.
Opowiadał o zawodnikach na swojej pozycji, o kolegach z reprezentacji Anglii, o trenerze, ale pozostał jeszcze jeden, którym zachwyca się cała Europa. Kyle Walker mówi, że Kevin De Bruyne widzi grę kilka kroków przed innymi i doskonale wie co zrobić w następnej sytuacji. I to nawet, jeżeli jeszcze nie dostał piłki. Nie mówi jednak tego, że to najlepszy piłkarz z jakim grał. Wyróżnia także Davida Silvę oraz… Moussę Dembele. Pamiętacie takiego pomocnika Tottenhamu, który grał z gracją i elegancją? Walker zauważa, że tyle się o nim nie mówiło, bo nie miał goli i asyst, jednak dodaje: Poza tym wszystko to, co robił Dembele… to powinno być zabronione.
Na koniec odcinka dostał trudne pytanie. Kto lepszy – Kane czy Haaland? Odpowiedział oczywiście dość ugodowo, choć porównał pewne atuty obu napastników:
Obaj są niewiarygodni. Bierzesz to, co najlepsze z obu i masz kompletnego zawodnika. Od Harry’ego przede wszystkim głowa. On musi być precyzyjny we wszystkim co robi, nie ma takiego tempa biegu jak Erling. Ten to z kolei autentyczny, naturalny talent. Dotknie trzy razy piłkę i jedno z tych dotknięć kończy się golem. Do tego to niesamowity profesjonalista. Ma dopiero 22 lata, a ciągle chodzi na masaże. Mario, niech Bóg ma go w opiece, jego ręce powinny być martwe (bo tyle masuje Haalanda – przyp. MZ). Erling ciągle między treningami jest na łózkach do masażu!
Fot. Rio Ferdinand’s FIVE / YouTube