Gorące info
Chcesz reklamować się na naszym profilu? Zapraszamy do współpracy.

Cracovia zapłaci dwa miliony złotych za… transfer Bartosza Kapustki

Napisane przez Rafał Dubiel, 05 kwietnia 2024

Cracovia przegrała sprawę sądową przeciwko Cezaremu Kucharskiemu. Sąd orzekł, że znanemu agentowi piłkarskiemu należą się dwa miliony złotych w związku z zapisami w umowie dotyczącej transferu Bartosza Kapustki do Leicester City w 2016 roku.

Czego dotyczy sprawa?

Cezary Kucharski zapewnił sobie prowizję w wysokości 10%od transferu Bartosza Kapustki do klubu występującego wówczas w Premier League, mimo że nie reprezentował wtedy interesów zawodnika. Zapis o prowizji pojawił się w kontrakcie gracza, który podpisał kontrakt z Cracovią we wrześniu 2015 roku. Wówczas Bartosz Kapustka przedłużył umowę z klubem o trzy lata, a Cezary Kucharski zagwarantował sobie rzeczoną prowizję – jak informuje „WP Sportowe Fakty„.

Bartosz Kapustka przeniósł się do Leicester City w sierpniu 2016 roku za pięć milionów euro. Kwota, jaką powinien otrzymać Cezary Kucharski wynosi więc, jak łatwo policzyć, 500 tysięcy euro. Cracovia jednak pieniądze za swojego zawodnika otrzymała w kilku ratach. Klub z Krakowa utrzymywał, że pierwsza rata w wysokości 2,5 miliona euro w rzeczywistości była kwotą sprzedaży, natomiast kolejne raty były bonusami, które w umowie zastrzegła sobie Cracovia.

Znany agent nie zgadzał się z taką interpretacją „Pasów” i skierował sprawę do sądu, który przychylił się do jego wniosku. Tak tłumaczy dla „WP Sportowe Fakty” w uzasadnieniu reprezentujący Kucharskiego mecenas Łukasz Gładki:

Dotychczasowe rozliczenie odnosiło się do tej ujawnionej przez Cracovię, a niewłaściwej kwoty transakcyjnej, więc musieliśmy dochodzić pozostałej części należności, która – według Cracovii – nie stanowiła kwoty transakcyjnej, chociaż w rzeczywistości nikt nie miał wątpliwości, że to druga rata kwoty transakcyjnej. Sąd uznał, że realnie kwota transakcyjna była wyższa niż ta, o której poinformowała Cracovia. Warunki, które potencjalnie miały zmieniać charakter części kwoty wypłaconej przez Leicester City za piłkarza, były tak ukształtowane, że z góry było wiadomo, że zostaną spełnione.

Część kwoty transferu miała być uzależniona od liczby punktów zdobytych przez Leicester City w Premier League. Liczba punktów miała być jednak tak absurdalnie niska, że nawet ostatnia drużyna w tabeli ją zdobywała, a Bartosz Kapustka trafił przecież do sensacyjnego wówczas mistrza Anglii.

Cracovia oddaje ponad dwa miliony złotych

Bartosz Kapustka w Premier League sobie nie poradził. W barwach „Lisów” rozegrał tylko trzy spotkania nie zaliczając nawet debiutu w angielskiej ekstraklasie. Reprezentant Polski wypożyczany był do występującego w niemieckiej Bundeslidze Freiburga oraz na drugim poziom w Belgii OH Leuven. Wydawało się, że jego kariera zmierza w dół, skoro nie wyróżniał się nawet w drugiej lidze belgijskiej. Następnie w 2020 roku wrócił do Polski, konkretniej do Legii Warszawa, gdzie się odbudował i gra do dziś. Oczywiście kiedy nie jest kontuzjowany…

Wracając do kwestii finansów, to sąd orzekł, że Cracovia musiała zapłacić pełną kwotę, którą w ramach prowizji zapewnił sobie Cezary Kucharski oraz odsetki naliczane od 2017 roku, a więc przez ponad sześć lat. W związku z problemami zdrowotnymi ówczesnego prezesa prof. Janusza Filipiaka, zasądzoną kwotę agent odzyskał za pomocą komornika. Cracovia nie zdecydowała się na złożenie apelacji. I zdaje się, że jest to odpowiednia decyzja, gdyż sprawa wydaje się jasna i klarowna.

Fot. PressFocus

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.