Pablo Maffeo na ustach kibiców Realu Madryt

07.04.2024

Pablo Maffeo zagrał w finale Copa del Rey w barwach Mallorki przeciwko Athleticowi Bilbao w finale Pucharu Króla. Ostatecznie Mallorca z Argentyńczykiem w składzie przegrała po rzutach karnych. 26-letni obrońca się rozpłakał i… stał się obiektem drwin ze strony kibiców Realu Madryt. 

Pablo Maffeo nie pomógł drużynie

Mallorca ma trudną sytuację w La Liga. Mogła jednak pozytywnym akcentem wejść w końcówkę sezonu. Już sam awans tej drużyny do finału Pucharu Króla był wielkim wydarzeniem. Mallorca w finale Copa Del Rey grała poprzednio w 2003 roku. Wtedy też wygrała te rozgrywki, pokonując w wielkim finale 3:0 Recreativo Huelva. Wczoraj była szansa na powtórkę. Mimo że ekipa z Balearów jako pierwsza strzeliła gola, to nie wystarczyło by cieszyć się z pucharu. W rzutach karnych podopieczni Javiera Aguirre nie wytrzymali nerwowo. Najpierw strzał Manu Morlanesa obronił Julen Agirrezabala. Z kolei Nemanja Radonić posłał piłkę nad poprzeczką.

Charyzmatyczny Pablo Maffeo wszedł na boisko dopiero na początku dogrywki. Nie pomógł za bardzo kolegom. Portal „Flashcore” ocenił jego występ na ocenę 6.0, z kolei „Sofascore” był bardziej łaskawy i dał mu 6,9. Maffeo pracował głównie w destrukcji, ponieważ przez 30 minut zanotował zaledwie cztery celne podania. Kilka interwencji w defensywie zaliczył, bo to Athletic atakował. Dwa razy wybił piłkę, raz też zablokował strzał. Częściej jednak tracił posiadanie piłki (wybiciami i niecelnymi zagraniami) niż celnie podawał. To wiele mówi o dokonaniach Argentyńczyka w finale.

Drwiny ze strony kibiców Realu Madryt

Po tym, jak decydującego karnego wykorzystał Alex Berenguer kibice, jak i sami piłkarze Mallorki wpadli w rozpacz. Kilku graczy zalało się łzami. Pablo Maffeo także znalazł się w tym gronie. Fani „Królewskich” błyskawicznie na to zareagowali. Natychmiastowo wręcz wykorzystali obrazki plączącego 26-latka. Zaczęli wręcz trollować Argentyńczyka.

Wypada zadać pytanie – dlaczego Pablo Maffeo nie jest lubiany przez fanów „Los Blancos”? Otóż chodzi o jego starcia z Viniciusem, które stały się ozdobą meczów Realu z Mallorca. Najczęściej jednak nie były to starcia typowo piłkarskie, a wręcz siłowe. Maffeo często wyśmiewał się też z Viniego, gdy ten np. przegrał pojedynek z nim. Wówczas pokazywał bezpośrednio w kierunku Brazylijczyka gest… płaczu i wyśmiewał jego roszczenia w kierunku arbitra. Dlatego też po meczu Twitter po stronie Madrytu wręcz zapłonął od wizerunku Pablo Maffeo i nie były to miłe gesty.

Uznanie Messiego

Wychowanek Manchesteru City piłkarskie szlify w La Liga zbierał w Gironie, do której był kilkukrotnie wypożyczany. To wtedy wielu zawodników zaczęło z uznaniem wypowiadać się o grze w defensywie 26-latka. Swego czasu nawet sam Leo Messi miał duże problemy z grą przeciwko Pablo Maffeo. Do historii przeszła dyskusja obu piłkarzy w trakcie jednego ze spotkań Girony z Barceloną. Dialog brzmiał wtedy tak:

Messi: – Mam cię tu na cały dzień
Maffeo: – Jesteś najlepszy na świecie. Nie zamierzam cię zostawić.

Młody piłkarz jeszcze po meczu dodał: – Messi i ja byliśmy razem cały mecz. Zapytał mnie o kilka rzeczy. Jest dobrą osobą.

Messi w jednym z wywiadów pochwalił Pablo Maffeo, mówiąc, że jest to… najtrudniejszy przeciwnik, z którym przyszło mu się mierzyć. Było to w 2017 roku. Maffeo miał wówczas 20 lat i wydawało się, że zrobi po tym większą karierę. Co ciekawe, rok temu obaj zawodnicy spotkali się na zgrupowaniu reprezentacji Argentyny.

Pablo Maffeo powołany został na mecze kwalifikacyjne do mistrzostw świata przeciwko Urugwajowi i Brazylii. Ostatecznie na boisku się nie pojawił. Urodzony w Hiszpanii 26-latek wciąż czeka na debiut w reprezentacji Argentyny lub Hiszpanii. W tej drugiej grywał w drużynach młodzieżowych.

fot. PressFocus