Barcelona drugi raz w historii wygrała w Paryżu. Raphinha bohaterem

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 10 kwietnia 2024

Po raz pierwszy od czterech lat Barcelona przystąpiła do ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz z PSG ”Duma Katalonii” rozgrywała w Paryżu, gdzie wygrała tylko raz na sześć wizyt w Champions League. Po szalonej 2. połowie podopieczni Xaviego przystąpią do rewanżu z pole position, bowiem wygrali oni 3:2.

Jedna klątwa przełamana, czas na koniec drugiej

Dla Barcelony był to pierwszy od 2020 roku ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Wtedy jednak w covidowym turnieju ”Barca” miała do rozegrania tylko jeden mecz, więc w normalnej formule po raz ostatni w najlepszej ósemce tych rozgrywek znaleźli się w 2019 roku. Swoją małą klątwę przełamało także PSG, które po dwóch z rzędu klęskach w 1/8 finału znalazło się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 2021 roku.

Po raz siódmy w historii doszło do rywalizacji PSG z Barceloną w Lidze Mistrzów, po raz szósty w fazie pucharowej i po raz trzeci w ćwierćfinale. Bilans 12 poprzednich meczów był idealny, bowiem padły remisy, cztery zwycięstwa PSG i cztery zwycięstwa Barcelony. W Paryżu Barcelona wygrała jednak zaledwie – w 2015 roku, kiedy to w 1/4 finału triumfowała 3:1. W pozostałych pięciu wizytach w stolicy Francji ”Barca” zanotowała dwa remisy i trzy porażki.

Barcelona groźniejsza z przodu

O krok od gigantycznego w skutkach błędu doszło już w szóstej minucie. Marc-Andre ter Stegen wznowił grę dalekim wykopem w kierunku Roberta Lewandowskiego. Polak sprytnie przepuścił piłkę, blokując Lucasa Beraldo, a na wolne pole ruszył Raphinha. Brazylijczyk nie zdążył jednak dopaść opanować piłki, bowiem Gianluigi Donnarumma przeszkodził mu w tym swoją ryzykowną interwencją na wślizgu.

Kolejne poważne ostrzeżenie dla PSG przyszło w 20. minucie za sprawą rzutu rożnego. Ilkay Gundogan ”miękko” dośrodkował na pole karne, a do uderzenia głową dopadł Robert Lewandowski. Tuż przed linią bramkową piłkę wybił Nuno Mendes, a ta wylądowała pod nogami Gundogana. Niemiec podał do ustawionego w polu karnym Lamine’a Yamala, a ten oddał strzał lewą nogą w kierunku bliższego słupka. Futbolówka po drodze odbiła się od interweniującego Marco Asensio, po czym trafiła w boczną siatkę.

PSG odgryzło się w 28. minucie, kiedy to Kylian Mbappe zagrał do ustawionego w polu karnym Lee Kang-Ina. Koreańczyk poprowadził piłkę do lewej nogi i oddał strzał, który ”wypluł” przed siebie ter Stegen. W kierunku dobitki ruszył jeszcze Kylian Mbappe, lecz znajdował się on na pozycji spalonej. O dużym szczęściu może mówić Joao Cancelo, bowiem gdyby nie spalony, jego interwencja byłaby rozpatrywana pod kątem rzutu karnego. W powtórkach wyraźnie widać było, że Portugalczyk trafił Mbappe w łydkę.

To, co Donnarumma dotychczas wybronił, poniekąd zaprzepaścił w 36. minucie. Robert Lewandowski wyprowadził kontratak z okolicy koła środkowego, a po wejściu z piłką na połowę PSG rozrzucił grę do prawego skrzydła. Ustawiony tam Lamine Yamal wstrzelił piłkę na pole karne, a Donnarumma nie porozumiał się z defensorami i wybiegł z bramki. Włoch minął się z piłką, bowiem tylko skrobnął ją końcami palców, w efekcie czego Raphinha stanął przed niemal pustą bramką. Brazylijczyk nie mógł zmarnować tak znakomitej szansy i otworzył wynik tego spotkania. Dla Raphinhi był to pierwszy w karierze gol w Lidze Mistrzów.

”Rozkręcili się… chłopcy”

Powiedzieć, że Barcelona nie wyszła z szatni to nic nie powiedzieć. Wydawało się, że podanie Dembele do Mbappe z 48. minuty okaże się niedokładne i piłka wyleci poza linię końcową. Mbappe w ostatniej chwili opanował jednak futbolówkę i choć po jej wstrzeleniu interweniował Ronald Araujo, po wybiciu Urugwajczyka piłkę zgarnął Dembele. Skrzydłowy PSG zejściem do lewej nogi ”nawinął” Frenkiego de Jonga i huknął pod poprzeczkę. Francuz strzelił pierwszego gola w Lidze Mistrzów od października 2022 roku, kiedy to jeszcze występował w barwach Barcelony.

Minęło raptem 130 sekund, a ter Stegen ponownie musiał wyciągać piłkę z siatki. Bradley Barcola, który w przerwie zameldował się na murawie szarpnął z piłką pod pole karne, po czym zagrał na prawe skrzydło do Lee Kang-Ina. Koreańczyk podał do niepilnowanego Fabiana Ruiza, a ten wypuścił w pole karne Vitinhę. Portugalczyk z bliskiej odległości pokonał ter Stegena i również zanotował pierwsze w karierze trafienie w Lidze Mistrzów.

Przed tym meczem Raphinha nie miał na koncie ani jednego gola w Lidze Mistrzów, a w 62. minucie ustrzelił pierwszy dublet w Barcelonie. Brazylijczyk otrzymał znakomite podanie górą przez dwie linie od Pedriego i uderzeniem lewą nogą z powietrza doprowadził do wyrównania. Warto dodać, że asystujący mu Pedri zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej wszedł z ławki, a podanie do Raphinhi było jego pierwszym kontaktem z piłką.

W ciągu jednego wieczora Dembele mógł podwoić swój dotychczasowy dorobek z 34 meczów w PSG. W 74. minucie Vitinha posłał prostopadłe podanie w kierunku Francuza, a ten prawą nogą uderzył ”z pierwszej piłki”. Futbolówka trafiła jednak w słupek, choć nawet gdyby wylądowała w siatce, bramka mogłaby nie zostać uznana. Z powtórek można było wywnioskować, że Dembele w momencie podania od Vitinhi był minimalnie wychylony.

Mówiliśmy o asyście Pedriego przy pierwszym kontakcie z piłką i w 77. minucie złoty dotyk zaliczył również Andreas Christensen. Duńczyk zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej zmienił Frenkie de Jonga. Ilkay Gundogan posłał głębokie dośrodkowanie z rzutu rożnego, a Christensen uderzeniem głową strzelił drugiego gola w barwach Barcelony. Złota nie okazała się zmiana Warrena Zaire-Emery’ego, który wyraźnie nie przypilnował stopera ”Blaugrany”.

W 87. minucie o swojej obecności na boisku przypomniał Kylian Mbappe. PSG błyskawicznie wznowiło grę z rzutu wolnego, a Bradley Barcola po chwili zacentrował na pole karne. Pau Cubarsi minął się z piłką, w efekcie czego ta wylądowała pod nogami Dembele. Ten zszedł na prawą nogę i widząc odsłonięty dalszy słupek posłał techniczny strzał w jego kierunku. Tor lotu piłki uderzeniem ”szczupakiem” próbował zmienić Kylian Mbappe, lecz nie sięgnął on futbolówki.

Barcelona z najlepszym wynikiem od lat

Po raz pierwszy od dziewięciu lat Barcelona strzeliła trzy gole w wyjazdowym meczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w kwietniu 2015 roku, kiedy to prowadzona przez Luisa Enrique Barcelona wygrała 3:1… z PSG. Wtedy też ”Barca” jedyny jak dotąd raz odniosła zwycięstwo w Paryżu.

Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by PSG po porażce w pierwszym meczu rozgrywanym u siebie awansowało do następnej rundy fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Taka sytuacja miała miejsce czterokrotnie w 1995 roku (0:1 z Milanem po pierwszym meczu), w 2015 roku (1:3 z Barceloną po pierwszym meczu), w 2021 roku (1:2 z Manchesterem City po pierwszym meczu) i w 2023 roku (0:1 z Bayernem po pierwszym meczu).

fot. screen Twitter

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Man City z Ipswich