Bayer Leverkusen mistrzem Niemiec!

14.04.2024

Bayer Leverkusen przerwał 12-letnią hegemonię Bayernu Monachium i sięgnął po historyczne, pierwsze mistrzostwo Niemiec. Podopieczni Xabiego Alonso tytuł mistrzowski przypieczętowali zwycięstwem nad Werderem Brema aż 5:0. ”Aptekarze” mogą dołożyć w tym sezonie kolejne dwa trofea, co oznacza, że w ciągu roku mogliby zdobyć więcej pucharów niż w ciągu poprzednich 119 lat istnienia.

Koniec ery ”Neverkusen”

Pięć wicemistrzostw kraju, sześć razy trzecie miejsce, pięć przegranych finałów i tylko dwa zdobyte puchary – to 120-letnia historia Bayeru Leverkusen w pigułce. ”Aptekarze” przeważnie na ostatniej prostej nie potrafili postawić kropki nad ”i”. Szczególnie bolesne okazywały się sezony 1999/00 i 2001/02. W 2000 roku Bayer na kolejkę przed końcem sezonu Bundesligi miał trzy punkty przewagi nad Bayernem. Sensacyjna porażka 0:2 z beniaminkiem Unterhaching i jednoczesne zwycięstwo Bayernu 3:1 z Werderem sprawiły, że to „Bawarczycy” przeskoczyli Leverkusen w tabeli dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.

Jeszcze bardziej brutalny był 2002 rok, kiedy to Bayer po 31. kolejce miał pięć punktów przewagi nad Borussią Dortmund. W trzech ostatnich kolejkach poniósł jednak dwie porażki, a komplet punktów zdobyty w tym czasie przez BVB sprawił, że to oni rzutem na taśmę przeskoczyli Bayer w tabeli. Tydzień po klęsce w Bundeslidze Bayer przystępował do finału Pucharu Niemiec, który przegrał 2:4 z Schalke. Kilka dni później miejsce miał najważniejszy mecz w historii klubu – finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Na Hampden Park ”Aptekarze” ulegli jednak 1:2 po słynnym woleju Zinedine’a Zidane’a. 4 maja Bayer był w grze o trzy trofea. 15 maja pozostał z niczym.

Wielki powrót Boniface’a

Po raz pierwszy od 20 grudnia w wyjściowym składzie Bayeru znalazł się Victor Boniface. Na początku roku Nigeryjczyk doznał kontuzji mięśnia przywodziciela, która wykluczyła do z gry na trzy miesiące. I to właśnie za sprawą trafienia Boniface’a z rzutu karnego ”Aptekarze” wyszli na prowadzenie w 25. minucie.

Chwilę wcześniej Nathan Tella ”płasko” wstrzelił piłkę z prawego sektora na pole karne, a Jonas Hofmann padł po kontakcie z Julianem Malatinim. Początkowo sędzia Harm Osmers kazał wznowić grę z rzutu rożnego, lecz po otrzymaniu sygnału z wozu VAR podbiegł do monitora i po krótkiej analizie wskazał na ”wapno”. Dla Boniface’a był to 11. gol w tym sezonie Bundesligi i premierowy w 2024 roku. W pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Europy z West Hamem (2:0) Boniface również wpisał się na listę strzelców i po raz pierwszy od niemal czterech miesięcy strzelił gola w drugim meczu z rzędu.

W 60. minucie Boniface do bramki dołożył asystę przy znakomitym trafieniu Granita Xhaki. Nigeryjczyk wpadł z piłką w pole karne, jednak po chwili wycofał ją do ustawionego na przedpolu Szwajcara. Xhaka oddał techniczne uderzenie lewą nogą z pierwszej piłki w kierunku bliższego słupka, a Michael Zetterer nie był w stanie sięgnąć podkręconej futbolówki.

Dla Xhaki był to drugi gol w barwach Leverkusen. Oba trafienia zanotował przed własną publicznością i oba w 2024 roku. Boniface zaś po raz pierwszy od 17 grudnia zdobył w meczu zarówno bramkę, jak i asystę. Tuż po golu Xhaki Nigeryjczyk udał się na zasłużony odpoczynek, by zebrać siły przed rewanżowym meczem Ligi Europy z West Hamem.

Wirtz skradł show

W przerwie Amine’a Adliego zmienił Florian Wirtz i po 23 minutach dołożył 15. trafienie w tym sezonie. Robert Andrich zagrał do Wirtza, a ten błyskawicznie obrócił się z piłką i oddał potężny strzał z dystansu. Rotacja, jakiej po drodze dostała futbolówka, zmyliła Zetterera. Wpadło tuż pod poprzeczkę. Kibice Bayeru mieli nie lada kłopot, by zdecydować, która bramka była ładniejsza – Xhaki czy Wirtza.

Kwadrans później Wirtz ustrzelił drugi dublet w tym sezonie i zarazem drugi w kwietniu. Robert Andrich przechwycił piłkę pod własną bramką, zagrał do Exequiela Palaciosa, a ten posłał dalekie podanie w kierunku wychowanka Leverkusen. Wirtz stanął ”oko w oko” z Zettererem i pewnym strzałem pokonał golkipera Werderu.

Kibice Bayeru już od kilku minut gromadzili się pod bandami reklamowymi, a po golu Wirtza emocje wzięły w górę i część z nich wbiegła na murawę. Piłkarze Leverkusen apelowali do fanów o powściągliwość, a sędzia musiał wstrzymać grę na kilka minut. Kilkadziesiąt sekund przed upływem podstawowego czasu gry Wirtz skompletował hat-tricka, a służby po tym golu nie były już w stanie opanować wbiegających na murawę fanów. Arbiter został więc zmuszony, by zakończyć spotkanie równo po 90 minutach, a płytę BayAreny pokryła rzesza fanów.

Mistrzostwo stało się faktem

16 punktów przewagi nad Bayernem na pięć kolejek przed końcem sprawiło, że to, na co zanosiło się od dawna, stało się faktem – Bayer Leverkusen po raz pierwszy w historii został mistrzem Niemiec. Podopieczni Xabiego Alonso teraz za cel mogą postawić sobie pobicie rekordu Bayernu z sezonu 2012/13, który zdobył 91 punktów i zanotował bilans 29-4-1.

”Aptekarze” mogą rozegrać w tym sezonie jeszcze 10 meczów, więc mogą także przedłużyć znakomitą serię bez porażki do 53. Bayer może zakończyć ten sezon nawet z trzema trofeami. Zagra jeszcze w finale Pucharu Niemiec z walczącym o utrzymanie w 2. Bundeslidze Kaiserslautern, a w Lidze Europy jest głównym faworytem do zwycięstwa po prawdopodobnym odpadnięciu Liverpoolu już w ćwierćfinale z Atalantą (w pierwszym starciu było aż 3:0 dla Włochów na Anfield).

fot. screen Viaplay