Koniec niebywałej passy Comana

Przypieczętowanie przez Bayer Leverkusen mistrzostwa Niemiec oznacza koniec fantastycznej serii Kingsleya Comana. Francuz do tej pory w każdym kolejnym sezonie zdobywał mistrzostwo kraju.

Wyczyn Kingsleya Comana trwał przez wiele lat. Dość powiedzieć, że 27-latek zdobywał tytuł mistrzowski w aż trzech topowych ligach w Europie. W Bawarii Francuz mógł poszczycić się ośmioma mistrzostwami z rzędu, a jest piłkarzem drużyny z Alianz Arena od końca 2015 roku. Największą część swojej kariery spędził właśnie w Bundeslidze. Wcześniej także triumfował taśmowo.

Sukcesy we Francji i we Włoszech

Zanim trafił do Bundesligi (początkowo na wypożyczenie) z powodzeniem grał we Włoszech. Jako piłkarz Juventusu zdobył Scudetto w sezonie 2014/15. Kolejne rozgrywki rozpoczął także w Turynie i Juve obroniło tytuł. Tyle że Francuz wystąpił tylko jednym spotkaniu Serie A i przeszedł do Bayernu. Jeśli sięgniemy jeszcze bardziej wstecz, oto każe się, że Coman w swoich dwóch pierwszych sezonach w zawodowym futbolu zaliczył dublet mistrzostw w Ligue 1.

Był wtedy graczem Paris Saint-Germain. Wraz z paryżanami triumfował w sezonach 2012/2013 i 2013/2014. Jego wkład w tamte sukcesy był jednak w zasadzie… żaden, gdyż będąc wtedy nastolatkiem, zagrał raptem trzy razy w Ligue 1, w tym ani razu w podstawowym składzie. Nie zmienia to faktu, że w CV ma także dwa tytuły w swoim kraju. Częściej przez ten czas występował w zespole rezerw stołecznego klubu. Zaliczył tam kilkanaście występów. Coman miał jednak na koncie kuriozalną statystykę – podczas 12 sezonów w karierze zdobył 11 mistrzostw.

Kolekcja trofeów, które 27-letni skrzydłowy zdobywał z renomowanymi drużynami, jest imponująca. Uwzględnia rzecz jasna nie tylko mistrzostwa, ale też triumf w Lidze Mistrzów, wiktorie w Superpucharze Europy, Pucharze Niemiec, Pucharze i Superpucharze Włoch czy Klubowych Mistrzostwach Świata.

Bayer wyzerował licznik Comana

Chociaż Coman jest piłkarzem podatnym na kontuzje i miał w ciągu nie tak długiej kariery często pecha, to jednocześnie ma szczęście do zdobywania mistrzostw. Każda seria się kiedyś kończy. Sęk w tym, że w obecnym sezonie objawieniem w klubowej piłce jest Bayer Leverkusen.

Na drużynę Xabiego Alonso nie ma mocnych, jest niepokonana i zachwyca wirtuozerską grą. Do tego już ma taką przewagę, że już przyklepał mistrzostwo. Bayern w obecnych rozgrywkach w teorii ma jeszcze szansę na triumf w Lidze Mistrzów. Choć wywiózł z Londynu korzystny wynik (2:2), a w rewanżu nie stoi na straconej pozycji, to jednak nie należy tym razem do faworytów w całych rozgrywkach. Coman raz triumfował jako piłkarz Bayernu w finale Ligi Mistrzów. Mało tego, strzelił jedynego i zwycięskiego gola w starciu z PSG w Lizbonie. Pokazał paryżanom, że nie poznali się na jego talencie. W tym sezonie Bundesligi Francuz rozegrał 17 meczów, ma trzy gole i taką samą liczbę asyst.

Fot. PressFocus