Troy Deeney spróbuje swoich sił w nowym sporcie

17.04.2024

Troy Deeney już niedługo spróbuje swoich sił w zupełnie nowym sporcie. 35-latek kojarzony jest głównie z gry w Watfordzie, gdzie jest najlepszym strzelcem w historii klubu. Niedawno został zwolniony z Forest Green, a teraz zdecydował, że weźmie udział w UK Open Pool Championship.

Przygoda w Watford i czas spędzony w więzieniu

Troy Deeney kojarzony jest głównie z gry dla Watfordu i przede wszystkim słynnej bramki w play-offach Championship zdobytej przeciwko Leicester. Do Watfordu trafił w 2012 roku z Walsall. Jest drugim po Lloydzie Doyleyu zawodnikiem z największą liczbą występów dla ”Szerszeni”, zaliczając ich w ciągu ponad dekady aż 419. Dodatkowo zapisał się na kartach historii Watfordu jako najlepszy strzelec klubu z liczbą 140 goli na koncie. W 2015 roku były dziś napastnik pomógł wywalczyć drużynie awans do Premier League po ośmiu latach spędzonych na jej zapleczu.

Jego przygoda w futbolu mogła pójść jednak w złym kierunku. W 2012 roku Deeney został skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności za bójkę ze studentami, w jaką wdał się pod jednym z nocnych klubów. Dwaj poszkodowani trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami – jeden miał złamaną szczękę, a drugiemu założono szwy. Jego kariera zawisła wtedy na włosku. Odsiadka mogła negatywnie wpłynąć na dalszą grę. Deeney w dodatku nie był najmłodszym zawodnikiem. Już wtedy miał bowiem 24 lata.

Po latach Deeney przyznał jednak, że czas spędzony w zakładzie karnym to… najlepsza rzecz, jaka mu się przytrafiła w życiu. Mimo ciężkiego początku, bardzo mocno przepracował ten okres. Piłkarza naszła refleksja. Stwierdził, że trochę uderzyła mu sodówka oraz że już nigdy nie przyniesie wstydu swojej rodzinie. Dzięki dobremu sprawowaniu oraz wyrażeniu skruchy wypuszczono go już po dwóch miesiącach. Sąd zastosował wobec niego okoliczności łagodzące. Deeney potrafił wyciągnąć odpowiednie wnioski i wrócił do piłki na najwyższym poziomie.

Deeney spróbuje swoich sił w bilardzie

Po odwieszeniu butów na kołek zasiadł na ławce trenerskiej. Został on szkoleniowcem Forest Green Rovers, który rozgrywa swoje mecze w League Two. Jego pobyt w klubie trwał jednak bardzo krótko, bo zaledwie 29 dni. W tym czasie poprowadził zespół w sześciu spotkaniach. Nie udało mu się wygrać ani jednego. Forest Green pod jego wodzą zaliczył trzy remisy i trzy porażki.

Deeney stwierdził teraz, że sprawdzi się w dosyć nieoczywistym kierunku. Zostanie on bowiem zawodnikiem bilarda. Już niedługo weźmie udział w turnieju UK Open Pool Championship, który odbędzie się między 7 a 14 maja. Wydarzenie będzie transmitowane w Wielkiej Brytanii i Irlandii przez „Sky Sports” , a w Stanach Zjednoczonych przez „DAZN”. Dostanie na to wydarzenie tzw. dziką kartę.

35-latek przyznał, że jest bardzo szczęśliwy z powodu swojego udziału w turnieju i z niecierpliwością wyczekuje jego rozpoczęcia.

Zawsze wyobrażałem sobie siebie na stole na boisku treningowym z chłopcami, więc kiedy pojawiła się ta okazja, skorzystałem z szansy, aby wymierzyć sobie szansę na próbę przeciwko niektórym z najlepszych graczy na świecie i nie mogę się doczekać rywalizacji 7 maja.

Fot. PressFocus