Mocne oświadczenie Nottingham. ”Ostrzegaliśmy, że sędzia VAR jest kibicem Luton”

22.04.2024

W 34. kolejce Premier League Nottingham Forest przegrało na wyjeździe 0:2 z Evertonem. Klub uważa, że wynik tego spotkania mógł być wypaczony przez decyzje sędziowskie. Na wozie VAR zasiadał Stuart Attwell, którego Nottingham nazywało ”kibicem Luton” – klubu, z którym Forest walczy o utrzymanie. Nottingham poinformowało, że podejmie wszelkie możliwe kroki w celu wyjaśnienia tej sprawy.

Kontrowersje w meczu Nottingham

W 34. kolejce Premier League na Goodison Park zmierzyły się sąsiadujące w tabeli drużyny – szesnasty Everton z siedemnastym Nottingham. ”The Toffees” wygrali przed własną publicznością 2:0 i oddalili się od Nottingham na cztery punkty, a od strefy spadkowej na pięć punktów. W 29. minucie gospodarze objęli prowadzenie za sprawą trafienia Idrissy Gueye, a w 76. minucie wynik spotkania ustalił Dwight McNeil.

Spotkanie mogło mieć jednak zupełnie inny przebieg. W 24. minucie Giovanni Reyna padł w polu karnym po kontakcie z Ashley’em Youngiem. Gwizdek sędziego Anthony’ego Taylora milczał, a VAR również nie podjął się interwencji. Przed przerwą doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji, także z udziałem Younga. Piłka po zagraniu Calluma Hudsona-Odoia odbiła się od ręki zawodnika Evertonu, jednak i tym razem Taylor oraz sędziowie VAR pozostali niewzruszeni.

W 55. minucie znów doszło do starcia na linii Young – Hudson-Odoi. Skrzydłowy Nottingham otrzymał prostopadłe podanie w pole karne i padł na murawę po wbiegnięciu przed Younga. Taylor po raz kolejny puścił jednak grę i zarazem nie otrzymał żadnego sygnału z wozu VAR.

Nottingham podejmie kroki

Oburzone bierną postawą arbitrów Nottingham już chwilę po końcowym gwizdku wystosowało oświadczenie. ”Trzy skrajnie złe decyzje. Nie podyktowano trzech rzutów karnych, czego nie możemy zaakceptować. Ostrzegaliśmy przed meczem PGMOL, że sędzia VAR jest kibicem Luton, ale oni i tak go nie zmienili. Nasza cierpliwość była wielokrotnie testowana. Rozważymy teraz wszelkie możliwe opcje” – czytamy w komunikacie klubu. Wpis na portalu X odbił się szerokim echem, bowiem w ledwie dobę zobaczyło go 42 miliony osób.

Sędzia VAR w tym spotkaniu był Stuart Attwell. Dwa dni przed meczem zatrudniony przez Nottingham w roli analityka występów sędziowskich podczas ich meczów Mark Clattenburg rozmawiał z szefem PGMOL Howardem Webbem. PGMOL twierdzi jednak, że Clattenburg nie zabiegał podczas rozmowy o zmianę sędziego VAR i nie miał problemu z nominacją Attwella. Regulamin FA mówi, że sędziowie muszą zadeklarować, której drużynie kibicują. Wtedy nie są oni wyznaczani na mecze z udziałem ich drużyn oraz tych, w których biorą udział rywale. Attwell jest zaś kibicem Luton, które walczy z Nottingham o utrzymanie w Premier League. ”The Hatters” otwierają strefę spadkową, a do Forest mają punkt straty.

Pojawiły się więc sugestie, że wynik meczu mógł zostać wypaczony. Dzień po meczu Nottingham wystosowało kolejne oświadczenie, w którym poinformowano, że klub złożył wniosek do PGMOL o udostępnienie nagrań audio rozmów pomiędzy arbitrami. Nottingham uważa, że należy zapewnić kibicom transparentność dotyczącą rozmów sędziów.

To nie pierwsza w tym sezonie sytuacja, gdy Nottingham czuje się poszkodowane przez sędziów. Sporne sytuacje miały miejsce w starciach z Newcastle i West Hamem, a na początku marca Forest przegrało u siebie 0:1 z Liverpoolem w kontrowersyjnych okolicznościach.

Sędzia Paul Tierney wstrzymał grę w momencie, gdy piłkę pod bramką Liverpoolu miał Callum Hudson-Odoi. Arbiter chciał bowiem sprawdzić stan zdrowia Ibrahimy Konate, który leżał na murawie. Jednak kiedy Tierney podjął decyzję o wznowieniu gry, nie oddał piłki piłkarzom Nottingham, a Liverpoolowi. Był to początek akcji, która finalnie skończyła się strzeleniem zwycięskiego gola przez Darwina Nuneza. Po końcowym gwizdku wściekły właściciel Nottingham Evangelos Marinakis ruszył w kierunku tunelu, by rzucić kilka gorzkich słów w kierunku Tierney’a.

fot. Nottingham Forest / YouTube