II liga: mecze barażowe mogą się nie odbyć

24.04.2024

Już piąty sezon II liga – podobnie jak I liga – rozgrywana jest w systemie barażowym. Pierwsze dwa zespoły awansują bezpośrednio o szczebel wyżej, drużyny z miejsc 3-6 biorą zaś udział w play-offach. W tym sezonie II ligi półfinałowe mecze baraży mogą się jednak nie odbyć. Stałoby się tak w przypadku awansu do nich rezerw ŁKS-u i Zagłębia Lubin.

Półfinały baraży o I ligę pod znakiem zapytania?

Na pięć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego II ligi rezerwy ŁKS-u oraz Zagłębia Lubin znajdują się w strefie barażowej. Łodzianie z dorobkiem 43 punktów zajmują czwarte miejsce, ”Miedziowi” zaś są na szóstym miejscu i mają na koncie 42 punkty. Według wyliczeń Piotra Klimka ŁKS ma ok. 59% szans na skończenie sezonu w TOP6, w przypadku Zagłębia wynoszą one ok. 33%.

W półfinałach baraży trzecia drużyna gra z szóstą, a czwarta z piątą. Gdyby układ tabeli pozostał niezmieniony, ŁKS II zagrałby z Radunią Stężyca. Do meczu jednak by nie doszło, a Radunia otrzymałaby automatyczny awans do finału. Wszystko ze względu na fakt, że pierwsza drużyna ŁKS-u najprawdopodobniej spadnie z Ekstraklasy, a regulamin zabrania występowania pierwszego i drugiego zespołu tego samego klubu na jednym na szczeblu rozgrywkowym.

Przy obecnym układzie zagrożona by była także półfinałowa rywalizacja Kotwicy Kołobrzeg z rezerwami Zagłębia Lubin. Choć podopieczni Waldemara Fornalika zajmują 11. miejsce w tabeli Ekstraklasy, ich przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie pięć punktów. Co więcej, ”Miedziowi” nie wygrali żadnego z pięciu ostatnich meczów, zdobywając w tym czasie raptem dwa punkty. Tylko Ruch Chorzów punktował w tym czasie tak słabo. Nie można więc wykluczać, że Zagłębie powtórzy ”wyczyn” Wisły Płock sprzed roku i niespodziewanie na ostatniej prostej spadnie do I ligi. To wykluczałoby możliwość udziału rezerw Zagłębia w przyszłym sezonie tych rozgrywek.

Przed dwoma laty o krok od zakończeniu sezonu w strefie barażowej były rezerwy Lecha. Gdyby druga drużyna ”Kolejorza” wygrała wówczas baraże, mogłaby awansować do I ligi. Wszystko dlatego, że nikt chyba nie uważa, że Lech Poznań byłby w stanie spaść Ekstraklasy.

Za granicą rezerwy również nie awansują

Eerste Divisie, czyli holenderska druga liga, w tym sezonie zrzesza aż cztery drużyn rezerw klubów, które występują w Eredivisie – Jong AZ, Jong Ajax, Jong PSV oraz Jong Utrecht. Spadek z tych rozgrywek jest niemożliwy, bowiem w Holandii od trzeciego szczebla występują już drużyny amatorskie, ale dla rezerw tych klubów awans do Eredivisie. Przykładowo, w sezonie 2021/22 Jong Ajax zajął siódme miejsce, lecz nie mógł wziąć udziału w play-offach o awans. W barażach biorą udział drużyny z miejsc 3-8, więc beneficjentem tego stało się dziewiąte De Graafschap.

Brak możliwości awansu był również początkiem problemów dla rezerw Freiburga i Bayernu. W sezonie 2022/23 rezerwy Freiburga zajęły drugie miejsce w rozgrywkach 3. Ligi, lecz nie mogły awansować do 2. Bundesligi. Bezpośredni awans wywalczyło więc trzecie Osnabruck, a w barażach z 16. drużyną 2. Bundesligi zagrało czwarte SV Wehen. Ten sezon jest już dla rezerw Freiburga fatalny i na cztery kolejki przed końcem nie mają już szans na utrzymanie w 3. Lidze.

Identyczna sytuacja miała miejsce trzy lata wcześniej. W sezonie 2019/20 rezerwy Bayernu jako beniaminek wygrały rozgrywki 3. Ligi, lecz awans na zaplecze Bundesligi był niemożliwy – choć Bayernowi spadek do 2. Bundesligi raczej nigdy grozić nie będzie. W tamtej drużynie występowali tacy zawodnicy, jak Josip Stanisić (obecnie mistrz Niemiec z Bayerem), Angelo Stiller (obecnie VfB Stuttgart), Malik Tillman (obecnie mistrz Holandii z PSV), czy przede wszystkim obecnie największa gwiazda Bayernu Jamal Musiala.

Po tak niespodziewanym sukcesie największe gwiazdy drużyny rezerw awansowały do pierwszego zespołu. W efekcie drugi zespół Bayernu już po roku spadł do bawarskiej Regionalligi i do tej pory nie udało już im się wrócić do 3. Ligi.

fot. ŁKS TV / YouTube