UEFA zdecydowała – większe kadry pozostają na EURO 2024

03.05.2024

To już oficjalna i potwierdzona informacja. UEFA zgodziła się na powiększenie liczby powołanych z 23 zawodników do 26. Prośby wielu federacji zostały zatem wysłuchane i pozostawiona została opcja, którą wyjątkowo wprowadzono podczas pandemii COVID-19. 

UEFA się zgadza

UEFA opublikowała w tej sprawie tylko krótki komunikat:

Komitet Wykonawczy UEFA podjął dziś decyzję o zwiększeniu maksymalnej liczebności składów drużyn biorących udział w nadchodzącym turnieju UEFA EURO 2024 z pierwotnej liczby 23 do 26 zawodników. Podwyższenie takiej liczby nie jest jednak zobowiązaniem dla uczestników. Zgodnie z regulaminem rozgrywek drużyny muszą w terminie do 7 czerwca dostarczyć UEFA listę zawierającą minimum 23, a maksymalnie 26 zawodników.

Zmiany zostały

Trzy dodatkowe osoby to nie jest nic nowego na wielkim turnieju. Decyzję taką UEFA podjęła przed EURO 2020, a w zasadzie to… EURO 2021, bo mistrzostwa te zostały przesunięte o rok. Zwiększenie kadr tłumaczono pandemią COVID-19. Było tak, że poszczególni gracze wypadali z powodu zakażeń, zakażali innych, musieli przechodzić później kwarantanny itd. W marcowych powołaniach na przykład z ekipy Paulo Sousy wypadł Mateusz Klich, później Łukasz Skorupski, a następnie jeszcze Grzegorz Krychowiak oraz Kamil Piątkowski. Trzech dodatkowych ludzi stanowiło zabezpieczenie na wypadek takich okoliczności. Dlatego turniejowe kadry składały się z 26 piłkarzy. CONMEBOL poszło nawet krok dalej, bo na Copa America zezwoliło na 28 powołanych.

To już trzecia wielka impreza, w której uczestniczy Polska i mamy w niej 26-osobowe kadry. Pomysł ten został przedłużony na ostatni mundial w Katarze, bo uznano to za niezły pomysł przy natłoku spotkań i zwiększającej się liczbie kontuzji mięśniowych. Głównym argumentem światowych federacji był jednak nietypowy termin, bo MŚ odbywały się w trakcie sezonu, do tego w okresie zimowym, a więc też chorobowym. Na EURO 2024 początkowo stare zasady powołań miały wrócić. Wiemy już, że nie wrócą, ponieważ europejska federacja wysłuchała głosów selekcjonerów.

Nowością było także wprowadzenie aż pięciu zmian w trakcie meczu. To się przyjęło i funkcjonuje bardzo dobrze do dzisiaj w najlepszych ligach europejskich, naszej Ekstraklasie, czy w Champions League. Trener może zatem w trakcie meczu skorzystać z 16 zawodników, a przy dogrywce nawet z 17. Czy powiększone o trzy osoby kadry nie będą też za chwilę normalnością? Może i nie ma już ograniczeń pandemicznych, ale za to pojawia się coraz więcej mięśniowych kontuzji spowodowanych natłokiem meczów co trzy dni i nieregularnością treningów. Ogromny kłopot w tym sezonie miało chociażby Brighton, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Fot. PressFocus