Jakub Moder ma spore kłopoty

20.08.2024

Jakub Moder od początku 2021 roku reprezentuje barwy zespołu Premier League – Brighton. Przez lata były zawodnik był uważany za jeden z największych talentów polskiej piłki. W ostatnim czasie jednak kariera byłego gracza Lecha Poznań drastycznie zahamowała. Jakby tego było mało, wciąż nieznana jest jego przyszłość. Moder ma problem, bo zamykają mu się różne drogi. 

Nie zagra w Brighton

Na ten moment pozycja polskiego pomocnika w klubie jest bardzo słaba. Obecny trener „The Seagulls” Fabian Hurzeler nie widzi Modera w swoim projekcie, o czym jako pierwszy poinformował dziennikarz „The Athletic” – Andy Naylor.

Dla zawodnika urodzonego w Drawsku jest to nowa sytuacja, gdyż praktycznie od samego początku swojej przygody w nadmorskim klubie był ważną częścią i z sezonu na sezon notował coraz to lepsze występy. W rozwoju Modera zdecydowanie przeszkodziła kontuzja kolana odniesiona w marcu 2022 roku, przez którą  stracił prawie… dwa lata gry. Po urazie wrócił co prawda do składu i zaliczał dobre mecze, jednak zmiana trenera z Włocha Roberto De Zerbiego na wspomnianego już Hurzelera spowodowała, że musi zacząć rozglądać się za nowym klubem.

Niewidzialny

O braku jakichkolwiek perspektyw Modera w Brighton najlepiej mówią liczby. Polak nie rozegrał ani jednej minuty w okresie przedsezonowym, gdy „Mewy” podejmowały:

  • Verdy (Japonia) – 4:2
  • QPR (Anglia) – 1:0
  • Villarreal (Hiszpania) – 4:0

Może więc Niemiec po prostu oszczędzał Polaka na występy w Premier League? Nic bardziej mylnego. Podczas pierwszej kolejki Premier League wychowanka Warty Poznań ponownie zabrakło w kadrze meczowej. Hurzeler wysyła więc mocny komunikat, że po prostu nie chce Modera w swojej drużynie. Jakby tego było mało, podając za „Sky Sport”, Brighton intensywnie negocjuje z pomocnikiem Celticu Glasgow – Mattem O’Rileyem. Zespół znad Morza Północnego musiałby wyłożyć za 23-letniego Duńczyka około 20 milionów funtów (23,5 mln euro).

Gdzie zagra Moder?

W ostatnich tygodniach mówiło się, że zainteresowanie polskim pomocnikiem wyraża obecny beniaminek Premier League, a wcześniej sensacyjny mistrz Anglii z sezonu 2015/16 – Leicester City. Klub dopiero co odradzający się w krajowej elicie miałby zapewnić Moderowi miejsce w pierwszym składzie, a do tego przed Polakiem stanęłaby szansa wzięcia udziału w kolejnym po Brighton ciekawym projekcie z najlepszej ligi świata. Tak się najprawdopodobniej jednak nie stanie. Polak miał być częścią interesującej wymiany – Dewsbury-Hall i pieniądze dla Brighton, a Moder w ramach rozliczenia, by zapłacić mniej.

Angielskiego pomocnika, który był rewelacją Championship w sezonie 2023/24 w ostatniej chwili przechwyciła Chelsea, płacąc za niego 30 milionów funtów, ale Leicester wciąż szukało pomocnika, by zapełnić tę lukę, co nie wykluczało transferu Modera. Tam jednak droga byłemu graczowi Lecha Poznań się zamknęła. Leicester dopiero co sprowadziło bowiem nowego pomocnika z Tottenhamu – Olivera Skippa.

Wobec tego Moder musi podjąć szybkie kroki. W Brighton wydaje się skreślony, a na obecnym etapie kariery Polaka to właśnie regularna gra jest zdecydowanie najważniejsza – zwłaszcza po takiej dwuletniej pauzie. Jaka będzie więc przyszłość polskiej nadziei środka pola? Póki co trudno to przewidzieć, a do zakończenia okienka transferowego zostaje już coraz mniej czasu. Tak więc od razu na myśl nasuwa się pytanie, które trapi Modera od początku lata – czy nalast minute zgłosi się po niego któryś z klubów brytyjskiej elity?

Fot. PressFocus