Wojciech Szczęsny: TOP 6 najlepszych meczów w reprezentacji Polski

28.08.2024

W ostatnich godzinach jak grom z jasnego nieba spadła informacja o tym, że kończy karierę legenda polskiej piłki – Wojciech Szczęsny. Były golkiper Juventusu, AS Romy czy Arsenalu w barwach Biało-Czerwonych zdążył wystąpić aż 84 razy. Postanowiliśmy wybrać najlepsze sześć występów „Szczeny”, które pamiętać powinien każdy kibic reprezentacji Polski. 

6. miejsce – Polska vs Albania – el. MŚ 2022

Rozpocznijmy od spotkania, które w zasadzie na nowo zapoczątkowało kapitalne występy Szczęsnego w kadrze. Mowa o domowym meczu przeciwko Albańczykom rozgrywanym za czasów kadencji Paulo Sousy. I choć z portugalskim szkoleniowcem na ławce traciliśmy wiele goli, Szczęsny zawodził rzadko lub wcale.

W meczu rozgrywanym we wrześniu 2021 roku bramkarz urodzony na warszawskiej Pradze wielokrotnie popisywał się dobrymi, a może i nawet bardzo dobrymi interwencjami. I choć ostatecznie Polacy zwyciężyli 4:1 nad przybyszami z Bałkanów, pierwsza połowa spotkania wcale nie wyglądała tak jednostronnie, jak mógłby o tym świadczyć wynik końcowy. Mało kto o tym pamięta, a wynik jest bardzo mylący. Albańczycy już wtedy pokazali, że potrafią być groźni.

5. miejsce – Polska vs Niemcy – el. ME 2014

Mecz, który rozpoczął obfitą w późniejszy sukces (ćwierćfinał EURO 2016) karierę w reprezentacji Adama Nawałki. Spotkanie, które przeszło do historii nie tylko polskiej piłki, ale i całego sportu. Zwycięstwo 2:0 nad świeżo upieczonymi mistrzami świata Niemcami „siedzi” dziś przy tym samym stole, gdzie najwybitniejsze skoki Adama Małysza czy biegi Justyny Kowalczyk.

Nie byłoby jednak tej wygranej, gdyby nie wspaniały występ Szczęsnego. Niemieccy zawodnicy co chwilę słali bomby na bramkę strzeżoną przez ówczesnego bramkarza Arsenalu, a ostatecznie sam zainteresowany ani razu nie musiał wyciągać piłki z siatki.

W tym meczu piłkarze „Die Mannschaft” oddali aż 22 strzały. Po latach Szczęsny w jednym z wywiadów z kanałem „Foot Truck” stwierdził, że ten mecz nie był w jego wykonaniu aż tak dobry, jakim się go pisze, zapewne dlatego, że były to dla niego dość proste interwencje. My jednak postanowiliśmy znaleźć dla niego miejsce w naszym zestawieniu – dla samej historii polskiej piłki.

4. miejsce – Polska vs Niemcy – mecz towarzyski

Teoretycznie „mecz o nic”, którego istnienie podważał nawet sam ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos. Dla wszystkich Polaków mecze z Niemcami mają jednak dodatkowy „smaczek”. Chyba ktoś powiedział to wtedy Portugalczykowi, dlatego nagle zmienił narrację o tym sparingu.

Poza tym karierę miał w nim zakończyć Jakub Błaszczykowski, a więc absolutna i niepodważalna legenda naszego futbolu. Szczęsny znowu nie zawiódł przeciwko naszym zachodnim sąsiadom. Po raz kolejny zachował czyste konto, a do tego kilka razy popisywał się fantastycznymi interwencjami, które na pierwszy rzut oka wydawały się niemożliwe.

Gol Jakuba Kiwiora zapewnił „Biało-Czerwonym” drugie w historii zwycięstwo nad Niemcami. Mecz ten został jednak zapomniany już kilka dni później, kiedy polscy piłkarze zupełnie skompromitowali się w Kiszyniowie, przegrywając 2:3 ze słabiutką Mołdawią.

3. miejsce – Polska vs Argentyna – MŚ 2022

Spotkanie, które na dobre pozwoliło Szczęsnemu wejść do mainstreamu 38 milionom Polaków. Mimo faktu, że w meczu z późniejszymi mistrzami świata polski bramkarz wpuścił aż dwie bramki, to obroniony rzut karny strzelającego wielkiego Leo Messiego wydał się na tyle abstrakcyjny, że aż… prawdziwy. Później Szczęsny wspominał, że w tym momencie po raz pierwszy w życiu… trząsł się w wyniku nagłego wyrzutu adrenaliny. Samo odgwizdanie jedenastki wywołało oburzenie wśród polskich kibiców.

Ten mecz zapewnił polskiej piłce pierwszy od 36 lat awans do fazy pucharowej mundialu. I choć po tych mistrzostwach głównie mówiło się o aferze premiowej, to kult Szczęsnego w „Biało-Czerwonych” sercach ma swoje miejsce po dzień dzisiejszy. Tym bardziej, że tuż przed strzałem Leo Messiego pokazał on  spokojnym gestem, że ma wszystko pod kontrolą. Tak to przynajmniej wybrzmiało. Mit mitem, lecz prawda była trochę inna: – To był gest w kierunku sędziego. Chciał podejść i przypomnieć, żebym trzymał pięty na linii. Kiwnąłem, że znam przepisy – wyjaśnił Szczęsny.

2. miejsce – Polska vs Szwecja – baraż o wejście na MŚ 2022

Bez tego spotkania nie byłoby ani kapitalnych interwencji Szczęsnego z Argentyną, ani Arabią Saudyjską. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie każdy zgromadzony tego dnia kibic obejrzał kapitalny występ polskiego bramkarza zwieńczony awansem polskiej reprezentacji na mundial w Katarze.

W tym spotkaniu Szczęsny wielokrotnie ratował nasz zespół, co najlepiej widać było w pierwszej połowie, kiedy to bronił trudne, silne strzały takie jak chociażby ten oddany przez Emila Forsberga. Ostatecznie „Biało-Czerwoni” zwyciężyli 2:0, a jak się później okazało, właśnie to spotkanie było zdecydowanie najlepszym rozegranym pod wodzą Czesława Michniewicza. Później selekcjoner niestety wybrał przepychanki medialne i złą atmosferę.

1. miejsce – Polska vs Arabia Saudyjska – MŚ 2022

Zwycięzca mógł być tylko jeden. Zwycięstwo na mundialu, obroniony rzut karny, a także dobitka „jedenastki”. W wykonaniu Szczęsnego mieliśmy wówczas do czynienia z meczem praktycznie idealnym. Interwencje polskiego bramkarza w tym spotkaniu były na wspaniałym poziomie i można było odnieść wrażenie, że gdyby to starcie trwało pięć godzin dłużej, to również nie straciłby ani jednej bramki. Momentum, dyspozycja dnia – fizyczna i psychiczna. Tamtego dnia w głowie, nogach i rękach naszego golkipera wszystko było na najwyższym levelu. Można je sobie obejrzeć TUTAJ.

Co ciekawe, w naszym zestawieniu zdecydowana większość meczów miała miejsce już podczas końcówki kariery Szczęsnego. Nie ma co się jednak dziwić, gdyż to okres 2022-2024 był najlepszym w wykonaniu legendy polskiej bramki, a być może i nawet najwybitniejszym golkiperem znad Wisły w historii. W przedstawionym wyżej rankingu mogłoby się pojawić wiele innych meczów – takich jak chociażby ostatni mecz barażowy przeciwko Walii (2024), czy spotkania towarzyskie – z Portugalią (2012) czy Serbią (2016).

Na rozliczenia przyjedzie jednak jeszcze czas, a teraz zwyczajnie – dzięki Wojtek!

fot. PressFocus