Barcelona przedłuży umowę z „nowym Busquetsem”

26.09.2024

Barcelona w czasach dużej zapaści finansowej bardziej niż zwykle może liczyć na obfite plony swojej akademii – La Masii. Ostatnie jej perły to choćby Lamine Yamal czy Gavi. Tym razem przyszedł czas na chwilę uwagi dla 17-letniego Marca Bernala. Ten bardzo dobrze pokazał się na początku sezonu, jednak po trzech meczach zerwał więzadło i nie zagra w tym sezonie. Jak informuje Fabrizio Romano, klub grający tymczasowo na wzgórzu Montjuic, podpisze z nim nową umowę.

Barcelona przedłuży umowę z „nowym Busquetsem”

FC Barcelona z nowym trenerem Hansim Flickiem bardzo dobrze rozpoczęła obecne rozgrywki. „Duma Katalonii” jak do tej pory zdobyła komplet punktów w lidze i zajmuje pierwsze miejsce w tabeli La Liga. Jednym z lepszych zawodników od samego początku przygotowań był młody debiutant – Marc Bernal. Wychowanek La Masii otrzymywał szanse od niemieckiego trenera nawet od pierwszych minut.

W trzeciej kolejce La Liga w meczu z Rayo Vallecano doznał jednak ciężkiej kontuzji. Chwilę przed końcem spotkania, już w doliczonym czasie gry, zderzył się z Isim Palazonem. Kolano 17-latka wygięło się w nienaturalny sposób i wiadomo było, że doznał poważnego urazu. Bardzo szybko potwierdził się najgorszy zakładany scenariusz. Badania wykazały, że zawodnik zerwał więzadła krzyżowe przednie w lewym kolanie, a dodatkowo uszkodził łąkotkę. Następnie czekała go operacja, a obecnie żmudna rehabilitacja. Bernal może przegapić nawet cały sezon z powodu tego urazu.

Jego utrata jest sporym ciosem dla FC Barcelony, która nie ma zbyt imponującej głębi składu. Mimo młodego wieku, piłkarz już znalazł swoich miłośników. Oprócz Hansiego Flicka i kibiców „Dumy Katalonii” w samych superlatywach wypowiadał się o nim Pep Guardiola przy okazji przedsezonowego sparingu z Manchesterem City, w którym mu zaimponował: – Marc Bernal wydał mi się niezwykły, to jak kontroluje, jak gra… – powiedział Hiszpan.

Defensywny pomocnik porównywany jest swoim stylem gry do Sergio Busquetsa. 36-latek w 2023 roku przeniósł się do Interu Miami. Drużyna od tego momentu cały czas szukała następcy zawodnika, który zabezpieczał tyły przez ostatnie 15 lat. Marc Bernal – podobnie jak jego starszy kolega – imponuje warunkami fizycznymi, odbiorem piłki oraz doskonale czyta grę. Możliwe, że 17-latek docelowo będzie tym, kogo Barcelona upatrywała choćby w postaci Frenkiego de Jonga.

Barcelona wierzy w swojego wychowanka

Mimo odniesionej poważnej kontuzji i zapowiadającej się długiej pauzy, klub w dalszym ciągu bardzo liczy na rozwój Marca Bernala. Jak informuje Fabrizio Romano, Barcelona na dniach przedłuży z nim umowę. Obecny kontakt ważny był do 2026 roku oraz zawierał klauzulę wykupu w wysokości 20 milionów euro. Nowa umowa w momencie ukończenia przez zawodnika 18 lat automatycznie przedłuży się do 2029. Tym razem klauzula wyniesie aż 500 milionów euro.