Girondins Bordeaux może działać dalej – jest postanowienie sądu

31.10.2024

Girondins Bordeaux nie notuje najlepszych lat w swojej historii. Sześciokrotny mistrz Francji w ostatnich latach dwa razy doczekał się degradacji. Ostatni spadek wymuszony został względami finansowymi – z Ligue 2 „Żyrondyści” zostali zdegradowani aż na poziom czwartej ligi w hierarchii francuskiego futbolu. Sąd postanowił, że klub z regionu znanego z topowej klasy winorośli może dalej działać, a w styczniu czeka klub kolejna rozprawa. Chodzi o zmniejszanie zadłużenia.

Girondins Bordeaux może działać dalej – jest postanowienie sądu

„Żyrondyści” zostali doprowadzeni do ruiny sportowej i finansowej z uwagi na postępowanie Gerarda Lopeza z funduszu Genii Capital. Luksemburczyk nie po raz pierwszy nie poprowadził należycie interesu w sporcie. Zrujnował on finansowo Lotus F1 Team, doprowadził też do zadłużenia na ponad 200 milionów w Lille (po czterech latach klub spłacił długi do końca) czy ponad 20 milionów w Boaviście. Kolejnym klubem okazało się Bordeaux, które teraz w czwartej lidzie próbuje reanimować swój wysoki poziom sportowy.

Sąd Handlowy będzie teraz obserwować poczynania klubu. Musi bowiem zatwierdzić każdą decyzję związaną z finansami „Żyrondystów”. 25 stycznia kierownictwo klubu będzie musiało rozpocząć nowy okres obserwacji, trwający sześć miesięcy. Zadłużenie klubu wynosi obecnie 118 milionów euro.

Podczas rozprawy, sąd zatwierdził plan finansowania klubu, który przewiduje zwolnienie 82 osób od 6 listopada. Klub będzie musiał wówczas przedstawić zarys planu kontynuacji działalności z rozłożeniem długów na 10 lat.

Bordeaux rozpoczęło latem przygotowania do sezonu w czwartej lidze z opóźnieniem, walczyło bowiem o zdegradowanie jedynie o poziom niżej, a nie dwa. Nie udało się to, więc pierwsze dwa spotkania Championnat National 2B musiały zostać przełożone. Udało się skompletować kadrę, jeden z trenerów drużyny to Dado Prso.

Bordeaux ściąga byłego piłkarza Liverpoolu i byłego ekstraklasowicza

Członkami kadry są choćby Djibril Diaw, ex piłkarz Korony Kielce czy Adrien Louveau – były zawodnik ŁKS-u Łódź. Prawdziwą gratką jednak jest przybycie z Amiens dawnego brytyjskiego rekordu transferowego, Andy’ego Carrolla. Anglik, tak jak w Reading, dokłada do grania, bowiem jego wynagrodzenie miesięczne to 1600 euro. Jak sam jednak przyznał, nie robi tego dla pieniędzy, a to dla niego okazja, by pograć w wielkim klubie, choć lekko podupadłym.

Po sześciu meczach w Championnat National 2B w tym sezonie, Girondins Bordeaux zajmuje w tabeli 10. miejsce z dziewięcioma punktami. Tylko najlepsze drużyny z każdej grupy National 2 awansują do National, która jest trzecim poziomem w hierarchii francuskiej piłki nożnej mężczyzn.

Fot. PressFocus