Zwrot akcji! Kamil Grosicki zdradził, kiedy pożegna się z reprezentacją
Podczas EURO 2024 Kamil Grosicki powiedział „pas” i ogłosił koniec reprezentacyjnej kariery. Ostatni mecz rozegrał właśnie na turnieju w Niemczech, wchodząc na końcówkę z Austrią. Wciąż wraca temat ewentualnego pożegnania „Turbo Grosika” z grą w kadrze narodowej. Mamy zwrot akcji, bo początkowo miało być inaczej. Teraz do całej sprawy odniósł się sam zainteresowany.
Grosicki – czasy świetności i… zbyt późny koniec?
W przeszłości (lata 2014-2017) Grosicki bez względu na jakiekolwiek sympatie i antypatie kibiców był jednym z najlepszych piłkarzy reprezentacji Polski. Gra w Premier League, gole, dryblingi i status bohatera narodowego, który sypał kolejnymi asystami. Najlepszy okres w kadrze Grosicki przeżywał za kadencji Adama Nawałki. Wtedy zdobył 12 z 17 bramek oraz zaliczył 16 z 24 asyst dla reprezentacji. Dwie asysty zanotował na EURO 2016 (ze Szwajcarią i Portugalią), a jedną na mistrzostwach świata w Rosji (przeciwko Senegalowi). Czy mogło być lepiej?
Z czasem pozycja Grosickiego w reprezentacji zaczęła jednak słabnąć i dziś młodzi kibice jego postać mogą niestety utożsamiać ze słabymi wejściami z ławki rezerwowych, czy też podtrzymywania niechlubnej statystyki w Pogoni Szczecin tak zwanego mitu „zero tituli”. A szkoda – w końcu omawiając postać „Grosika” mamy do czynienia z jednym z najlepszych skrzydłowych reprezentacji Polski w XXI wieku. Na Pogoń też ma ogromny wpływ. W końcu dwa razy z rzędu był najlepszym piłkarzem Ekstraklasy.
Szczęsny i Krychowiak nie chcieli zagrać
Przy okazji niedawnego meczu Polska – Portugalia na PGE Narodowym w Warszawie pożegnano dwie inne, ale równie ważne postacie dla polskiej piłki. Chodzi oczywiście o Wojciecha Szczęsnego i Grzegorza Krychowiaka, których na murawie kibice zobaczyli tylko przed spotkaniem, a nie w jego trakcie. Obaj panowie wspominali bowiem publicznie, że nie nalegali na „mecz pożegnalny” i ostatecznie skończyło się na rozdaniu Szczęsnemu i Krychowiakowi pamiętnych koszulek. Może być jedynie szkoda, że nie dostali do ręki mikrofonów, by powiedzieć kilka słów na Stadionie.
Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak pożegnali się z reprezentacją Polski 💔
Panowie, DZIĘKUJEMY ❤❤❤ pic.twitter.com/Rk20wfUcV4
— Transfery Piłkarskie (@Transfery_) October 12, 2024
Zwrot akcji. Będzie inne pożegnanie
Prezes PZPN Cezary Kulesza był na 35-leciu Polonijnych Związków Piłkarskich w Nowego Jorku i tam porozmawiał z kanałem Sport Mach. W krótkiej rozmowie potwierdził, że ze Szkocją nastąpi pożegnanie Kamila Grosickiego, ale i powiedział, że nie będzie takiego pożegnania dla Kamila Glika.
– Kamil Grosicki? Jestem po rozmowach. Ze Szkocją będzie jego pożegnanie prawdopodobnie, a Kamil Glik jest jeszcze grającym piłkarzem (nie zakończył oficjalnie kariery w kadrze przyp. red.). Jak to ogłosi, to się z nim skontaktuję, bo bardzo szanuję tego zawodnika. On bardzo dużo serca oddał, grając dla reprezentacji. To jest naprawdę charakterny zawodnik, któremu wiele zawdzięczamy.
A jednak okazuje się, że tak nie będzie, ponieważ inne podejście i filozofię co do zakończenia swojej przygody w reprezentacji Polski stosuje Kamil Grosicki. Obecnie zawodnik Pogoni Szczecin nigdy nie ukrywał, że chętnie zagrałby w takim spotkaniu i pożegnał się z kadrą jako czynny zawodnik biorący udział w meczu.
"Nadszedł dzień dzisiejszy…"
Kamil Grosicki ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej. 🇵🇱
Dziękujemy Kamil! ❤️ pic.twitter.com/Gv81FdfYOY— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 24, 2024
W przeszłości podobną formułę wybrali sobie chociażby Łukasz Fabiański czy Jakub Błaszczykowski. Bramkarz i skrzydłowy ostatni mecz z orzełkiem na piersi rozegrali kolejno przeciwko reprezentacjom San Marino i Niemiec.
Jak się okazuje – w przypadku „meczu pożegnalnego” dużą rolę gra wartość meczu – w końcu inne nastawienie co do spotkania można mieć przy spotkaniu eliminacji do wielkiego turnieju, Ligi Narodów, a jeszcze inne kiedy mowa o meczu towarzyskim. W mediach społecznościowych wyznał Grosicki, że to właśnie podczas sparingu zakończy karierę. Jak się okazuje, „TurboGrosik” pożegna się z reprezentacją właśnie podczas meczu towarzyskiego. Tam można bowiem dogadać się na dodatkowe zmiany, a w Lidze Narodów zmarnowałby jedną Michałowi Probierzowi w ważnym meczu o punkty.
– Drodzy Kibice! 24 czerwca ogłosiłem zakończenie reprezentacyjnej kariery. Moim wielkim marzeniem jest rozegranie pożegnalnego meczu w koszulce z orzełkiem na piersi. Mecze o punkty ze zrozumiałych powodów nie dają takiej możliwości. Dlatego postanowiłem odłożyć w czasie moje oficjalne pożegnanie z Wami do momentu, kiedy reprezentacja będzie rozgrywała mecze towarzyskie – poinformował w komunikacie „TurboGrosik”.
fot. PressFocus