Gorące info
Mecz Polek pobił rekord oglądalności!

Bayern pożegnał się z pucharami, Bayer z awansem

Napisane przez Gabriel Stach, 03 grudnia 2024

Bayern Monachium kolejny rok z rzędu musi odłożyć marzenia o zdobyciu tak upragnionego Pucharu Niemiec na kolejny sezon… Choć monachijczycy grali w osłabieniu niemalże przez cały mecz i prezentowali się momentami lepiej, to ostatecznie Bayer 04 Leverkusen wywalczył awans po tym jak bramkę na wagę triumfu zdobył Nathan Tella.

Bayern żegna się z Pucharem Niemiec

Ten wieczór miał inaczej wyglądać dla bawarskiego klubu, który po czterech latach bez trofeum w DFB Pokal, chciał w tym sezonie za wszelką cenę odzyskać tytuł. Bayern nie sprostał jednak zadaniu i po raz piąty z rzędu odpadł z rozgrywek, ponosząc porażkę 0:1 z Bayerem 04 Leverkusen. Gola na wagę triumfu zdobył w końcowej fazie starcia Nathan Tella, który zastąpił kontuzjowanego Patrika Schicka. Tym samym po wyeliminowaniu „Bawarczyków”, zespół prowadzony przez Xabiego Alonso ma już niemalże prostą drogę do obrony tytułu.

Jeśli mowa o wyjściowych jedenastkach obu drużyn, to trener Vincent Kompany w związku z kontuzją Harry’ego Kane’a był zmuszony dokonać pewnych zmian w ustawieniu swojego zespołu (w meczu ligowym z Borussią Dortmund Anglik doznał urazu uda). Podczas gdy na środku ataku zagrał utalentowany Jamal Musiala, to do pierwszego składu powrócił Michael Olise. Jeśli zaś mowa o Bayerze 04 Leverkusen, to w porównaniu do wygranej 2:1 nad Unionem Berlin w zeszłej kolejce 1. Bundesligi, trener Xabi Alonso zdecydował się dokonać łącznie czterech zmian – najważniejszą z nich bez dwóch zdań był powrót niezwykle utalentowanego Floriana Wirtza do wyjściowej XI.

Bayern Monachium XI:

Manuel Neuer – Konrad Laimer (73’ Sacha Boey), Dayot Upamecano, Kim Min-jae (84’ Mathys Tel), Alphonso Davies – Joshua Kimmich, Leon Goretzka (73’ Leon Goretzka) – Leroy Sane (19’ Daniel Peretz), Michael Olise, Kingsley Coman (73’ Serge Gnabry) – Jamal Musiala.

Bayer 04 Leverkusen XI:

Matej Kovar – Nordi Mukiele (61’ Arthur), Edmond Tapsoba, Jonathan Tah, Piero Hincapie – Granit Xhaka – Jeremie Frimpong, Robert Andrich (46’ Patrik Schick, 61’ Nathan Tella), Exequiel Palacios, Alex Grimaldo – Florian Wirtz.

Bayern traci kapitana i bramkarza na początku

Początek spotkania na Allianz Arenie w Monachium dobitnie pokazał, że będzie to bardzo widowiskowe starcie rozgrywek DFB Pokal. Przekonać się o tym mogliśmy już w pierwszym kwadransie gry, gdzie gra toczyła się niemalże od bramki do bramki, jednakże to Bayern początkowo dyktował warunki i prezentował się nieco lepiej we wszystkich aspektach. Niemniej jednak w siedemnastej minucie na gospodarzy spadł wielki cios, albowiem za brutalny faul przed polem karnym z boiska wyrzucony został kapitan i numer jeden w bramce bawarskiego klubu, czyli Manuel Neuer…

Doświadczonego golkipera zastąpił Daniel Peretz, który błyskawicznie miał okazję zaprezentować swoje możliwości, kiedy to w genialny sposób wybronił uderzenie Frimponga w dwustuprocentowej okazji. Osłabiony Bayern początkowo miał pewne problemy z opanowaniem sytuacji na murawie, czego jednak nie był w stanie wykorzystać zespół mistrzów Niemiec. Po kilku minutach monachijczycy znów przejęli inicjatywę i mimo gry w dziesiątkę, starali się objąć prowadzenie.

W 36. minucie drużyna z Monachium przeprowadziła świetną kontrę z udziałem czterech ofensywnych graczy, jednakże w decydującym momencie Kingsley Coman podjął złą decyzję i kibice FCB musieli obejść się smakiem, albowiem Grimaldo w ostatniej chwili uratował kolegów, wślizgiem odbierając piłkę. Nieco później bliski szczęścia był Leon Goretzka, który został obsłużony genialnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego wprost na głowę. Pomocnik „Die Roten” pofrunął i uderzył piłkę, lecz Kovar popisał się równie fenomenalną interwencją i uratował kolegów w kluczowym momencie.

Tempo gry rosło z minuty na minutę i choć groźnych sytuacji podbramkowych nie było tak wiele, fani nie mogli narzekać na brak widowiska na Allianz Arenie. Końcówka meczu w Monachium mogła należeć do Floriana Wirtza, który zabawił się z obroną gospodarzy i zdecydował się na strzał, lecz szczęśliwie dla klubu ze stolicy Bawarii, futbolówka przeleciała wzdłuż linii bramkowej. Koniec końców pierwsze, jakże ekscytujące 45 minut gry zakończyło się bezbramkowym remisem.

Tella ze złotym golem

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, albowiem Bayern niesiony głośnym dopingiem swoich fanów, dwoił się i troił, aby zagrozić bramce Bayeru 04 Leverkusen. Choć to gospodarze grali w osłabieniu, to po ich ofensywnej grze nie można było odnieść wrażenia, że brakuje im jednego zawodnika. Z drugiej strony dobrze ustawiona obrona przez Xabiego Alonso skutecznie odpierała kolejne ataki „Bawarczyków”. W 51. minucie szczęścia spróbował ponownie Florian Wirtz, ale piłka przeleciała tuż obok słupka.

Monachijczycy błyskawicznie próbowali odpowiedzieć, lecz zmierzający w światło bramki strzał Konrada Laimera został w ostatniej chwili zablokowany przez Tapsobę. Mimo nieudanych prób – Bayern nie poddawał się i cierpliwie budował kolejne akcje.

Niemniej jednak to goście przeprowadzili zabójczy atak, który zakończył się trafieniem w 69. minucie spotkania. Grimaldo dośrodkował z lewej strony w kierunku tylnego słupka, a Tella niczym lis pola karnego bez najmniejszego problemu wpakował piłkę do siatki. Rekordowy mistrz Niemiec błyskawicznie starał się odpowiedzieć na straconego gola, ale Bayer skutecznie radził sobie z atakami FCB. Czas uciekał gospodarzom, którzy wszelkimi możliwymi środkami starali się doprowadzić do upragnionego wyrównania, jednakże w decydujących momentach brakowało odpowiedniego wykończenia.

W 82. minucie świetnym dalekim podaniem popisał się Daniel Peretz, który uruchomił biegnącego Serge’a Gnabry’ego. Niemiec wygrał pojedynek z dwoma defensorami, ale jego strzał został w ostatnim momencie przyblokowany i sędzia wskazał tylko na rzut rożny. W końcówce starcia na uderzenie z główki zdecydował się Dayot Upamecano, ale golkiper Bayeru 04 nie musiał się zbytnio wysilać. W ostatnich sekundach na ostatni strzał zdecydował się Michael Olise, który mógł ozłocić Bayern, ale Francuz nie dokręcił piłki i sędzia po raz ostatni zagwizdał w meczu. Tym samym klub z Leverkusen zwyciężył 1:0 i tym samym awansował do ćwierćfinału Pucharu Niemiec.

Co do kolejnego rywala w DFB Pokal, podopieczni Xabiego Alonso poznają go w najbliższą niedzielę, kiedy to odbędzie się losowanie par 1/4 finału w Muzeum Niemieckiej Piłki Nożnej w Dortmundzie. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że po wyeliminowaniu FCB, Bayer 04 jest obecnie murowanym faworytem do końcowego triumfu w turnieju.

Bayern z kolejnym trudnym rywalem

Klub ze stolicy Bawarii na wyciągnięcie odpowiednich wniosków oraz przygotowania do kolejnego spotkania będzie miał niewiele czasu, albowiem już w najbliższą sobotę (7 grudnia) podopieczni Vincenta Kompany’ego powalczą o komplet punktów z 1. FC Heidenheim w pierwszej Bundeslidze. Początek tego domowego boju na Allianz Arenie zaplanowano o 15:30. Z kolei ekipa aktualnych mistrzów Niemiec swój mecz trzynastej kolejki ligowej rozegra również tego samego dnia, równolegle z monachijczykami. Przeciwnikiem „Aptekarzy” będzie beniaminek Bundesligi – FC St. Pauli.

Fot. Screen/Eleven Sports