Bayern bez najlepszego strzelca! Wiemy, ile może pauzować

Bayern Monachium czeka teraz trudny czas na wszystkich trzech frontach, albowiem na nieokreślony czas z powodu kontuzji wypadł najlepszy strzelec bawarskiego klubu, czyli Harry Kane, który nabawił się urazu uda podczas zremisowanego spotkania 12. kolejki ligowej z Bayerem 04 Leverkusen.
Bayern potwierdza kontuzję Kane’a
Była dokładnie 33. minuta spotkania ligowego na Signal Iduna Park pomiędzy miejscową Borussią Dortmund, a ekipą Bayernu, kiedy boisko z powodu kontuzji był zmuszony opuścić Harry Kane. Kibice i komentatorzy wiedzieli już wcześniej, że nie był to lekki uraz, albowiem kapitan angielskiej reprezentacji narodowej nabawił się go bez kontaktu z jakimkolwiek innym zawodnikiem.
W niedzielny poranek 31-latek przeszedł niezbędne badania w ośrodku treningowym, zaś kilka godzin później Bayern Monachium za pośrednictwem swojego oficjalnego serwisu potwierdził, że napastnik jest zmuszony zrobić sobie przerwę od gry w piłkę, bo wykonane badania medyczne wykazały naderwanie włókna mięśniowego w lewym tylnym udzie.
ℹ️ Harry Kane erleidet kleinen Muskelfaserriss
Das ergab eine Untersuchung durch die medizinische Abteilung des FC Bayern. Damit muss der FC Bayern zunächst auf Harry Kane verzichten.
Gute Besserung, Harry! 🙏
— FC Bayern München (@FCBayern) December 1, 2024
− Harry Kane doznał naderwania włókien mięśniowych w prawym tylnym udzie podczas meczu Bundesligi pomiędzy Bayernem i Borussią Dortmund. Było to wynikiem badania przeprowadzonego przez dział medyczny FCB. Oznacza to, że Bayern będzie musiał radzić sobie na razie bez 31-letniego Harry’ego Kane’a – czytamy w oświadczeniu na „FCB.de”.
Minimum dwa lub nawet trzy tygodnie przerwy
Bayern nie poinformował jednak jak długo potrwa przerwa angielskiego napastnika, jednakże już informują niemieckie media, że Harry’ego Kane’a na pewno zabraknie w najbliższych meczach bawarskiego klubu w Pucharze Niemiec oraz Bundeslidze. Pewnym jest, że Anglik nie pomoże kolegom w arcyważnym i równie trudnym boju z Bayerem 04 Leverkusen w najbliższy wtorek oraz przeciwko 1. FC Heidenheim w lidze (7 grudnia).
Według ustaleń niemieckich mediów – w tym „Bild” oraz „Sky” – 31-latek będzie pauzował co najmniej dwa tygodnie, a w najgorszym przypadku nawet trzy, co tym samym przekreśla jego udział we wszystkich pozostałych meczach „Gwiazdy Południa” w grudniu. Do przerwy zimowo-świątecznej Bayern zagra jeszcze z następującymi przeciwnikami:
- vs Bayer 04 Leverkusen (Puchar Niemiec)
- vs 1 FC Heidenheim (Bundesliga)
- vs Szachtar (Liga Mistrzów)
- vs Mainz 05 (Bundesliga)
- vs RB Lipsk (Bundesliga)
Harry Kane to bez wątpienia jeden z najważniejszych, o ile nie najważniejszy piłkarz w Bayernie. W bieżącym sezonie 2024/2025 wystąpił oficjalnie w 19 meczach o stawkę (wszystkie rozgrywki), w których to strzelił 20 goli idołożył do tego jeszcze dziewięć asyst. Aby podkreślić jak ważnym dla FCB jest zawodnikiem, wystarczy wspomnieć, że 31-latek notuje średnio udział przy bramce „Bawarczyków” co 51 minut, co czyni go tym samym najskuteczniejszym graczem w kadrze Vincenta Kompany’ego.
Promyk nadziei – ostatni mecz w grudniu
Jeśli jednak proces rehabilitacji potoczy się bardzo dobrze i obejdzie się bez najmniejszych komplikacji, to istnieje promyk nadziei, że Harry Kane będzie mógł jeszcze zagrać w ostatnim spotkaniu Bayernu w grudniu – przeciwko RB Lipsk (20 grudnia). Niemniej jednak szanse na to są bardzo małe, zwłaszcza że nikt w klubie nie chce przyspieszać powrotu 31-latka, mając na uwadze to, jak ważny jest on dla bawarskiego klubu.
Fot. PressFocus