Motor Lublin podebrał zdolnego wychowanka ligowemu rywalowi
Motor Lublin przebojem wdarł się do rodzimej elity jaką jest PKO BP Ekstraklasa. Po błyskawicznym awansie do I ligi, równie szybko nadszedł awans do najważniejszych polskich rozgrywek ligowych. Zbigniew Jakubas nie oszczędza na wzmocnieniach, ale nie myśli tylko o teraźniejszości. Klub z Lubelszczyzny pozyskał właśnie jednego z najzdolniejszych polskich obrońców młodego pokolenia – Brighta Ede.
Motor Lublin inwestuje w zdolną młodzież
Bright Ede to utalentowany junior, który jest reprezentantem Polski do lat 18. To piłkarz z rocznika 2007, ma za sobą debiut na trzecim poziomie rozgrywkowym. W drugiej drużynie Zagłębia Lubin zaliczył już jesienią trzy spotkania. W jego kontekście padają same pozytywne wypowiedzi dotyczące piłkarskiej jakości. Prawdopodobnie to samo słyszeli skauci Motoru, bowiem Ede trafił już teraz na Lubelszczyznę. Motor Lublin parafował z piłkarzem umowę na dwa lata.
Wypływaj na szerokie wody, Bright! ✊#EDE2026 pic.twitter.com/pnXLvLhpYw
— Motor Lublin (@MotorLublin) January 10, 2025
Motor to aktualnie drużyna górnej połowy tabeli. Jak na beniaminka stawia bardzo odważnie na nieoczywiste nazwiska. Do tego nie liczy się wiek zawodnika, a jego jakość – bardzo ważna jest merytokracja. Mateusz Stolarski – trener lublinian, z którym niedawno przedłużono umowę – nie boi się stawiać na młodzież. Tu można upatrywać szans dla Ede. W tym sezonie swoje szanse dostawali:
- Filip Luberecki, 19-latek – 16 spotkań i jedna asysta
- Mbaye Jacques Ndiaye, 21-latek – 18 spotkań i dwie bramki
- Krystian Palacz, 21-latek – osiem spotkań
Ede jak Piątkowski?
Bardzo wymowne słowa na temat Ede na platformie X wypowiedział ceniony ekspert telewizyjny i były piłkarz Ekstraklasy, Marek Wasiluk: – Świetny transfer Motoru. Ten chłopak oczarował mnie w Centralnej Lidze Juniorów.
Dyrektor skautingu Wisły Płock, Arkadiusz Stelmach dodał z kolei: – Już w sezonie 2021/22 wraz z kolegą z zespołu robił znakomite wrażenie wiosną w Delcie Warszawa.
W Zagłębiu swego czasu był nastoletni Kamil Piątkowski. Dzisiejszy reprezentant Polski odszedł jednak w 2019 roku… za darmo do Rakowa Częstochowa. W Lubinie nie dostał jednak prawdziwej szansy.
Z Ede było podobnie, nie pojawiał się (nawet jeśli mowa o 17-latku) na ławce rezerwowych w Ekstraklasie. O klimacie w Lubinie na temat młodych w pigułce opowiadał swego czasu Michał Żewłakow w podcaście Tomasza Ćwiąkały. – Jemu się kończył kontrakt. Nie wiem, czy jakby został, to by tak samo się ułożyła kariera. Gdy mi się spodobał, ja go potem nie widziałem trzy miesiące w grze. Trener van Dael miał też swoją grupę piłkarzy, co na pewno Kamilowi także się nie podobało.
Fot. screen YouTube/ Zagłębie Lubin