Legia drugi raz w tym sezonie przegrała z Piastem! Plach bohaterem gliwiczan

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 08 lutego 2025
Legia drugi raz w tym sezonie przegrała z Piastem

Sobotę 8 lutego w PKO BP Ekstraklasie zamykało starcie Piasta Gliwice z Legią Warszawa. Zespół Aleksandara Vukovicia sprawił niemałą niespodziankę, bowiem po raz drugi w tym sezonie pokonał stołeczny klub. Jako jedyny w tym meczu na listę strzelców wpisał się Jorge Felix, ale największym bohaterem w drużynie gospodarzy był Frantisek Plach, który na początku drugiej popisał się trzema kapitalnymi interwencjami na przestrzeni dwóch minut.

Debiutant w bramce Legii

Po zaledwie jednym odbytym treningu wypożyczony ze Sportingu Vladan Kovacević wskoczył do bramki Legii. Pomysł sprowadzenia mistrza Polski z Rakowem pojawił się po jedynie zremisowanym 1:1 meczu z Koroną, co na konferencji przed starciem z Piastem wprost przyznał trener Goncalo Feio. Wypożyczenie Bośniaka było skutkiem kolejnego fatalnego błędu prowadzącego do utraty bramki przez Gabriela Kobylaka. Nie był to jego pierwszy taki ”wyskok”, bo w grudniu przez jego błąd Stal Mielec w samej końcówce wyszarpała remis 2:2.

Kilka legijnych akcentów w zespole Piasta

Główny winowajca straty punktów ze znajdującą się w strefie spadkowej Koroną nie znalazł się nawet w kadrze na mecz z Piastem. W kadrze meczowej, choć tylko na ławce, po drugiej stronie znalazł się za to sprzedany latem ub. roku do gliwickiego klubu wychowanek Legii – Maciej Rosołek. 23-latek miał już okazję wystąpić przeciwko macierzystemu klubowi. Jego drugi występ w barwach Piasta miał miejsce na początku sierpnia roku przy Łazienkowskiej. Wówczas podopieczni Aleksandara Vukovicia (byłego piłkarza i trenera Legii) sensacyjnie wygrali 2:1.

Rosołek nie był jedynym piłkarzem Piasta z przeszłością w Legii, który zaczął ten mecz na ławce. Mowa o Grzegorzu Tomasiewiczu, który sensacyjnie po raz pierwszy w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy nie znalazł się w wyjściowym składzie. Zasiadł on na ławce kosztem swojego rówieśnika – reprezentanta Macedonii Północnej Tihomira Kostadinova. Z kolei po trzech meczach zawieszenia za czerwoną kartkę otrzymaną w derbach z Górnikiem Zabrze wrócił Jakub Czerwiński, który w sezonie 2016/17 zagrał z Legią w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

„Nuda… Nic się nie dzieje”

To właśnie w wyniku przepuszczenia przez niego piłki między nogami w 12. minucie przed znakomitą szansą stanął Marc Gual. Ustawiony tuż przed bramką Hiszpan nie trafił jednak we wstrzeloną z prawej strony pola karnego przez Wahana Biczachczjana piłkę. Kilka minut później piłkarze Piasta mieli sporo szczęścia, że po zagraniach Legii z rzutu rożnego nic nie wyniknęło, bo w ogóle nie powinno ich być. Doprowadził do nich zablokowany przez Miguela Munoza strzał Kacpra Chodyny, który w momencie podania od Juergena Elitima był na spalonym.

Pierwszy w tym meczu celny strzał padł – uwaga – w 33. minucie. Po raz pierwszy rozgrzany został Kovacević, ale takie strzały, jak ten Słowaka łapie on z zamkniętymi oczami. Zaledwie trzy minuty później Piast wyprowadził kontrę, a w pewnym momencie aż czterech piłkarzy gospodarzy znalazło się pod polem karnym Legii. Co więcej, obstawiał ich tylko Bartosz Kapustka. Jednak próba zagrania z prawego sektora przez Tomasa Huka zakończyła się… podaniem pod nogi Juergena Elitima.

fot. screen Canal+Sport

Jorge Felix dał prowadzenie gospodarzom

Przez pozostałą część pierwszej połowy oglądaliśmy jeszcze jeden celny strzał i znów po stronie Piasta. W 40. minucie sędzia Szymon Marciniak podyktował rzut wolny po faulu Rafała Augustyniaka na Katsantonisie. Dośrodkowanie na pole karne posłał Michał Chrapek, futbolówkę głową po zagraniu Tomasa Huka trącił Kovacević, po czym dopadł do niej Jorge Felix. Hiszpan oddał strzał, po którym piłka skozłowała i wylądowała w siatce. Trzeci raz zdobył bramkę przeciwko Legii, pierwszy raz od sezonu 2019/20.

W 53. minucie miał miejsce trzeci w tym meczu celny strzał i po raz kolejny to gospodarze uderzyli w światło bramki. Steve Kapuadi chamsko wypchnął Michała Chrapka poza linię boczną, za co Szymon Marciniak odgwizdał rzut wolny. Dośrodkowanie na pole karne posłał sam poszkodowany, a piłkę po strzale głową Miguela Munoza na raty złapał Kovacević. Zaledwie minutę później goście wyprowadzili dobrze zapowiadającą się kontrę, ale wszystko zakończyło się fiaskiem, gdy piłka w polu karnym Piasta odskoczyła od nogi Bartosza Kapustki.

Plach wybronił Piastowi zwycięstwo

Dopiero w 58. minucie „Wojskowi” zdołali oddać strzał w światło bramki, ale fenomenalną interwencją popisał się kapitan Piasta – Frantisek Plach. Z prawego sektora na pole karne zacentrował Juergen Elitim, piłkę głową w ”szesnastce” zgrał Rafał Augustyniak, a strzał z bliskiej odległości oddał Steve Kapuadi. Słowacki golkiper jednak instynktownie odbił futbolówkę prawą ręką, a ta odbiła się jeszcze od poprzeczki. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później Plach znów odbił piłkę po strzale głową Kapuadiego z ok. pięciu metrów.

Po tej sytuacji Legia miała rzut rożny, który zakończył się potężnym strzałem z powietrza Elitim ze skraju pola karnego. Słowak jednak popisał się trzecią znakomitą interwencją na przestrzeni zaledwie dwóch minut. Ten trwający raptem kilka minut zryw był jedynym, na co Legię było stać w ofensywie w tym meczu. Gospodarze spokojnie dowieźli skromne prowadzenie do samego końca i po raz pierwszy od października 2021 roku odnieśli domowe zwycięstwo z Legią.

Było to także drugie w sezonie zwycięstwo Piasta nad Legią, co po raz ostatni miało miejsce w sezonie 2021/22. Dodatkowo, gliwiczanie po raz drugi z rzędu zatrzymali przed własną publicznością ”Wojskowych”, czego po raz ostatnio dokonali w 2015 roku. Był to także trzeci z rzędu domowy mecz podopiecznych Vukovicia bez porażki, co jest ich najlepszą serią od lata ub. roku. Co więcej, Piast w tych trzech domowych meczach nie stracił bramki. Ostatni raz taka sytuacja w ich przypadku miała miejsce wiosną ub. roku.

Legia zaś w 2025 rok weszła z zaledwie punktem w dwóch meczach. W czterech ostatnich wyjazdowych meczach PKO BP Ekstraklasy podopieczni Goncalo Feio zdobyli tylko cztery punkty na 12 możliwych. Co prawda ich strata do strefy premiowanej grą w eliminacjach europejskich nie zmalała, bo dalej wynosi cztery punkty (Jagiellonia i Raków także przegrały w tej kolejce), ale po tej kolejce Legioniści mogą spaść na piąte miejsce. Tak się stanie, jeśli Cracovia pokona na wyjeździe Widzew Łódź.

fot. screen Canal+Sport

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)