Inter awansował do ćwierćfinału. Jakub Moder z pierwszym golem dla Feyenoordu

Inter Mediolan przypieczętował awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów zwycięstwem w rewanżowym starciu 2:1 z Feyenoordem Rotterdam. Podopieczni Simone Inzaghiego byli faworytami do awansu, lecz goście postawili im twarde warunki. Dla holenderskiej drużyny jedyną bramkę zdobył… Jakub Moder, co było jego pierwszym trafieniem w Lidze Mistrzów, a także premierowym od przybycia do Rotterdamu.
Inter z pierwszym, przepięknym golem
Inter Mediolan wygrał z Feyenoordem 2:0 w pierwszym spotkaniu. Był wyraźnym faworytem, by ostatecznie awansować do ćwierćfinału tegorocznej Ligi Mistrzów. Zwłaszcza, że miał do przypieczętowania awans u siebie. W ostatnim meczu Serie A podopieczni Simone Inzaghiego musieli się bardzo mocno napocić, by ostatecznie pokonać skazywaną na pożarcie Monzę. Ze stanu 0:2 byli w stanie odrobić stratę i wygrać 3:2.
Feyenoord znacznie odpoczął, ponieważ od ostatniego starcia obu tych ekip nie rozegrał żadnego spotkania – wszystko to dzięki decyzji KNVB, czyli holenderskiemu związkowi. Tego wieczoru mogliśmy zobaczyć aż trzech Polaków, jednak z racji na urazy Nicoli Zalewskiego oraz Piotra Zielińskiego, podziwialiśmy jedynie jednego: w barwach holenderskiej ekipy wystąpił Jakub Moder.
Składy obu drużyn:
Inter Mediolan: Sommer – Bisseck, Acerbi (84′ Cocchi), Pavard – Carlos Augusto (61′ Bastoni), Mkhitaryan, Calhanoglu (61′ Asllani), Frattesi (84′ Berenbruch), Dumfires – Thuram (71′ Arnautović), Taremi
Feyenoord Rotterdam: Wellenreuther – Bueno, Hancko, Beelen, Read (75′ Mitchell) – Ivanusec (75′ Redmond), Smal, Moder – Sliti (63′ Carranza), Ueda (63′ Trauner), Hadji Moussa
Widać było, że gospodarze od samego początku chcą napierać na przyjezdnych z Holandii, nie zważając na dwubramkową zaliczkę. Przez to już w pierwszych minutach skupili się na pressingu. Po kilku chwilach Inter miał dwie groźne sytuacje. Najpierw z dystansu pomierzył Henrich Mychitarian, a zaraz po tym po rzucie rożnym dobry strzał głową oddał Carlos Augusto. Z obu tych sytuacji Timon Wellenreuther wyszedł obronną ręką.
Zapowiadało się na bramkę i to też się ziściło w 8. minucie meczu. Marcus Thuram otrzymał piłkę na lewej stronie i zdecydował się na akcję indywidualną. Zejście do środka na prawą nogę i przepiękne uderzenie w same okienko. Bramkarza Feyenoordu był bez szans. Fani włoskiej piłki zapewne widzieli już takiego gola Thurama – tak bowiem uderzył w derbach Mediolanu w 2023 roku. Goście próbowali szybko odpowiedzieć, ale gracze Inzaghiego wiedzieli, jak szczelnie bronić własnej bramki.
𝐌𝐀𝐑𝐂𝐔𝐒 𝐓𝐇𝐔𝐑𝐀𝐌! 😍🔥 Idealnie przymierzył napastnik Interu! 🎯 Feyenoord w bardzo trudnej sytuacji! 😬
📺 Mecz trwa w CANAL+ EXTRA 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/dk5dzzHPUk
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 11, 2025
W 16. minucie strzelec gola znów ruszył lewa stroną boiska, lecz tym razem wyłożył piłkę na jedenasty metr. Mehdi Taremi miał doskonałą okazję na powiększenie prowadzenia, ale strzelił prosto w bramkarza.
Drużyna prowadzona przez Robina van Persiego miała pomysł na atakowanie i przedostawanie się pod pole karne Interu, jednak większość ich strzałów było blokowanych. Zdecydowanie po trafieniu doskok do piłki oraz pressing gospodarzy osłabł, wszak mieli już trzy gole przewagi w dwumeczu. W 31. minucie Hugo Bueno w końcu oddał strzał, który nie został zablokowany, ale świetnie w bramce spisał się powracający między słupki Szwajcar Yann Sommer.
W 39. minucie, po chwili lepszej gry ze strony gości, w polu karnym pociągany i podcinany był Jakub Moder. Sędziowie długo analizowali sytuację w wozie VAR i ostatecznie oglądaliśmy jedenastkę. Do piłki podszedł sam faulowany i pewnym strzałem pokonał Sommera. Jakub Moder wyrównał stan rywalizacji na Stadio Giuseppe Meazza. Do końca pierwszej części nie działo się już nic pod obiema bramkami, natomiast gol Polaka sprawił, że druga część zapowiadała się bardzo ciekawie.
𝐉𝐀𝐊𝐔𝐁 𝐌𝐎𝐃𝐄𝐑 𝐙 𝐆𝐎𝐋𝐄𝐌 𝐏𝐑𝐙𝐄𝐂𝐈𝐖𝐊𝐎 𝐈𝐍𝐓𝐄𝐑𝐎𝐖𝐈! 🇵🇱🔥 Polski pomocnik wywalczył rzut karny, a potem skutecznie go wykorzystał! 👏 Forma rośnie! 🔝
📺 Mecz trwa w CANAL+ EXTRA 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/MA0FZ5VWDe
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 11, 2025
Kolejny rzut karny, przypieczętowany awans
Drugą część tego meczu ponownie znakomicie mógł rozpocząć Marcus Thuram, ale nie był w stanie wykorzystać bardzo dobrego podania na skraj szesnastki. Na pewno nie uderzył tak, jak zrobił to na początku spotkania.
Niedługo później Feyenoord popełnił jednak niespodziewanie prosty błąd w defensywie. Do piłki w polu karnym dopadł Mehdi Taremi i został sfaulowany przez Thomasa Beelena w bardzo ewidentny sposób. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Hakan Calhanoglu i w 51. minucie ponownie dał prowadzenie Interowi. Wyczuł go Wellenreuther, ale strzał był dla niego za precyzyjny. Oglądaliśmy podobny schemat, jak miało to miejsce w pierwszej części. Szybka bramka gospodarzy i kontrola przez następne minuty.
W 67. minucie Inter Mediolan ruszył z kontratakiem, a konkretnie zrobił to Marcus Thuram. Napastnik gospodarzy najpierw niedokładnie podał, ale później miał kolejną okazję i po kontakcie z rywalem upadł na murawę, a sędzia odgwizdał rzut karny. W powtórkach bardzo wyraźnie było widać, że Thuram próbował wymusić jedenastkę, co arbiter dokładnie widział na monitorze.
Zamiast okazji na trzecią bramkę, zawodnik gospodarzy ujrzał żółtą kartkę. Francuz jakby podrażniony dosłownie kilka chwil później ruszył w indywidualnej akcji i po kilku pięknych zwodach uderzył bezpośrednio w poprzeczkę. Był o włos od kolejnego cudownego trafienia. Feyenoord zdecydowanie po drugim trafieniu włoskiego zespołu stracił swoje nadzieje, ponieważ ich sytuacja wyglądała bardzo słabo.
W 79. minucie świetną akcję w środku pola przeprowadził Jakub Moder i po założeniu siatki rywalowi posłał dokładne długie podanie na skrzydło. Niestety koledzy z drużyny nie byli w stanie tego wykorzystać. Zdecydowanie to Inter napierał do samego końca, ale nie oglądaliśmy już bramek w tym spotkaniu. Gospodarze zapewnili sobie awans do ćwierćfinału, wygrywając w dwumeczu 4:1 – pokazując innej mediolańskiej drużynie, że Feyenoord da się pokonać (Feye pokonało Milan w dwumeczu 2:1). Defensywa Interu zasługuje na uwagę za aż siedem zablokowanych strzałów.
Fot. screen/Twitter