5 pytań przed 30. kolejką Betclic 2. Ligi

W 30. kolejce Betclic 2. Ligi dojdzie do wielkiego hitu. Może nie jest to mecz na szczycie, ale prawie. Możemy też poznać oficjalnie pierwszego spadkowicza, a o dwa miejsca w TOP 6 toczy się zacięta walka. Oto 5 ważnych pytań przed 30. kolejką.
Kto wygra w hicie Betclic 2. Ligi?
11 maja, godzina 19:30, zamknięcie całej kolejki, transmisja telewizyjna w „TVP Sport”. Wyprzedano już wszystkie bilety. Będziemy świadkami prawdziwego hitu Betclic 2. Ligi, w którym to zmierzą się ze sobą Wieczysta Kraków oraz Polonia Bytom. To starcie wicelidera z trzecią drużyną tabeli. W Krakowie dzieje się sporo – przede wszystkim zwolniony został Sławomir Peszko. Ruszyła lawina nazwisk jego następcy, kilku odmówiło, a trener okazał się niespodziewany. Wieczysta zatrudniła Przemysława Cecherza, który prowadził już ten klub, gdy ten był w okręgówce.
Efekt nowej miotły nie zadziałał od razu, bo uległ w debiucie znajdującej się na 13. miejscu Wiśle Puławy. Forma jest fatalna, bo Wieczysta przegrała aż pięć meczów od marca, a wcześniej miała na koncie tylko dwie porażki. Nawet kibice wyrażali już głośno niezadowolenie na trybunach! Zupełnie inna sytuacja w Polonii Bytom – ta radzi sobie świetnie i wykorzystała kolejne potknięcia Wieczystej. Ostatnie siedem spotkań to bilans 5-1-1, a to sprawiło, że przewaga nad krakowianami wynosi aż sześć punktów. Polonia dwa razy z rzędu wpakowała rywalowi po cztery bramki.
🚨 𝐒𝐎𝐋𝐃 𝐎𝐔𝐓 🚨
Wszystkie wejściówki na niedzielne spotkanie z Wieczystą Kraków zostały wyprzedane! 🤝
Dziękujemy i w niedzielę widzimy się przy Piłkarskiej! 🔵🔴 pic.twitter.com/BmTtlSuU4Q
— BS Polonia Bytom (@PoloniaBytom) May 8, 2025
Polonia czy Wieczysta? Forma ewidentnie wskazuje na bytomian. Mecz z bezpośrednim przeciwnikiem do awansu to ostatnia nadzieja Wieczystej na to, by jeszcze powalczyć o bezpośredni awans do Betclic 1. Ligi. Przy ewentualnej porażce – strata do Polonii wyniesie aż dziewięć punktów na cztery kolejki przed końcem. Jest jeszcze Pogoń Grodzisk Mazowiecki w bardzo złej formie, ale jej przewaga nad Wieczystą to teraz siedem oczek, więc też trudno by było to odrobić. Jeśli Wieczysta nie obudzi się w niedzielę, to na pewno zobaczymy ją w barażach.
Poznamy oficjalnie pierwszego spadkowicza?
Olimpia Elbląg to najgorsza drużyna Betclic 2. Ligi i nie da się tego ukryć. Nawet już do samej barażowej strefy traci w tym momencie 14 punktów, a i to nie oznacza utrzymania, tylko dodatkowy mecz. Olimpia miała dobry moment wiosną, kiedy to wygrała dwa mecze z rzędu – najpierw sensacyjnie z Chojniczanką, a później jeszcze w Jastrzębiu-Zdroju. Przez ostatni miesiąc zdobyła jednak tylko punkt, a przegrała czterokrotnie. Pozostawiła po sobie w Betclic 2. Lidze np. przepiękne bramki ze spotkania z Wieczystą, które zdobyli Oskar Fyk i Wojciech Zieliński.
Mimo że Skra Częstochowa dostała w sumie aż osiem ujemnych punktów, to i tak… Olimpia znajduje się za jej plecami z bilansem 4-6-19. Ma zdecydowanie najgorszy stosunek bramkowy, który wynosi -30. Teraz jedzie do Łodzi i jest duża szansa, że 10 maja ok. godziny 19:00 będziemy oficjalnie znali już pierwszego spadkowicza. Przegrana Olimpii sprawi, że straci już nawet matematyczne szanse na utrzymanie na cztery kolejki przed końcem. Nawet czysto hipotetyczne 12 punktów i same sensacyjne wygrane do końca by nie wystarczyły.
Czy ligowy lider wreszcie się obudzi?
Zdawało się, że Pogoń Grodzisk Mazowiecki pędzi po mistrzostwo Betclic 2. Ligi. Imponująca seria wyniosła 25 kolejnych meczów bez porażki i zakończyła się niespodziewanie na meczu Pucharu Polski z grającą poziom niżej Sandecją. Prowadzona przez Sasala drużyna zanotowała w tym czasie we 20 zwycięstw i tylko pięć remisów – wliczały się w to jeszcze te z końcówki sezonu 2023/24. Cofnijmy się o o kilka kolejek, dokładnie na samą końcówkę marca. Wówczas Pogoń miała siedem punktów przewagi nad Wieczystą i dziewięć nad Polonią Bytom. W tamtej chwili był to absolutny faworyt.
Końcówka sezonu to spora zadyszka podopiecznych Marcina Sasala – porażki z Chojniczanką, Olimpią Grudziądz, Resovią, wypuszczone punkty z Rekordem Bielsko-Biała, prowadząc 2:0. To wszystko spowodowało, że Polonia ma już tylko punkt przewagi. Beniaminek, który pewnie, ale też sensacyjnie zmierzał po wygraną w całych rozgrywkach… może wcale nie wygrać. Żenująca forma Wieczystej sprawia jednak, że Pogoń awansu z rąk nie wypuści, lecz jeżeli się nie obudzi, to zrobi to z drugiego miejsca. Podejmie teraz u siebie wyjątkowo zmotywowane, bo walczące o utrzymanie Zagłębie Lubin II.
Jak wygrywać to z liderem 🥰
Dobranoc Resovia! 💤🤍❤️ pic.twitter.com/5mC9r8Qp0U— CWKS Resovia Rzeszów S.A. (@cwksresoviapl) May 4, 2025
Jaki będzie debiut Bartłomieja Bobli?
Marek Saganowski został zwolniony z Zagłębia Sosnowiec. Zdobył tylko punkt w czterech ostatnich meczach. O „stabilności” niech najlepiej świadczy fakt, że „Sagan” prowadził Zagłębie w 39 spotkaniach, a i tak był najdłużej pracującym w tym miejscu szkoleniowcem od niemal dekady. Ostatnia kolejka to porażka ze Świtem Szczecin, która sprawiła, że klub spadł z 6. miejsca na 8. miejsce, a to oznacza, że opuścił strefę barażową. Jeszcze kilka lat temu (sezon 2018/19) Zagłębie na rok grało w Ekstraklasie, a potem pięć lat na poziomie pierwszoligowym, zaliczając rok temu spadek.
Jeszcze nie wszystko stracone, bo pozostało pięć kolejek i można do TOP 6 spokojnie wrócić. To Bartłomiej Bobla, wcześniej asystent Saganowskiego, stanie przed takim zadaniem. 44-latek wraca do roli pierwszego trenera po nieco ponad roku. Jesienią 2022 roku przejął drugoligowy Hutnik Kraków i był tam szkoleniowcem przez niemal półtora roku. W roli pierwszego trenera Zagłębia Bobla zadebiutuje w wyjazdowym meczu ze Skrą Częstochowa, który otworzy 30. kolejkę Betclic 2. Ligi (początek w piątek 9 maja o godzinie 18:00).
Bartłomiej Bobla trenerem Zagłębia Sosnowiec!
Obowiązki pierwszego trenera Zagłębia objął dotychczasowy asystent w sztabie, Bartłomiej Bobla.
Szczegóły 🔗 https://t.co/vDFSdH48Bu
Trenerze, trzymamy kciuki! ✊ pic.twitter.com/S0FkssXgGF
— Zagłębie Sosnowiec (@zaglebie_eu) May 5, 2025
Czy Podbeskidzie utrzyma miejsce w TOP 6?
Jak mawia klasyk: „Idzie, idzie Podbeskidzie”. To pasuje w rundzie wiosennej, bo długo wydawało się, że pozycja klubu ustabilizowała się gdzieś w okolicach 10. miejsca czy 11. miejsca. Takie zresztą Podbeskidzie zajmowało po 23. kolejce. Zwycięstwo w derbach z Rekordem Bielsko-Biała sprawiło, że Podbeskidzie po raz pierwszy w tym sezonie wskoczyło do TOP 6! Przesuwało się powoli – o dwa oczka, o jedno, potem znowu o kolejne i kolejne, wykorzystując potknięcia przeciwników.
Ostatnie sześć spotkań podopiecznych Krzysztofa Brede to cztery wygrane i dwa remisy. Teraz łatwo nie będzie, bo naprzeciwko stanie Resovia, która dopiero co pokonała lidera i też marzy jej się zahaczenie jeszcze o strefę barażową. Układ tabeli odrobinę niżej jest taki, że przy porażce Podbeskidzie może zlecieć w dół aż o cztery pozycje. Tak właśnie wygląda walka na noże o miejsca w czołowej szóstce.