Kolejne wzmocnienie Chelsea. Zawodnikiem interesował się ligowy rywal

Napisane przez Braian Wilma, 30 czerwca 2025
chelsea joao pedro i van hecke

Chelsea przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych na Klubowych Mistrzostwach Świata. „The Blues” pokonali Benfikę w 1/8 finału i zameldowali się w ćwierćfinale. Zmierzą się w nim z Palmeiras. Udział w turnieju nie zwalnia jednak działaczy z pracowania nad kształtem kadry na przyszłe rozgrywki. Jak podaje Fabrizio Romano, są bliscy sprowadzenia zawodnika, którym mocno interesował się ich ligowy rywal.

Wzmocnienie ofensywy Chelsea

Chelsea wzmocni zawodnik Brighton & Hove Albion – Joao Pedro. Londyńczycy są bardzo blisko finalizacji transferu 23-latka, za którego zapłacą około 50 mln funtów. To ma być szybka akcja. Brazylijczyk ma polecieć na testy medyczne, by zdążyć pomóc nowej drużynie w ćwierćfinale Klubowych Mistrzostw Świata. Podpisze z nią kontrakt do końca czerwca 2032. Tak długie umowy są w tym klubie normą. Chelsea uprzedziła tym samym Newcastle United, które mocno zabiegało o usługi zawodnika.

Do tej pory Chelsea dopięła już kilka ruchów – najważniejszy jest transfer napastnika Liama Delapa ze spadkowicza Ipswich Town. Jak na warunki rynkowe, jego wiek i to, że strzelił 12 goli w Premier League kosztował on dość niewiele, bowiem „tylko” 30 milionów funtów. Klub wiele obiecuje sobie też po ogromnym brazylijskim talencie – Estevao. Został on kupiony już rok temu, ale dołączył teraz, gdy skończył 18 lat. Młodziutki zawodnik ma już pięć występów w kadrze Brazylii i jest uważany za następcę Neymara. Kosztował 29 mln funtów, ale kolejne bonusy mogą osiągnąć dodatkowe 18-20 mln.

Można zastanawiać się, gdzie z przodu Enzo Maresca upchnie Joao Pedro, bo są w klubie jeszcze Pedro Neto, Nicolas Jackson czy Noni Madueke i wspomniany nowy nabytek – Liam Delap. Wciąż w drużynie gra też Christopher Nkunku. Joao Pedro w poprzednim klubie grał dużo minut – blisko 2000 w Premier League w sezonie 2024/25. W nowym zespole wobec bardzo dużej konkurencji może tyle nie otrzymać. Jego pozycja to głównie środek ataku na samej szpicy, ale zdarzało mu się też grać jako taka rola „9,5” za plecami Welbecka lub Fergusona albo rzadziej – na lewym ataku/skrzydle.

Wychowanek Fluminense jest znany w Anglii. Trafił tu zimą 2020, kiedy 11,5 mln euro zapłacił za niego Watford. Tamten sezon poświęcono na jego aklimatyzację w nowym kraju. Zagrał w pięciu meczach, a rozgrywki zakończyły się spadkiem drużyny z Premier League. W kolejnym sezonie stał się ważnym zawodnikiem ekipy z Vicarage Road, która już przy pierwszej okazji wróciła do angielskiej elity. Wystąpił w 38 spotkaniach Championship, w których strzelił dziewięć goli i zanotował dwie asysty. Przez cały pobyt na Vicarage Road zawodnik rozegrał dla „Szerszeni” 109 meczów. Zdobył w tym czasie 24 bramki i osiem asyst.

Znów z Brighton do „The Blues”

Latem 2023 przeniósł się do Brighton, które zapłaciło za niego niespełna 30 mln funtów (ok. 35 mln euro). Już w debiutanckim sezonie prezentował się świetnie. Roberto De Zerbi zrobił z niego ważny punkt w ataku. Od razu otrzymał też pierwszeństwo do wykonywania rzutów karnych. Wykonał w sumie 16 jedenastek i spudłował tylko raz. W pierwszym sezonie strzelił dla „Mew” 20 goli we wszystkich rozgrywkach. Być może liczby byłyby lepsze, ale wypadł na miesiąc z kontuzją. „Mewy” brały udział w fazie grupowej Ligi Europy, gdzie licznik Joao Pedro zatrzymał się na sześciu bramkach w sześciu spotkaniach.

W poprzednim sezonie klub z południowego wybrzeża Anglii nie brał udziału w europejskich pucharach, więc, siłą rzeczy, meczów było mniej, natomiast liczby napastnika na poziomie 10 goli i sześciu asyst w 28 meczach Premier League wyglądały bardzo przyzwoicie. Rozegrał blisko 2000 ligowych minut, co oznacza, że znów był ważnym graczem – tym razem u trenera Fabiana Hurzelera. Jest to kolejny po Marcu Cucurelli, Moisesie Caicedo i Robercie Sanchezie zawodnik sprowadzony do Chelsea z The Amex.

Joao Pedro nie jest jedynym piłkarzem, którego Chelsea chce sprowadzić jeszcze na Klubowe Mistrzostwa Świata. „The Blues” finalizują bowiem transfer Jamiego Gittensa z Borussii Dortmund. Angielski skrzydłowy ma przenieść się na Stamford Bridge za 55 mln funtów (65 mln euro). Urodzony w 2004 roku zawodnik trafił do BVB latem 2022 z młodzieżowych grup Manchesteru City. Przywdziewał trykot meczowy niemieckiego klubu 107 razy. W tym czasie strzelił 17 goli i zaliczył 14 asyst. W przeszłości Gittens był już częścią Chelsea – spędził krótki czas w jej akademii.

Fot. PressFocus

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Inter - Fluminense
Wygrana Interu
kurs
1,76
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)