FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Za gola Realu Madryt z Juventusem

Sensacja w KMŚ! Manchester City wyrzucony za burtę

Napisane przez Mikołaj Duda, 01 lipca 2025
Manchester

W jednym z ciekawej zapowiadających się spotkań 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata Manchester City mierzył się z Al-Hilal. Po niezwykle emocjonujących 90 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 2:2. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, a w niej sensacyjnie lepsza okazała się drużyna Simona Inzaghiego, która pokonała angielskiego giganta 4:3. Gwiazdą mecz był strzelec dwóch goli – Marcos Leonardo.

Arabski potentat chciał pokrzyżować plany Manchesteru City

Manchester City bez większego trudu przeszedł przez fazę grupową Klubowych Mistrzostw Świata w Stanach Zjednoczonych. Najpierw pokonał Wydad Casablanca, później efektownie rozprawił się z Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Drużyna z Premier League wygrała aż 6:0. Na zakończenie zmagań grupowych pewnie zwyciężyła z Juventusem 5:2. Pep Guardiola mocno rotował składem i dawał szansę różnym zawodnikom, jednak w fazie pucharowej zaczyna się już gra na 100% i hiszpański szkoleniowiec zdecydował się wystawić – przynajmniej na papierze – już bardzo mocne zestawienie.

Al-Hilal w grupie miał zdecydowanie trudniejszą przeprawę. Zmagania na turnieju w Stanach Zjednoczonych przeciwnik Manchesteru City zaczął od starcia z Realem Madryt, z którym zremisował 1:1. W następnym meczu również doszło do podziału punktów. Tym razem w starciu z Red Bull Salzburg bramki wcale nie padły. Na zakończenie rywalizacji w grupie ekipa z Arabii Saudyjskiej pokonała meksykańską Pachuce 2:0, czym zapewniła sobie awans z grupy. Dużym utrudnieniem dla Simoma Inzaghiego był fakt, że musiał sobie radził bez jednego z najważniejszych zawodników – Salema Al-Dawsariego, który nie zdążył poradzić sobie z problemami zdrowotnymi przed spotkaniem 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata.

Bono show do przerwy

Nie minęło nawet 10 minut rywalizacji, a Manchester City już zdążył objąć prowadzenie. Rayan Ait Nouri płasko zagrał w pole karne, tam dosyć nieszczęśliwie interweniował Renan Lodi, przez co Bernardo Silva znalazł się w idealnej sytuacji, by wbić piłkę do bramki i Portugalczyk bez skrupułów to uczynił. Mimo wielkich protestów piłkarzy Al-Hilal, którzy uważali, że wcześniej Ilkay Gundogan zagrał ręką to sędzia swojej decyzji nie zmienił i potwierdził, że gol został strzelony w sposób prawidłowy. Dla 30-letniego pomocnika było to pierwsze trafienie na tegorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata.

W 24. minucie po kolejnym prostym błędzie obrony ekipy z Arabii Saudyjskiej Manchester City miał doskonałą szansę na zdobycie drugiej bramki. Erling Haaland zagrał prostopadle do Savinho i wydawało się, że ten już minął bramkarza i będzie uderzał do pustej siatki, jednak popularny Bono pozostał czujny i uratował swój zespół. To kolejny dowód na to, że doświadczony Marokańczyk rozgrywa bardzo udany turniej. Jakby na potwierdzenie tych słów chwilę później Bounou kapitalnie interweniował, gdy znalazł się w sytuacji jeden na jeden z Ilkayem Gundoganem.

Do końca pierwszej połowy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie „The Citizens” i trzeba przyznać, że był to sprawiedliwy rezultat. Al-Hilal poza pojedynczymi zrywami nie było w stanie na poważnie zagrozić swojemu przeciwnikowi. Tylko dzięki wysokiej dyspozycji Bono podopieczni Simome Inzaghiego schodzili na przerwę ze straconą tylko jedną bramką.

Szokujący początek drugiej połowy

Druga połowa nie mogła dla Al-Hilal rozpocząć się w lepszy sposób. Po wznowieniu gry odważnie w stronę bramki Edersona popędził Malcom. Płasko dośrodkowywał Joao Cancelo, strzał Brazylijczyka z przeszłością w FC Barcelonie został zablokowany, jednak piłka spadła prosto na głowę Marcosa Leonardo, a ten doprowadził do wyrównania. Dla 22-latka było to już drugie trafienie na Klubowych Mistrzostwach Świata. Wcześniej trafił przeciwko meksykańskiej Pachuce.

Jak się okazało był to dopiero początek problemów Manchesteru City. Dosłownie chwilę później po rzucie rożnym wykonywanym przez piłkarzy Pepa Guardioli poszła kontra w drugą stronę. Wystarczyło jedno fenomenalne podanie, a Malcom znalazł się w sytuacji sam na sam ze swoim rodakiem. Podopieczny Simome Inzaghiego wytrzymał ciśnienie i pokonał Edersona, wyprowadzając saudyjczyków na prowadzenie, co było niemałym szokiem, szczególnie dla piłkarzy z Anglii.

Manchester City ekspresowo zabrał się do odrabiania strat i jeszcze przed upływem pierwszego kwadransu drugiej części rywalizacji było już 2:2. Ten sam stały fragment gry, jednak tym razem o wiele lepiej wykonany. W dużym zamieszaniu pod bramką Bono najlepiej odnalazł się Erling Haaland, który skierował piłkę do siatki. Dla kuzyna Jonatana Brauta Brunesa była to trzecia bramka na turnieju w Stanach Zjednoczonych.

W 84. minucie Manchester City mógł wrócić na prowadzenie. Znów bardzo dobrze rozegrany rzut rożny. Przy dużym zamieszaniu po raz drugi do siatki mógł trafić Erling Haaland, jednak w ostatniej chwili z linii bramkowej piłkę wybił Ali Lajami. Więcej już w regulaminowym czasie się nie wydarzyło i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Szalona dogrywka na korzyść Saudyjczyków

Podobnie jak w drugą połowę w dogrywkę również zdecydowanie lepiej weszło Al-Hilal. Po pięciu minutach rywalizacji rzut rożny wykonywał Ruben Neves. Zdecydowanie najlepszy w powietrzu okazał się Kalidou Koulibaly i po raz drugi w tym meczu wyprowadził drużynę z Azji na prowadzenie. Dla doświadczonego Senegalczyka był to pierwszy gol na Klubowych Mistrzostwach Świata.

Tuż przed końcem pierwszej części dogrywki po kapitalnym podaniu Rayana Cherkiego odnalazł się wprowadzony chwilę wcześniej z ławki rezerwowych Phil Foden i bez zastanowienia z pierwszej piłki uderzył bardzo precyzyjnie. Futbolówka przeleciała tuż przy słupku i po raz trzeci tej nocy znalazła się w bramce Yassina Bounou. Anglik przy uderzeniu nabawił się drobnego urazu, jednak był w stanie dalej grać.

W 112. minucie wydarzyło się to po raz trzeci. Znów Al-Hilal wysunęło się na prowadzenie. Renan Lodi dośrodkował w pole karne. Tam doskonale odnalazł się Sergiej Milinković-Savić, z którego strzałem poradził sobie Ederson, jednak piłka spadła tuż pod nogi Marcosa Leonardo, a ten z najbliższej odległości wpakował ją do siatki obok leżącego bramkarza Manchesteru City. Tym samym Brazylijczyk skompletował dublet.

Był to już ostatni akcent tego szalonego spotkania. Al-Hilal dowiozło swoje prowadzenie do końca dogrywki i po końcowym gwizdku sędziego mogło się cieszyć z olbrzymiego sukcesu. Piłkarze Simona Inzaghiego w ćwierćfinale Klubowych Mistrzostw Świata zmierzą się z brazylijskim Fluminense, które niespodziewanie wyeliminowało Inter Mediolan.

Fot. Screen DAZN

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

Freebet 300 złotych
za gola Realu z Juventusem
Real Madryt - Juventus
Wygrana Realu
kurs
1,71
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)