FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Za gola w wybranym meczu ćwierćfinałowym KMŚ

Polki jak kadra Beenhakkera w 2008. Porażka 0:2 z Niemcami w debiucie na EURO

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 04 lipca 2025

Podopieczne Niny Patalon przegrały w pierwszym w historii reprezentacji Polski meczu na mistrzostwach Europy. „Biało-Czerwone” dzielnie broniły się przez pierwsze 45 minut, jednak kiedy Niemki dobrały się do nas po przerwie, nie było już co zbierać. Najbardziej utytułowana drużyna w historii EURO kobiet wygrała w szwajcarskim Sankt Gallen 2:0.

Historia lubi się powtarzać

Seniorska reprezentacja Polski debiutuje na EURO meczem z Niemcami? Na turnieju, którego gospodarzem jest Szwajcaria? Gdzieś już to widzieliśmy… Miało to miejsce w 2008 roku, lecz nie chcieliśmy powtórki z rozrywki, bowiem zespół Leo Beenhakkera przegrał wówczas w Wiedniu 0:2. Piłkarki Niny Patalon miały jednak arcytrudne zadanie, gdyż pierwszy mecz na EURO kobiet rozgrywały przeciwko najbardziej utytułowanej drużynie w historii tego turnieju. Niemki po mistrzostwo Starego Kontynentu sięgały ośmiokrotnie i zarazem osiem razy z rzędu – między 1989 a 2013 rokiem. Łącznie zaś zdobyły po dziewięć medali, co ex aequo z Norweżkami i Szwedkami jest najlepszym wynikiem.

Do tegorocznego EURO podopieczne Christiana Wücka przystępowały z trzeciej pozycji w rankingu FIFA, co spośród uczestników turnieju jest gorszym wynikiem tylko od aktualnych mistrzyń świata – Hiszpanek. Oczywistym więc było, że „Biało-Czerwone” czeka ciężka praca w obronie, jeśli nie chciały podzielić losu Portugalek z poprzedniego dnia i zostać rozbite 0:5. Mimo odważnego wyjścia na murawę zgodnie z przewidywaniami nasze reprezentantki szybko zostały zepchnięte do głębokiej defensywy. Udało im się z niej dopiero po niemal kwadransie, gdy dalekie dośrodkowanie z rzutu wolnego na pole karne na dalszym słupku zamknęła stopera rezerw Barcelony – Emilia Szymczak.

Dzielna postawa Polek

Partnerująca jedynej nastolatce na boisku na środku obrony Paulina Dudek kilka minut później popisała się niezwykle ważną interwencją, gdy przyblokowała ciałem znajdującą się niemal „oko w oko” z Kingą Szemik Leę Schuller. Napastniczka Bayernu Monachium w dogodnej sytuacji znalazła się po przepuszczeniu piłki przez Adrianę Achcińską tuż pod naszym polem karnym. Dzięki pomocy stoperki PSG Szemik interweniować więc nie musiała, ale za to wykazać już się musiała w 24. minucie, gdy strzał na bliższy słupek oddała Jule Brand.

Chwilę później bramkarka West Hamu przechwyciła piłkę po dośrodkowaniu rzutu rożnego i rozpoczęła szybką kontrę. Daleko zagrała w kierunku Natalii Padilli-Bidas, która finalnie stanęła „sam na sam” z Ann-Katrin Berger. Nasza skrzydłowa trafiła jednak prosto w niemiecką golkiperkę, a jej dobitkę niemal z linii bramkowej wybiła Janina Minge. Nie miało to jednak większego spalonego, gdyż w momencie podania od Pauliny Tomasiak znajdowała się na spalonym. Na nim w momencie prostopadłego podania na wolne pole od Martyny Wiankowskiej była również Ewa Pajor, gdy w sytuacji „sam na sam” również trafiła prosto w środek bramki strzeżonej przez 34-latkę z Gotham FC.

Pięć minut później królowa strzelczyń ostatniego sezonu La Liga znalazła się w kolejnej dogodnej sytuacji, gdy piłka wylądowała pod jej nogami po strzale z dystansu Padilli-Bidas, ale finalnie uderzenie kapitanki reprezentacji Polski zablokowała jej odpowiedniczka – Giulia Gwinn. Swoją interwencję zawodniczka Bayernu okupiła urazem i choć po interwencji sztabu medycznego próbowała wróciła jeszcze na boisko, po chwili zdała sobie sprawę, że nie jest w stanie kontynuować gry. Zalaną łzami prawą obrończynię zmieniła Carlotta Wamser.

Polki dowiozły do przerwy jak najbardziej korzystne dla nich 0:0, jednak mało brakowało, a dostałyby gola do szatni. Najpierw Klara Buhl jednym ruchem minęła nasze dwie piłkarki, po czym zagrała prostopadle do niepilnowanej w lewym sektorze Lindy Dallmann. Zawodniczka Bayernu następnie wystawiła piłkę do swojej klubowej koleżanki, ale ta na nasze szczęście z ok. dziesiątego metra skiksowała. Na drugą nie wybiegła nie tylko grającej niemiecka defensorka – Giulia Gwinn, ale także nasza obrończyni – Paulina Dudek. Stoperkę PSG zmieniła Oliwia Woś, która podczas tego turnieju może czuć się jak u siebie w domu, bowiem od trzech sezonów występuje w Szwajcarii.

Niemki złapały nas po przerwie

Nasze reprezentantki przez ponad 50 minut dzielnie się broniły, jednak Kinga Szemik była bezradna wobec fenomenalnego strzału sprzed pola karnego Jule Brand. 22-latka, która tego lata zamieniła Wolfsburg na Lyon, po podaniu z prawej strony Wamser przełożyła piłkę do lewej nogi i strzałem z nieco ponad 16 metrów „zdjęła pajęczynę” z bramki strzeżonej przez golkiperkę West Hamu. Dla wychowanki Hoffenheim był to pierwszy w karierze gol na dużym turnieju i zarazem pierwszy gol z dystansu Niemiek na dużej imprezie od EURO 2017.

Grająca po drugiej stronie skrzydła Klara Buhl miała aż dwie okazje do wpisania się do protokołu meczowego, ale w obu sytuacjach została okradziona z asysty – najpierw przez Sjoeke Nusken, a następnie Leę Schuler. Obie zawodniczki spudłowały głową z bliskiej odległości po fenomenalnych dośrodkowaniach piłkarki Bayernu. Schuler szybko zrewanżowała się za swoje pudło, bowiem już w 66. minucie po centrze Brand z prawej strony uderzeniem głową z kilku metrów podwyższyła na 2:0. Napastniczki trzykrotnej obecnie z rzędu mistrzyni Niemiec z Bayernem nie upilnowała Paulina Matysik, która pozwoliła swojej rówieśniczce wybiec zza swoich pleców.

Kwadrans po podwyższeniu prowadzenia przez podopieczne Christiana Wücka nasze reprezentantki pierwszy raz po przerwie doszły do głosu. Dośrodkowanie lewą nogą z prawego sektora posłała Dominika Grabowska, a do główki wyskoczyła Pajor. Uderzenie napastniczki Barcelony nad poprzeczkę przeniosła jednak Ann-Katrin Berger. Niedługo później bliska asysty była również druga ze zmienniczek – Nadia Krezyman, ale skrzydłowa Dijon szybki kontratak zakończyła zbyt słabym podaniem w kierunku Pajor, które przecięła Nusken.

Na samym początku tej relacji pisaliśmy, że nie chcemy powtórki z rozrywki w postaci debiutu seniorskiej kadry Polski na mistrzostwach Europy zakończonego porażką 0:2. Dokładnie taki rezultat miał jednak miejsce, choć po drugiej połowie wnioskować można, że i tak był to najniższy wymiar kary. Podobnie może być we wtorek 8 lipca, bowiem podopieczne Niny Patalon czeka starcie z brązowymi medalistkami mistrzostw świata 2023 – Szwedkami. Piąta obecnie reprezentacja świata na otwarcie swoich zmagań w mistrzostwach Europy wygrała w Genewie 1:0 z Dunkami. Do tej rywalizacji Polki przystąpią o 21:00, a więc godzinę po rozegraniu w Lucernie meczu Niemcy – Dania.

fot. screen TVP Sport

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

300 złotych
za gola w wybranym ćwierćfinale KMŚ
Real Madryt - Borussia Dortmund
Wygrana Realu
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)