GKS Katowice z miejską „kroplówką”. Ponownie

GKS Katowice to klub z wielką historią, który niedawno wrócił do PKO BP Ekstraklasy. Lepszych rywali stara się gonić pod kątem kreatywnych pomysłów trenera Rafała Góraka. Pojawił się jednak pewien problem. „GieKSa” potrzebuje wyjść na zero pod kątem budżetu. Mimo braku transferowych szaleństw, miasto zostało poniekąd zmuszone „dosypać” do klubowej kasy.
Miejski budżet – czy tak powinien wyglądać?
Wielokrotnie słyszymy o finansowaniu polskich klubów piłkarskich. Ekstraklasa, Betclic 1. Liga – nieważne gdzie, ważne, że pieniądz miejski jest ciągle w obiegu. Jeśli nie na chwilę, to z racji posiadanych udziałów w klubie. Miejska dotacja pod kątem drużyn piłkarskich na tym poziomie wśród kibiców nie jest zbyt mile widziana. Pieniądze podatnika to fundusze, które powinny pomóc w polepszeniu jakości życia mieszkańców, choćby przez lepszą infrastrukturę miejską.
Śląsk Wrocław otrzymał pieniądze od miasta walcząc o utrzymanie… kosztem miejskiego ZOO. Znana też jest sprawa dotacji z ubiegłego sezonu, gdzie Ministerstwo Sportu i Turystyki zdecydowało się wspierać jedynie Jagiellonię, ponieważ Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras nie ma dobrego zdania o Legii Warszawa. Ten sam Nitras, kończący wkrótce kadencję ministra, wkrótce załatwił sponsoring Spółki Skarbu Państwa dla Pogoni Szczecin. On sam pochodzi z województwa zachodniopomorskiego i tu już problemu nie widział.
Kluby które grają w ekstraklasie nie powinny być własnością samorządu/spółek państwowych. To kluby prywatne rozwijają tę ligę: Lech, Raków, Legia, Pogoń, Jaga, Motor, teraz Widzew. Nawet jeśli są wyniki (jak w Katowicach) to jest to po prostu marnowanie publicznych środków. https://t.co/gpeiNKIzyH
— Piotr Muhammad (@PiotrMuhammad) July 21, 2025
GKS Katowice z miejską pomocą finansową
Jak poinformował redaktor naczelny portalu „Katowice24.info” Grzegorz Żądło na portalu X – GKS Katowice otrzyma z budżetu miasta 9 milionów złotych. Dodał też, że jeśli by policzyć wszelką pomoc do budżetu klubowego w 2025 roku, będzie to prawie 29 milionów złotych (a mamy dopiero drugą połowę lipca). Zwrócił uwagę głównie na to, że niedoinwestowane są katowickie szkoły i to jest poważny problem. Do zmian w budżecie dojdzie, jak informuje Żądło, na kolejnej sesji rady miasta.
Trzeba też zwrócić uwagę, że miasto z jednej strony szuka też rozwiązań na ten problem. Niedawno ogłoszono bowiem konkurs na sponsora tytularnego stadionu znanego powszechnie jako „Nowa Bukowa”. Miasto oczekuje sponsora na minimum trzy lata, który zapłaci minimum kwotę 5 milionów złotych. Z drugiej jednak – od kilkunastu lat np. nie ma chętnego podmiotu/biznesmena na zakupienie klubu.
Warto tu zwrócić uwagę, że „GieKSa” to jeden z niewielu „klubów miejskich” w Ekstraklasie. Miasto Katowice ma blisko 90% udziałów w klubie. Prośba o miejską dotację to nie jedyny problem „GieKSy” na starcie sezonu. Jak poinformował klub w oficjalnym komunikacie przed rozpoczęciem rozgrywek 2025/26, drużyna nie otrzymała w terminie od nowego dostawcy… strojów, zarówno pod kątem pierwszej drużyny, jak i wolnej sprzedaży. Klub postanowił z tej okazji karnetowiczom zapewnić większy rabat.
Zapoznajcie się z oświadczeniem Klubu w sprawie koszulek meczowych na zbliżający się sezon PKO BP Ekstraklasy. pic.twitter.com/56cciGTQiX
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) July 15, 2025
Na boisku także nie było najlepiej. GKS Katowice bowiem przegrał w pierwszej kolejce z Rakowem Częstochowa i to dość wyraźnie, nie oddając celnego strzału. Wicemistrz wygrał po składnej akcji z udziałem byłego „gieksiarza”, Oskara Repki i bramce Jonatana Brauta Brunesa. Za wcześnie jednak, aby pod kątem murawy bić już na alarm. GKS Katowice to w końcu dziewiąta drużyna poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy – była najlepsza na Śląsku.