Dwóch młodych piłkarzy Pogoni Szczecin zesłanych do rezerw. To sprawy kontraktowe

Napisane przez Mariusz Orłowski, 13 sierpnia 2025

Dwóch młodych piłkarzy Pogoni Szczecin, którzy otrzymywali już szanse występów w pierwszej drużynie, na razie kolejnych takich nie otrzyma. Wszystko przez zesłanie ich do trzecioligowych rezerw. Chodzi o impas w związku z przedłużeniem umów. 

Pogoń straciła wielu wychowanków

Pogoń Szczecin w letnim okienku transferowym straciła aż czterech wychowanków. Wszystkim kończyły się kontrakty i współpraca nie była kontynuowana. W klubie doszło do niemałej kadrowej rewolucji. Kacper Łukasiak odszedł do GKS-u Katowice. Transfer ten potwierdzono już pod koniec maja. Gra tam zdecydowanie więcej, bo już trzy razy wychodził w pierwszym składzie. Miał też spore szczęście, bo wskoczył naturalnie w miejsce Oskara Repki, za którego Raków Częstochowa wpłacił klauzulę. W Szczecinie przeplatał mecze z ławki i w podstawie, grając 1500 minut w PKO BP Ekstraklasie.

Po Kacprze Łukasiaku doszło do kolejnych pożegnań. Pogoń Szczecin ogłosiła odejście aż sześciu graczy. Dwóch z nich było dość ważnych przez wiele lat – Rafał Kurzawa i Mariusz Malec, a w tym gronie zawierał się też skrzydłowy Marcel Wędrychowski, który także poszedł do GKS-u Katowice. Jego liczby nie były imponujące – to raptem jeden gol, lecz też dużo szans nie dostawał, bo zaledwie 500 ligowych minut. Istotne, że przeszedł zabieg artroskopii z usunięciem kawałka łąkotki bocznej i był niedostępny przez całą rundę jesienną. Obaj – Łukasiak i Wędrychowski urodzili się w Szczecinie i wiele lat spędzili w akademii.

Pogoń Szczecin pożegnała też Olafa Korczakowskiego, ale on znaczył jeszcze mniej. Za to wielkie nadzieje wiązano z Antonim Klukowskim. Został on odsunięty w marcu od składu, bo nie chciał podpisać nowej umowy. Przeczekał ten trudny okres, grając w Centralnej Lidze Juniorów, gdzie wiosną w czterech meczach strzelił pięć goli i latem został piłkarzem Widzewa Łódź. Przypomnijmy, że poprzedni rok był dla „Portowców” bardzo trudny. Okazało się, że klub ma ogromny dług i jest zapożyczony u partnerów. Piłkarze nie otrzymywali wypłat na czas, rozwiązywały się też kwestie właścicielskie. Klukowski nie chciał tu grać.

Teraz podobna sytuacja

Sytuacja raz jeszcze się powtarza. Tym razem to Patryk Paryzek i Maciej Wojciechowski zostali odsunięci od pierwszej drużyny. Obu umowa wygasa w czerwcu 2026 roku, zatem będą mogli odejść za darmo. Zarząd podjął więc radykalne kroki. Poinformował o tym Daniel Trzepacz i potwierdził tę informację u samego Tana Keslera, czyli dyrektora generalnego. W Pogoni próżno szukać wychowanków oprócz będącego w kiepskiej formie Adriana Przyborka, który zdaje się mieć monopol na grę, a ewidentnie zgasł u niego pewien błysk i bardzo sprzeciętniał.

Patryk Paryzek to napastnik urodzony w 2006 roku, który należy do wielkiej menedżerskiej agencji Pro Eleven. Najbardziej znanym graczem jest w niej Diogo Dalot, ale są też tam Joao Moutinho z Lecha Poznań czy Luka Zahović z Górnika Zabrze. W tym sezonie zagrał on tylko 63 minuty. Wyszedł w pierwszym składzie w Niecieczy, kiedy to Koulouris miał oficjalnie „ból pleców”, a nieoficjalnie próbował wymusić transfer i przesiedział cały mecz na ławce. Maciej Wojciechowski to utalentowany pomocnik z rocznika 2007. On zagrał jeszcze mniej, bo 18 minut i to w pierwszym spotkaniu z Radomiakiem.

Paryzek jeszcze dwa lata temu sporo strzelał w CLJ. Także jest produktem akademii. W zeszłym sezonie Ekstraklasy strzelił gola, pograł 340 minut, a i trafił w Pucharze Polski z Zagłębiem Lubin. Był to dla niego piękny moment, bo jego bramka w 88. minucie dała zwycięstwo 4:3 i awans do kolejnej rundy. Przykład Kamila Jakubczyka, który wyrwał się do Arki Gdynia, bo nie chciał występować w trzecioligowych rezerwach, a ostatnio skarcił „Portowców” działa na wyobraźnię. Młodzi nie widzą w Pogoni szans na rozwój. To zupełnie inaczej jak jeszcze kilka lat temu, gdy klub wręcz podawano za przykład świetnego szkolenia i wprowadzania młodych (Kozłowski, Benedyczak, Łęgowski).

Co ciekawe, Wojciechowski należy do… agencji Mariusz Mowlika, który ma sporo do powiedzenia w Pogoni i jest ważnym doradcą Alexa Haditaghiego. Ot, paradoks tej sytuacji. Najwidoczniej młody piłkarz też nie widzi szans na rozwój w klubie, który dawno nie wpuścił do składu świeżego wychowanka. Obaj zawodnicy nie są może pierwszymi do wejścia, ale stanowią ważny element szerokiej kadry przy takiej rewolucji. Właściciel – jak to ma w zwyczaju – oczywiście zabrał głos na ten temat w mediach społecznościowych, prezentując twarde stanowisko:

– Rozwijanie talentów wymaga zaangażowania. Wychowanie najlepszych zawodników wymaga czasu, coachingu, zasobów i możliwości – a my dajemy im wszystko. Nie zainwestujemy w nikogo, kto nie chce związać się długoterminowo z naszym zespołem. Elitarne akademie na całym świecie odnoszą sukcesy, ponieważ wymagają lojalności, dyscypliny i odpowiednich umów, które nagradzają osiągnięcia. Zrobimy to samo. Jeśli chcesz, aby czas gry, coaching i platforma odniosły sukces, musisz odwdzięczyć się nam takim samym zaangażowaniem. Żadnych skrótów. Żadnych półśrodków. Zobowiązujemy się wobec Ciebie – jeśli Ty zobowiązujesz się wobec nas.

Fot. PressFocus

___________________

Polski legalny bukmacher – BETFAN wrócił ze swoją flagową promocją – Extra Pensja. Trenerskie posady w Ekstraklasie to posady dla osób, które nie mogą sobie za cel stawiać stabilność. Często nie ma czasu na spokojne wprowadzenie swojej wizji gry. awodzisz? Wylatujesz! Przemiał trenerów jest bardzo duży, a BETFAN zainspirował się tym zjawiskiem i oferuje pierwszemu zwolnionemu trenerowi z PKO BP Ekstraklasy pokaźną gotówkę na otarcie łez. Na początku było to 200 000 złotych, ale kolejka bez zwolnienia to 10 000 złotych do podziału między graczy BETFAN. Przed rozpoczęciem 4. kolejki Ekstraklasy, trenerzy mogą zatem zgarnąć 170 000 złotych!

Antyfan social mediów. Pisanie o piłce nożnej to odskocznia, bo działa w innej branży. Cryuffista i Guardiolista. Od 2008 fan Barcy. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Nie gardzi polską piłką, a po transferze Sampera do Motoru opadła mu kopara.

Freebet 250 zł
za gola PSG z Tottenhamem
PSG - Tottenham
1.połowa/mecz - PSG/PSG
kurs
1.93
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)