Raków nie zgłosił zawodnika do rozgrywek. Marek Papszun ujawnił powód

Raków Częstochowa w pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej podejmie Górnik Zabrze. Będzie to jedno z czterech starć przed rozpoczęciem zmagań w fazie ligowej Ligi Konferencji. Na tradycyjnej konferencji przed tym spotkaniem Marek Papszun odpowiadał na pytania i poruszony został temat choćby zawodnika kupionego latem za dość spore pieniądze, który nie został decyzją klubu uprawniony do gry na międzynarodowych zmaganiach.
Trener Rakowa wyjaśnił zamieszanie
Przy ogłoszeniu kadry Rakowa na fazę ligową Ligi Konferencji dość sporym zaskoczeniem był fakt, że zabrakło w niej miejsca dla Karola Struskiego, który latem przeniósł się do Częstochowy z cypryjskiego Arisu Limassol. Kwota transferu miała wynosić milion euro, jednak według najnowszych informacji lokalnego redaktora Kamila Głębockiego związanego bliżej z klubem – była ona pokaźna, ale nieco mniejsza. Głos w tej sprawie zabrał Marek Papszun, który wytłumaczył skąd taka decyzja z jego strony. Tak powiedział na konferencji przed meczem Rakowa z Górnikiem Zabrze cytowany przez portal „Na Wylot”.
Ta sytuacja była mocno nietypowa, bo listy zgłoszeniowe do Ligi Konferencji zamykały się i musieliśmy podać skład tylko w obrębie 23 graczy, do godziny 24:00, 2 września. Po meczu w Szczecinie pojawiła się informacja z otoczenia Karola i od samego Karola, że chce odejść na wypożyczenie. W związku z tym nie chcieliśmy tego ruchu blokować, jeżeli byłaby taka decyzja. Daliśmy zawodnikowi świadomy wybór, że jeśli wypożyczenie, to nie zgłaszamy go na Ligę Konferencji.
Zawodnik podjął decyzję, że chce iść na wypożyczenie i żeby go nie zgłaszać. Po głębszym przemyśleniu zdecydował się, że chce zostać i walczyć, a listy zostały już zamknięte. W związku z tym Karol Struski podjął rękawice taką, że nie chce odchodzić na wypożyczenie. Chce zostać w Rakowie, walczyć tutaj. Kosztem nawet tego, że nie będzie grał w europejskich pucharach, a tylko w lidze. Na pewno nad tym trochę ubolewam, że takiej szansy nie będzie miał. Natomiast finalnie cieszę się, że nie zrezygnował, że chce walczyć i widzi tu dla siebie szansę.
💬 „Stabilizacja kadry jest istotna, bo zawodnicy już wiedzą, gdzie będą grali. Szum medialny też za nami".
🎙 Treściwa konferencja Marka Papszuna przed meczem #RCZGOR ⤵️ https://t.co/F9rovQ6PJB
— NA WYLOT (@nawylottv) September 12, 2025
Każdy klub może zgłosić 25 nazwisk na listę A, ale… trzeba spełnić warunki. Musi być na niej (na liście A!) co najmniej czterech wychowanków i co najmniej czterech zawodników wyszkolonych w lokalnej federacji piłkarskiej. Żeby nie zabierać miejsca innym, graczy U21 rejestruje się na liście B. Lech zgłosił aż 31 graczy (23+8 wychowanków). Raków nie posiada tych z U21, więc nie istnieje tam lista B. Legia skreśliła trzech graczy. Też nie spełniała warunków, więc mogła zgłosić mniej piłkarzy na listę A.
Procedury zgłoszeń świetnie wyjaśnił portal „Legia.net” – TUTAJ.
W ostatnich pięciu spotkaniach Struski pojawił się na boisku tylko w rewanżu z Maccabi, gdzie zagrał tylko… w doliczonym czasie. Potem cztery razy przesiedział cały mecz na łąwce. Ostatni raz wyszedł w pierwszym składzie 3 sierpnia, kiedy Raków przegrał z Radomiakiem. W środku pola pewne miejsca ma Oskar Repka, a mający za sobą kapitalny sezon Struski zalicza bolesne zderzenie z rzeczywistością częstochowską. Przychodził tu jako nie byle kto, a pomocnik wybrany do najlepszej jedenastki sezonu w lidze cypryjskiej. Został i będzie walczył o skład.
Trener Rakowa o Ivim Lopezie, Leonardo Rochy czy Jesusie Diazie
Na spotkaniu trenera z dziennikarzami nie zabrakło też pytań na inne tematy, co w relacji z konferencji przedstawia wspomniany już portal „Na Wylot”. Marek Papszun skomentował choćby dość kontrowersyjne słowa Iviego Lopeza, którzy pożegnał Leonardo Rochę, jakby sugerując, że jego odejściem jest błędem szkoleniowca.
– Rozmawiałem z Ivim na ten temat. Oczywiście wpis był emocjonalny, do którego jako człowiek ma prawo. Odszedł kolega, tak po ludzku było mu przykro. Przy takich wpisach każdy może interpretować jak chce, czy to uderza w trenera, czy w klub, to już trzeba jego bezpośrednio zapytać. Dla mnie naturalną rzeczą jest, że zawodnicy przychodzą, odchodzą – tak jak my wszyscy. Szukaliśmy dla Leo najlepszego rozwiązania. Nie był zgłoszony do Ligi Konferencji, ponieważ dołączył kolejny napastnik, a Brunes z nami został. Gdyby nie ta sytuacja, Leo grałby w Rakowie dalej – stwierdził Papszun.
– To napastnicy, których skuteczność nie była na wysokim poziomie – skuteczność działań, nie tylko skuteczność finalna. Decyzje zapadły takie, że ci zawodnicy odchodzą oczywiście po wpłynięciu za nich propozycji. Gdyby tak się nie zadziało, to by zostali i rywalizowaliby normalnie w drużynie. Tylko nie mogliby grać w europejskich pucharach. Ich pozycja na dzień dzisiejszy była słabsza, stąd szukaliśmy rozwiązania, żeby mieli większe szanse na grę. Ponieważ stworzyła się przestrzeń na bardzo dobry ruch do Zagłębia Lubin, to z tej propozycji oni i klub skorzystał – tak trener skomentował oddanie do Zagłębia Lubin Leonardo Rochy i Jesusa Diaza.
❌️🇵🇹 Dwa miesiące temu jeszcze mało kto się spodziewał, że właśnie w taki sposób Leonardo Rocha opuści @Rakow1921. W naszej rozmowie z zawodnikiem zapytaliśmy między innymi o jego spojrzenie na odejście z klubu. ⤵️
📎 Link do rozmowy poniżej 👇 pic.twitter.com/GHuXMNBVPL
— NA WYLOT (@nawylottv) September 12, 2025
Fot. PressFocus