Bundesliga: TOP 10 najciekawszych letnich transferów

Napisane przez Gabriel Stach, 16 września 2025
bundesliga bakayoko

Bundesliga otworzyła swoje bramy na nowy sezon, a wraz z nim przybyła fala świeżych twarzy, które mają rozgrzać trybuny i odmienić losy klubów. Lato 2025 przyniosło nie tylko bolesne rozstania z gwiazdami, ale też transfery, które mogą napisać zupełnie nowy rozdział w historii ligi. Oto 10 najlepszych transferów Bundesligi naszym subiektywnym okiem.

Bundesliga i letnie okienko transferowe

Letnie okno transferowe 2025 roku przejdzie do historii Bundesligi. Po latach względnej stabilizacji niemiecka liga została boleśnie osłabiona odejściami wielkich gwiazd – od Floriana Wirtza po Leroya Sané. Kibice zadawali pytanie: czy Bundesliga nie traci powoli swojej atrakcyjności i statusu jednej z topowych lig w Europie?

Z jednej strony trudno zaprzeczyć – odejścia Xaviego Simonsa, Jeremiego Frimponga czy Granita Xhaki pozbawiły rozgrywki części blasku. Z drugiej jednak – niemieckie kluby jak zawsze potrafiły sięgnąć po talenty, które mają potencjał nie tylko zastąpić odchodzących liderów, ale też zdefiniować nową erę Bundesligi.

Przyjrzyjmy się więc dziesięciu najciekawszym letnim transferom, które elektryzują kibiców i mogą zadecydować o układzie sił w sezonie 2025/26.

10. Fabio Silva (Borussia Dortmund)

Borussia Dortmund znów stawia na odbudowę młodego talentu. Fabio Silva był niegdyś jednym z najgorętszych nazwisk w Portugalii – Wolverhampton zapłacił za niego 40 milionów euro FC Porto, gdy miał zaledwie 18 lat. Transfer jednak był nieporozumieniem. Silva błąkał się po wypożyczeniach, aż w końcu odnalazł formę w UD Las Palmas, gdzie w minionym sezonie zdobył 10 bramek w 25 występach La Liga.

BVB wyczuło okazję i zapłaciło za niego 22,5 miliona euro. To nie jest drobna suma, ale w Dortmundzie wiedzą, jak wyciągać z piłkarzy to, co najlepsze. Silva ma dopiero 22 lata – jeśli się odbuduje, może być jednym z najciekawszych napastników w całej lidze. Póki co Portugalczyk musi jednak wyleczyć kontuzję… Czy Bundesliga zyskała na tym transferze? Jak mawiał pewien podlaski mędrzec „czas pokaże, czas pokaże”… Kto jednak jak nie dortmundczycy ma się lepiej wpisać w „dobrze kupić, dobrze sprzedać”?

9. Fabio Vieira (HSV)

Hamburger SV w wielkim stylu wraca na piłkarską mapę Niemiec. Po latach gry w 2. Bundeslidze klub pokazał ambicję, sprowadzając z Arsenalu dwóch zawodników. Poza Albertem Sambi Lokongą, ściągnięto też… Fabio Vieirę z Arsenalu. To bez wątpienia największe nazwisko, jakie zawitało do Hamburga od lat. Transfer czasowy, który zdecydowanie rozgrzeje nie raz kibiców na Volksparkstadion.

Portugalczyk trafił do klubu na zasadzie wypożyczenia, ale jego potencjał jest ogromny. W sezonie 2021/22 w barwach FC Porto zdobył 20 bramek i miał liczby, które zapierały dech w piersiach. W Arsenalu nie dostał jednak wystarczająco dużo minut. Teraz w HSV ma być liderem ofensywy i symbolem nowej ery klubu.

8. Jarell Quansah (Bayer Leverkusen)

Bayer musiał szybko reagować po odejściu Jonathana Taha. Wybór padł na młodego Anglika – Jarella Quansaha z Liverpoolu. Cena? 35 milionów euro. Dla niektórych to kwota z kosmosu za zawodnika, który w Premier League był tylko rezerwowym piłkarzem w drużynie mistrza Anglii, ale Quansah ma wszystkie cechy nowoczesnego stopera. Jego repertuar to siła fizyczna, szybkość i świetne warunki do gry w powietrzu. W Anglii uchodził za jeden z największych talentów w defensywie. Leverkusen wie, że inwestuje w przyszłość, ale także w zawodnika, który ma pomóc tu i teraz.

7. Ritsu Doan (Eintracht Frankfurt)

Eintracht Frankfurt stracił Hugo Ekitike, ale natychmiast znalazł nową gwiazdę. Ritsu Doan, reprezentant Japonii, przeszedł z Freiburga i od pierwszych minut pokazał, że będzie liderem ofensywy. W debiucie przeciwko Hoffenheim – dwa gole i asysta.

Doan od dawna imponował w Bundeslidze, ale teraz dostał rolę pierwszoplanową. Szybkość, drybling, precyzja w wykończeniu – Frankfurt zyskał piłkarza, który może być jednym z symboli sezonu. Markus Kroesche, dyrektor sportowy Eintrachtu, nie ukrywa, że widzi w nim klucz do realizacji ambitnych celów klubu.

6. Johan Bakayoko (RB Lipsk)

RB Lipsk przyzwyczaił nas do transferów młodych, dynamicznych skrzydłowych. Johan Bakayoko to kolejny przykład. Belg w PSV Eindhoven miał znakomity sezon 2023/24 (12 goli, 9 asyst), ale rok później już nie błyszczał tak samo. Mimo to, nadal jest to ruch, który budzi sporą ekscytację. Lipsk wyłożył 18 milionów euro i liczy, że uda się mu przywrócić dawną formę. Bakayoko jest szybki, świetnie drybluje i potrafi złamać obronę rywala w pojedynkach jeden na jeden. Jeśli ustabilizuje formę, może być jednym z najlepszych skrzydłowych Bundesligi.

5. Jobe Bellingham (Borussia Dortmund)

Historia zatoczyła koło. Bundesliga i Borussia Dortmund znów ma w składzie Bellinghama – tym razem młodszego brata Jude’a, Jobe. Transfer z Sunderlandu kosztował 30,5 miliona euro. „The Black Cats” dokonały tej sprzedaży krótko po wymarzonym i wyczekiwanym od kilku lat powrocie do Premier League. Młodszy z braci zagrał już dla BVB w Klubowych Mistrzostwach Świata.

19-latek to piłkarz bardzo podobny do swojego słynnego brata: silny fizycznie, pracowity, wszechstronny. W Championship imponował dojrzałością i dynamiką, a wielu ekspertów uważa, że to tylko kwestia czasu, zanim wystrzeli na najwyższym poziomie. Dla BVB to nie tylko inwestycja sportowa, ale też marketingowa – nazwisko Bellingham znów przyciągnie kibiców. Niedawno jednak był on głównym tematem afery z udziałem jego ojca.

4. Malik Tillman (Bayer Leverkusen)

Malik Tillman wraca do Niemiec po latach spędzonych w Glasgow Rangers i PSV Eindhoven. Leverkusen zapłacił za niego 35 milionów euro, wierząc, że Amerykanin stanie się jednym z liderów ofensywy. Bundesliga nie jest dla niego obcym podwórkiem – to w końcu wychowanek Bayernu.

Tillman imponuje wszechstronnością – może grać jako „dziesiątka”, skrzydłowy, a nawet cofnięty napastnik. W Holandii notował świetne liczby: 25 goli i 19 asyst w 73 meczach. Werkself widzi w nim piłkarza, który będzie równorzędnym partnerem dla nowych gwiazd, jak Eliesse Ben Seghir.

3. Nicolas Jackson (FC Bayern)

To chyba najdziwniejszy transfer lata. Nicolas Jackson trafił do Bayernu na zasadzie wypożyczenia z Chelsea, z opcją wykupu, która przy określonej liczbie występów stanie się obowiązkowa. Koszt całej operacji może wynieść nawet 81,5 miliona euro. Dużo, biorąc pod uwagę, że Jackson ma problem z wykończeniem akcji. Senegalczyk jest szybki, dynamiczny i świetny w kontratakach, ale w Premier League marnował wiele sytuacji. Bayern zaryzykował – jeśli Jackson poprawi skuteczność, może stać się nowym liderem ataku, jeśli nie – to będzie finansowa katastrofa.

2. Eliesse Ben Seghir (Bayer Leverkusen)

Leverkusen w ostatnich dniach okienka transferowego uderzył naprawdę mocno, sprowadzając Eliesse Ben Seghira z AS Monaco. 20-letni Marokańczyk uchodzi za jeden z największych talentów Ligue 1, co tylko potwierdza, że Bundesliga wciąż bywa atrakcyjna dla innych piłkarzy. Świetny drybling, inteligencja boiskowa i technika – to jego największe atuty. W ubiegłym sezonie Ligue 1 zdobył dziewięć goli i cztery asysty, ale jego potencjał jest znacznie większy. W Leverkusen ma się rozwijać i stać się jednym z filarów nowej ofensywy „Aptekarzy”.

1. Luis Díaz (FC Bayern)

Bez wątpienia największe nazwisko tego lata. Bayern zapłacił Liverpoolowi aż 70 milionów euro za kolumbijskiego skrzydłowego. Diaz w Premier League imponował szybkością, techniką i walecznością. W mistrzowskim sezonie „The Reds” strzelił 13 goli i zaliczył siedem asyst w lidze, a we wszystkich rozgrywkach zdobył ich aż 25. Bayern od dawna szukał dynamicznego skrzydłowego, który potrafi rozstrzygać mecze – teraz wreszcie go ma. Liverpool pozbył się jednego z najlepszych piłkarzy w swoim mistrzowskim sezonie, ale trzeba było wyrobić sobie na kimś zarobek – „The Reds” minionego lata w końcu wydali bardzo dużo.

Jedyny minus? Diaz marnuje sporo okazji. Jeśli poprawi skuteczność, może stać się niekwestionowaną gwiazdą i Bundesliga szybko zapomni o odejściach innych gwiazd.

Bundesliga i transfery warte wspomnienia

Nie tylko TOP 10 transferów jakie zrobiła Bundesliga zasługuje na uwagę. Oto kilku zawodników, którzy mogą odegrać równie istotną rolę w nadchodzących rozgrywkach:

  • Lucas Vazquez (Bayer Leverkusen) – legenda Realu Madryt, ponad 400 meczów w białej koszulce. Wniesie doświadczenie i mentalność zwycięzcy.
  • Jonathan Tah (Bayern) – zmiana klubu w ramach Bundesligi. Bayern zyskał lidera defensywy.
  • Mark Flekken (Bayer Leverkusen) – solidny bramkarz z doświadczeniem w Bundeslidze i Premier League.
  • Jonathan Burkardt (Eintracht Frankfurt) – nowy snajper, który ma zastąpić Marmousha i Ekitike. W Moguncji strzelał regularnie – teraz ma to robić dla „Orłów”.

Bundesliga straciła, ale i zyskała

Bundesliga straciła kilka wielkich nazwisk, ale w ich miejsce pojawili się zawodnicy, którzy mogą nadać lidze nowy impuls. Luis Díaz w Bayernie, Ben Seghir i Tillman w Leverkusen, Jobe Bellingham w Dortmundzie – to transfery, które budzą emocje. Czy Bundesliga naprawdę się osłabiła? A może po prostu zmieniła twarz? Odpowiedź poznamy w trakcie sezonu 2025/26, ale jedno jest pewne – emocji i niespodzianek w niemieckiej lidze nie zabraknie.

Fot. PressFocus

Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

5 zł za każdego gola
w 1. kolejce Ligi Mistrzów
Athletic Bilbao - Arsenal
Wygrana Arsenalu
kurs
1,84
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)