Jak Lech Poznań zastąpi Ishaka?

05.02.2024

Jak Lech Poznań zastąpi Ishaka? Szwedzka gwiazda Lecha Poznań doznała kontuzji w sparingowym starciu przeciwko Szachtarowi Donieck. Wciąż nie wiadomo, jak długo będzie pauzował Szwed, ale Mariusz Rumak już na początku swojej kadencji w Lechu musi zmierzyć się z niemałym problemem. Wobec tego, jak prezentują się opcje do zastąpienia Ishaka w linii ataku? Cytując klasyka, „bunkrów nie ma”, ale bez tej drugiej części.

Kontuzja Sobiecha

Jednym z naturalnych zastępców Ishaka mógłby być napastnik i chociażby strzelec bramki w zeszłorocznym rewanżowym meczu 1/4 finału LKE z Fiorentiną – Artur Sobiech. Mariusz Rumak nie może jednak liczyć na byłego gracza Hannoveru, czy Lechii Gdańsk, bo nabawił się urazu kolana i najprawdopodobniej nie zobaczymy go już w tym sezonie na boisku.

Jak Lech Poznań zastąpi Ishaka? Filipem

Wobec urazów Mikaela Ishaka i Artura Sobiecha, najbardziej możliwym wariantem jest przejęcie pałeczki przez Filipa Szymczaka, który całkiem nieźle prezentował się w ostatnich sparingach. Szymczak jest młodym zawodnikiem (21 lat), ale już posiadającym duże doświadczenie na boiskach Ekstraklasy. Podczas ostatniego obozu przygotowawczego wystąpił w spotkaniach towarzyskich – przeciwko Mariborowi oraz Wiśle Płock i łącznie w obu meczach strzelił pięć goli. Wejście Szymczaka do pierwszej jedenastki ma także inne plusy. Przykładowo, jeśli 21-latek wejdzie z miejsca do podstawowego składu, nie trzeba wówczas przemeblować całego zespołu, a trener Rumak będzie mógł zostać przy stylu gry, pod który trenowano podczas obozu w Belek.

Marchwiński na „dziewiątce”?

Mimo tego, że najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant, w którym to Szymczak zastępuje Mikaela Ishaka, to wciąż nie możemy wykluczyć innych opcji. Jednym z trochę bardziej egzotycznych wariantów byłoby przesunięcie Filipa Marchwińskiego o przysłowiowe „pięterko wyżej”, jak miało to już miejsce chociażby na początku sezonu, kiedy Ishak długo leczył boreliozę. Wtedy, za kadencji Johna van den Broma, zdawało to egzamin, a do pamięci fanów Lecha z pewnością wkradły się występy przeciwko Rakowowi Częstochowa czy Stali Mielec. Później, gdy do zdrowia wrócił Ishak, a Marchwiński zaczął z powrotem grać na pozycji ofensywnego pomocnika, forma Polaka regularnie spadała. Jest jednak jedno duże „ale” – przeniesienie wyżej Marchwińskiego wiązałoby się także ze zmianą pozycji innych graczy – na przykład Afonso Sousy, wobec którego Mariusz Rumak ma inne plany. Trener Lecha jasno wyrażał się, że Sousa to dla niego „ósemka”, i raczej nie widzi Portugalczyka pozycję wyżej.

Większy ciężar na Velde

Uraz Mikaela Ishaka sprawia, że inni gracze muszą na siebie wziąć ciężar liderowania w drużynie Lecha. Wszystkie oczy będą teraz skierowane dla Kristoffera Velde, który w tym sezonie jest w świetnej formie i powinien poradzić sobie z rolą boiskowego przywódcy. Strzelił w tym sezonie już siedem goli, a w okresie jesiennej absencji Ishaka miał okazję pokazać swoje możliwości jako największa gwiazda zespołu. Velde jest nieraz określany jako najlepszy zawodnik całej ligi, a umiejętności, którymi dysponuje będzie mógł potwierdzić już w najbliższą sobotę, kiedy to zespół Lecha Poznań przy Bułgarskiej zmierzy się z Zagłębiem Lubin.

fot. PressFocus