Początek zimnej wojenki? Frenkie de Jong odpowiada na słowa Rakiticia

03.06.2019

Barcelona końcówki sezonu zdecydowanie nie może zaliczyć do udanych. Mimo wcześnie wywalczonego mistrzostwa i możliwości lepszego gospodarowania siłami, podopieczni Valverde nie tylko w hańbiący sposób odpadli z Ligi Mistrzów, ale także polegli w finale Pucharu Króla.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Taka sytuacja sprawiła, że zaczęto zastanawiać się nie tylko nad przyszłością Ernesto Valverde, ale także kilku zawodników. Kadra wyraźnie potrzebuje świeżości i możemy się spodziewać, że latem na Camp Nou zobaczymy kilka roszad. Jedną już znamy, a zawodnikiem, który dołączy do klubu, jest Frenkie de Jong.

Rewelacja Ajaksu Amsterdam już zimą została „zaklepana” przez Barcelonę. 75 milionów euro było potrzebne, by przebić kluby takie jak PSG czy Manchester City. Liczyła się oczywiście wola zawodnika, a ten ostatecznie zapragnął trafić na Camp Nou.

Czy będzie grał? Problemem może okazać się dobrze obsadzona pomoc „Dumy Katalonii” i zawodnicy, którzy nie oddadzą miejsca za darmo. Potwierdził to już Rakitić mówiąc, że „jego pozycja jest obsadzona”, sugerując tym samym, że de Jong nie zabierze mu miejsca. Co odpowiedział na to młody Holender?

– Rakitić powiedział, że nie zajmę jego miejsca? Barcelona powiedziała mi, że ściąga mnie by obsadzić jedną z trzech pozycji w pomocy. Zobaczymy co się wydarzy, nie będę tym, który mówi, na jakiej pozycji chce grać.

Z jednej strony widzimy tu ambicję i chęć walki o swoje. Z drugiej jednak możemy wyczuć małą szpileczkę w stronę Chorwata. Czy de Jong zasugerował, że jest bardziej uniwersalnym zawodnikiem od 31-latka i w porównaniu do niego nie będzie walczył tylko o jedną pozycję. Być może właśnie obserwujemy początek zimnej, słownej wojenki, oczywiście pozytywnej, bo zapowiadającej rywalizację sportową i czystą walkę o miejsce na murawie. Czy młodemu Holendrowi to się uda?

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!