Arda Guler z pierwszą bramką w lidze
Wyjątkowo, bo w piątkowy wieczór Real Madryt rozegrał swoje spotkanie z Realem Sociedad. Ma to związek ze zbliżającym się spotkaniem z Bayernem Monachium w najbliższy wtorek. Zwycięstwo „Królewskim” zapewnił Arda Guler. „Królewscy” wygrali na Anoeta 1:0.
Real Madryt znowu wygrywa, Arda Guler z pierwszą bramką w lidze
Real Madryt coraz bliżej jest zapewnienia sobie 36. mistrzostwa Hiszpanii. Po mało wymagającym meczu udało się pokonać na wyjeździe Real Sociedad 1:0. Teraz czas na spokojne przygotowania przed meczem z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów.
Carlo Ancelotti był dziś zmuszony do roszad w pierwszym składzie. Od pierwszych minut wystąpili dziś chociażby: Kepa, Fran Garcia, Arda Guler, Dani Ceballos czy też Joselu. To wszystko jest spowodowane napiętym terminarzem. W ostatni weekend Real wygrał 3:2 z Barceloną. Z kolei już we wtorek zagra z Bayernem w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Wobec tego pierwszoplanowe postacie miały dziś odpocząć. Zmiennicy dali radę.
Początek był dość ospały. Goście byli mało przy piłce. W 29. minucie jedna składna akcja wystarczyła, by zaskoczyć defensywę „Txuri-Urdin”. Carvajal dogrywa w pole karne i Arda Guler pokonuje Alexa Remiro. Dla Turka to drugi gol w barwach Realu Madryt.
Le but de Arda Guler 🦦 pic.twitter.com/tumO1biBjF
— Eliel King 17 🇨🇩 (@eliel17th) April 26, 2024
Goście nie musieli się dziś zbytnio wysilać. W pierwszej połowie mieli tylko 41% posiadania piłki. W drugiej połowie niewiele się zmieniło, gdyż ta statystyka osiągnęła 47%. Rangę tego meczu dla Realu opisuje też statystyka strzałów na bramkę. Tylko trzy celne strzały w tym jeden gol wystarczyło, by pokonać ekipę z Kraju Basków.
MVP tego spotkania wybrany został młody Arda Guler. Turek poza bramką niezbyt się wyróżniał na boisku w porównaniu do swoich kolegów, jednak dostał to, czego wreszcie oczekiwał. Chciał zagrać w meczu ligowym od pierwszych minut i to się stało. Choć nieuniknione chyba, że Real zdecyduje się Gulera wypożyczyć latem.
Real Sociedad może nie zagrać w pucharach
Od pewnego momentu widzimy nieustanny zjazd formy podopiecznych Imanola Alguacila. Po świetnej jesieni wiosną nadszedł spory regres. Po dwumeczu z PSG w Champions League jest coraz gorzej. „Txuri-Urdin” w 2024 roku wygrali tylko cztery spotkania. Z reguły to były starcia z niżej notowanymi rywalami. W meczu z „Los Blancos” zdobyć chociaż punktu się nie udało. Gospodarze byli dość apatyczni. Poza Takefusą Kubo i Turrientesem trudno wyróżnić kogoś na plus. Kubo był najbliżej pokonania Kepy, jednak za każdym razem czegoś brakowało.
Kolejna strata punktów mocno utrudnia sytuację drużyny z Kraju Basków. Wciąż co prawda jest na miejscu, które daje puchary, ale pewności co do tego nie ma tym bardziej, że będący za drużyną w tabeli Betis czy też Valencia także mają szansę na puchary jesienią. Imanol Alguacil może się wykręcać np. problemami z kontuzjami, aczkolwiek to nie tłumaczy, że Oyarzabal lub Kubo są bez formy. W defensywie sam Robin Le Normand nie uchroni od straty bramek. Real Sociedad ma bardzo ciężki terminarz. W następnych tygodniach zmierzy się choćby z Barceloną, Betisem czy Atletico. Brak punktów w tych meczach może być kosztowny.
Fot. PressFocus
Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”: