Mainz przegrało w sądzie z wyrzuconym piłkarzem

13.07.2024

Sąd w Moguncji orzekł, że decyzja podjęta przez FSV Mainz o przedterminowym wyrzuceniu jednego ze swoich piłkarzy była nieważna. Chodzi o sprawę z Anwarem El Ghazim w tle. Holenderski piłkarz marokańskiego pochodzenia został wyrzucony z klubu po okazaniu wsparcia Palestynie. El Ghazi pozwał Mainz, a wyrok sądu zobowiązał klub do zapłacenia piłkarzowi 1,5 mln euro i wznowienia jego kontraktu.

Mainz przegrało sprawę z El Ghazim

Anwar El Ghazi dołączył do Mainz we wrześniu 2023 roku po uprzednim rozwiązaniu z nim kontraktu przez PSV Eindhoven. W Moguncji Holender długo miejsca jednak nie zagrzał, bo zdążył tam rozegrać zaledwie trzy mecze. 7 października 2023 roku w Strefie Gazy wybuchła wojna między Izraelem a Palestyną, gdy palestyńskie ugrupowanie militarne Hamas zaatakowało izraelskich cywili oraz bazy wojskowe.

Wkrótce Izrael zaczął odpowiadać atakami na Strefę Gazy, polegającymi na nalotach na cele wojskowe i cywilne, czy na placówki humanitarne. Kilka dni później mający marokańskie pochodzenie El Ghazi opublikował na swoim Instagramie wpis, w którym sprzeciwia się działaniom Izraela. Post piłkarza kończy się mającym antysemicki wydźwięk zdaniem ”Od rzek po morza, Palestyna będzie wolna” („From the river to the sea, Palestine will be free”). 17 października Mainz zareagowało na wpis swojego piłkarza i poinformowało o jego zawieszeniu.

El Ghazi zareagował na decyzję Mainz komentarzem – ”Każdy, niezależnie, czy jest to Palestyńczyk, czy ktoś inny, ma prawo do ochrony, kochającego domu i możliwości dorastania”. Pod wpływem krytyki, która spadła na klub, zawieszone zostało oficjalne instagramowe konto Mainz.

Niedługo później, 27 października klub poinformował o rozwiązaniu z El Ghazim obowiązującego do czerwca 2025 roku kontraktu. Jednakże już 31 października El Ghazi został przywrócony do treningów po jego oświadczeniu, w którym pisał o ”pokoju ponad wszystko”, wezwaniu do ”większej empatii” i ”pogłębienia wiedzy o konflikcie Izraela z Palestyną”. 

Ale już na początku listopada sytuacja wróciła do punktu wyjścia, gdyż El Ghazi zaprzeczył doniesieniom Mainz, jakoby piłkarz miał wycofać się ze swojego pierwotnego stanowiska. Wkrótce Holender napisał na swoich mediach społecznościowych, że nie autoryzował oświadczenia klubu w tej sprawie. ”Nie dystansuje się od tego, co powiedziałem i do ostatniego mojego dnia będę opowiadał się po stronie uciśnionych”. Po stronie El Ghaziego podczas jednego z meczów opowiedzieli się ultrasi Mainz, czy jego kolega z czasów Ajaxu – Hakim Ziyech.

Od tamtego czasu El Ghazi pozostawał bez klubu, ale był skupiony na sądowej batalii z Mainz. Po niemal dziewięciu miesiącach od wybuchu afery, sąd w Moguncji wydał wyrok na korzyść piłkarza. Sąd orzekł, że rozwiązanie kontraktu przez Mainz jest nieważne, a klub zobowiązany jest do przywrócenia ważności umowy piłkarza do końca czerwca 2025 roku. Mainz będzie musiało także zapłacić El Ghaziemu 1,5 mln euro odszkodowania.

Mająca siedzibę w Londynie organizacja non-profit Nujum Sports działa na rzecz muzułmańskich sportowców. W maju wspólnie z El Ghazim Nujum Sports zorganizowało mecz charytatywny, z którego dochód przeznaczono na dzieci zamieszkujące Strefę Gazy. Na mecz zaproszono także dzieci, które wcześniej uciekły z piekła wojny. Teraz organizacja współpracująca z El Ghazim z dumą ogłosiła orzeczenie sądu.

W tym samym czasie, gdy zawieszono, a następnie rozwiązano kontrakt z El Ghazim, to samo spotkało piłkarza Nicei Youcefa Atala. Algierczyk również na swoim Instagramie okazał wsparcie Palestynie, lecz w znacznie mocniejszych słowach niż piłkarz Mainz. Atal zamieścił nagranie z przemówieniem palestyńskiego kaznodziei Mahmouda al-Hasanata, w którym ten nawołuje Allaha do ”zesłania na naród żydowski czarnego dnia”.

Wkrótce Atal zreflektował się, że przesadził i wydał przeprosiny. To jednak nie wystarczyło, bo po fali krytyki – szczególnie ze strony burmistrza Nicei Christiana Estrosiego – miejscowa prokuratura wszczęła przeciwko niemu śledztwo pod zarzutem ”obrony terroryzmu”. Jednocześnie Nicea odsunęła od drużyny Atala, a władze Ligue 1 ukarały go siedmiomeczowym zawieszeniem. Pod koniec listopada Atal został zatrzymany przez francuską policję, a na początku stycznia 2024 roku został skazany na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu za ”podżeganie do nienawiści na tle religijnym” i ukarany grzywną w wysokości 45 tysięcy euro.

fot. PressFocus