Wisła Kraków wypożyczyła piłkarza do klubu Serie A

08.08.2024

Wisła Kraków jest przed rozpoczęciem swojego trzeciego dwumeczu w Europie w sezonie 2024/25, przeciwnikiem „Białej Gwiazdy” będzie doskonale znany klubom polskiej Ekstraklasy pogromca polskich klubów, czyli słowacki Spartak Trnava. Do tej pory udało się dwukrotnie ograć KF Llapi z Kosowa, a także dwa razy przegrać z Rapidem Wiedeń. Po wiedeńskiej klęsce 1:6 sfinalizowano w końcu temat Jakuba Krzyżanowskiego i jego wypożyczenia Torino.

Jeden z najzdolniejszych

Krzyżanowski to piłkarz, który jest jednym z najlepszych nastolatków w kraju. Zagrał on na słynnym Euro U17 w 2023 roku, gdzie podopieczni Marcina Włodarskiego grający wesoły futbol zakończyli turniej na półfinale, w którym przegrali 3:5 z późniejszymi triumfatorami, Niemcami. To był odważny zespół godny zapamiętania, który grał bardzo intensywnie i z wysokim pressingiem, nie zważając na konsekwencje, zupełnie jakby nie pochodził z Polski. Filary tamtej ekipy to:

  • Karol Borys
  • Mateusz Skoczylas
  • Krzysztof Kolanko
  • Filip Rejczyk
  • Jakub Krzyżanowski

Dziś jeden z rywali Jakuba z tamtego meczu, Noah Darvich, bierze udział w presezonie z Barceloną. Sam Krzyżanowski zaimponował na mistrzostwach Europy U17 mobilnością, a także grą do przodu i pokazał, że jest nowoczesnym obrońcą – takim któremu piłka przy nodze nie przeszkadza. Wziął udział we wszystkich pięciu spotkaniach, które Polska tam rozegrała. W trzech grał w pierwszym składzie..

Wisła Kraków wypożyczyła piłkarza do klubu Serie A

Finalnie kończy się to ruchem do Torino, a nie jak długo uważano do Bologni. Klub z regionu Emilia Romania przez rok naciskał, aby Krzyżanowski dołączył właśnie do nich. To wypożyczenie z opcją wykupu, a nie transfer definitywny jest formułą zmiany otoczenia przez młodego Polaka. Wiślak będzie piłkarzem młodzieżówki klubu z Piemontu, czyli tak zwanej Primavery. W lipcu 2024 roku Krzyżanowski przedłużył umowę z Wisłą do 2026 roku, a umowa zawiera opcję przedłużenia.

Przed wyjazdowym meczem z Rapidem, całą sprawę skomentował Jarosław Królewski. Jest on bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy, co dosadnie pokazał w kanale YT ”Meczyki”:

Uważam, że dokonaliśmy majstersztyku. W I lidze nie da się wiele piłkarsko nauczyć. Wyczekaliśmy moment, a dla niego to świetny moment by się czegoś nauczyć. Ma on sporą szansę nawet by się przebyć do pierwszej drużyny. Kuba po powrocie będzie nadal młodym zawodnikiem. Jeżeli przekona, to zapewniliśmy sobie zadowalające pieniądze w kwestii wykupu. Uważamy, że lepiej by grał tam niż u nas przebywał na ławce czy był w drugiej drużynie.

Wisła Kraków i jej transfery

Póki co w Wiśle urządzono skuteczne sprzątanie magazynów. Po zdobyciu Pucharu Polski w finale, pokonując po dogrywce Pogoń Szczecin, de facto wymieniono znaczną część składu na nowych zawodników. Fragment hiszpańskiego zaciąg Kiko Ramireza odjechał od Krakowa (Enrico Satrustegui, David Junca, Miki Villar, Alvaro Raton czy Joan „Goku” Roman), a dla Kazimierza Moskala sprowadzono m in. piłkarzy lokalnych.

Wśród nich są Wiktor Biedrzycki z Termaliki, Rafał Mikulec z Resovii czy Łukasz Zwoliński z Rakowa Częstochowa (który jednak na razie marnuje doskonałę sytuacje i totalnie rozczarowuje). Skorzystano tez z nowych technologii skautingowych (choćby AI), dzięki czemu na Reymonta trafili Giannis Kiakos oraz Tamas Kiss. Węgier zasłynął już na zawsze z akcji, w której specjalnie zagrał piłkę ręką, za co dostał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska.

Fot. PressFocus