Stuttgart znów wzmacnia atak – to następca Guirassy’ego

VfB Stuttgart dokonał kolejnego transferu przed Ligą Mistrzów. Jak informuje Fabrizio Romano, klub znów postanowił wzmocnić linię ataku. Tym razem na zasadzie wypożyczenia z opcją obowiązkowego wykupu dołączy El Bilal Toure z Atalanty. Najdroższy nabytek włoskiej ekipy w historii spędził w Lombardii zaledwie rok – chwilę po przyjściu wypadł na kilka miesięcy, ale pod koniec swojego pobytu okazał się przydatny dla Gian Piero Gasperiniego.
Solidna linia ataku
VfB Stuttgart w minionych rozgrywkach sprawił ogromną sensację i zajął drugie miejsce w Bundeslidze, dzięki czemu już niedługo zobaczymy ich w Lidze Mistrzów po 15 latach przerwy. Oprócz dobrej gry w defensywie, na wyróżnienie zasługuje również gra ofensywna zespołu ze Szwabii.
Znalazł się w czubie ligi pod względem strzelonych goli – 78. Więcej miały jedynie Bayern Monachium (94) i Bayer Leverkusen (89). Za zdobywanie bramek w dużej mierze odpowiedzialny był Serhou Guirassy. Gwinejczyk w 30 meczach zdobył 28 ligowych bramek oraz zaliczył trzy asysty. Przez niemal całe rozgrywki spekulowano co do jego przyszłości. Ostatecznie to Borussia Dortmund okazała się najbardziej zdeterminowana i pozyskała 28-latka za około 18 milionów euro. Teraz klub ze Szwabii dokonał transferu jego zastępcy.
https://twitter.com/aritrabvb1909/status/1823001745296966040
Po odejściu kluczowego napastnika wiadome było, że klub będzie chciał sprowadzić godnego następcę. Do Stuttgartu trafili już Ermedin Demirović oraz (z powrotem) Deniz Undav. Pierwszy z napastników występuje w Bundeslidze od 2020 roku. Minione rozgrywki były jego najlepszymi w karierze. W 33 spotkaniach dla Augsburga strzelił 15 goli i zaliczył dziewięć asyst. „Czerwoni” zapłacili za 26-latka 21 milionów euro.
https://twitter.com/BrightonBubble/status/1823714862003822626
Kolejnym nowym-starym wzmocnieniem został Deniz Undav z Brighton, który poprzednie rozgrywki spędził już w Stuttgartcie, lecz w ramach wypożyczenia. Śmiało można powiedzieć, że Niemiec pochodzenia tureckiego sam wybłagał sobie transfer tego lata.
W swoim klubie – Brighton – nie przebił się do podstawowego składu. Na boiskach Premier League spędził zaledwie 620 minut – nie czuł się dobrze w otoczeniu Roberto De Zerbiego. 28-latek po powrocie do ekipy „Mew” jasno zakomunikował, że nie czuje się tam doceniany oraz że najchętniej swoją przyszłość związałby ze Stuttgartem.
W niemieckim klubie dobrze czuł się w szatni oraz cieszył się istotnym dla niego uznaniem. Do tego prezentował się znakomicie i dołożył imponujące liczby. W 33 spotkaniach zdobył 18 bramek i zanotował 10 asyst. Kosztował on finalnie VfB Stuttgart 30 milionów euro.
Stuttgart sprowadza najdroższego zawodnika w historii Atalanty
„Czerwoni” przystąpią do rozgrywek Ligi Mistrzów. Gra na kilku frontach oraz chęć zachowania wysokich standardów wymaga jakościowego składu. Z tego powodu klub dokonał kolejnego wzmocnienia. Jak informuje Fabrizio Romano, kolejnym nabytkiem w linii ataku zostanie El Bilal Toure. 22-latek minionego lata trafił do Atalanty z Almerii. Napastnik kosztował włoski klub około 30 milionów euro, dzięki czemu stał się najdroższym transferem w jego historii. Zanosiło się, że ”La Dea” (Według Fabio Gennariego z „Radia DEA”) sprzeda go za tyle, co kupiła. Rzeczywistość jednak okazała się inna.
https://twitter.com/EuropaLeague/status/1789250348160614817
Włosi odzyskają mimo wszystko pewną część wydanej rok temu gotówki. Zawodnik trafi do klubu Bundesligi na roczne wypożyczenie, które obejmie 4 miliony euro. W umowie została zawarta klauzula z obowiązkiem kupna napastnika za 18 milionów euro. Atalanta zapewniła sobie również 15% odsprzedaży.
Jego premierowy, a jak się okazuje ostatni sezon, nie był taki jakby sobie tego wymarzył. Wystąpił w 11 spotkaniach na poziomie Serie A, w których strzelił dwa gole i dołożył do tego asystę. Jego liczby mogłyby być zdecydowanie lepsze, jednak stracił znaczną część sezonu przez kontuzje uda. Finalnie na wiosnę zdążył klubowi pomóc – zapewnił swoim golem awans do finału Ligi Europy.