Real Madryt i niekończące się problemy. Kolejny zawodnik kontuzjowany

16.09.2024

Real Madryt dość szczęśliwie pokonał 2:0 na wyjeździe Real Sociedad. W wielu sytuacjach miał szczęście. Gospodarze otłukiwali obramowanie bramki. Poza stylem jaki prezentują podopieczni Carlo Ancelottiego, znów dużo mówi się o problemach z kontuzjami. Do „szpitala” dołączył kolejny. Tym razem to Brahim Diaz, który nie będzie zdolny do gry przez najbliższe trzy miesiące. 

Real Madryt wyszarpał zwycięstwo w San Sebastian

Po przerwie reprezentacyjnej kibice „Los Blancos” liczyli na poprawę gry. Przeliczyli się. Dalej tercet ofensywny: Vinicius, Mbappe i Rodrygo nie zdaje egzaminu. Dwaj pierwsi z wymienionych strzelili po golu, ale z rzutów karnych.

Real Madryt miał dużo szczęścia. Gospodarze powinni już w pewnym momencie prowadzić 3:0, ale kończyło się na obijaniu słupków lub poprzeczki bramki strzeżonej tego wieczoru przez Thibaut Courtois.

Podopieczni Carlo Ancelottiego utrzymali korzystny wynik do końca i wywieźli z trudnego terenu cenne trzy punkty. A gospodarze? Mogą czuć niedosyt po takich niewykorzystanych okazjach. To kolejny w ostatnich latach mecz, w którym grają ładnie, ale nic z tego nie ma. Byli lepsi piłkarsko, a nie wywalczyli choćby punktu. To może mieć duży wpływ na koniec sezonu w układzie tabeli. Real Madryt w trakcie meczu przyjął kolejny cios. Jeden z ważnych piłkarzy z rotacji doznał urazu i nie prędko wróci do gry. Chodzi o Brahima Diaza.

Kolejna kontuzja

Poprzedni sezon dla „Królewskich” był wyjątkowy pod wieloma względami. Wygrana Liga Mistrzów i tytuł La Liga to były najważniejsze momenty poprzedniej kampanii. Te sukcesy przykryły ogromne problemy z kontuzjami, z jakimi mierzyli się piłkarze z Madrytu. To właściwie cud, że tak się stało. Przecież Carlo czasami kombinował, jak tylko się dało. Wymyślił Tchouameniego na środku obrony. Bohaterem został też Andrij Łunin.

Na razie rozegrano pięć kolejek nowego sezonu La Liga. Niemal od początku nowej kampanii Carlo Ancelotti ma ogromny ból głowy, jeśli chodzi o ustawienie zespołu. Do kontuzjowanych Jude’a Bellinghama, Davida Alaby, Eduardo Camavingi, Aureliena Tchouameniego i Daniego Ceballosa dołączył Brahim Diaz. 25-latek już w 25. minucie musiał opuścić przedwcześnie plac gry.

Real Madryt wydał komunikat w sprawie Brahima: Po badaniach przeprowadzonych dzisiaj przez sztab medyczny Realu Madryt u naszego zawodnika Brahima Díaza stwierdzono kontuzję mięśnia odwodziciela długiego w prawej nodze.

W komunikacie brakuje jednak najważniejszego – ile Brahim Diaz będzie musiał pauzować? Mario Cortegana z „The Athletic” zasugerował, że zdaniem klubowych źródeł jego pauza może potrwać nawet trzy miesiące, o czym pisali również inni dziennikarze. Otoczenie 25-latka uważa, iż może być ona nieco krótsza i wynieść około dwóch miesięcy.

Przed Realem Madryt teraz trudny okres. Zacznie się granie co trzy dni. Podopieczni Carlo Ancelottiego rozpoczynają obronę tytułu w Lidze Mistrzów. Ich rywalem na Santiago Bernabeu będzie VfB Stuttgart. Za niedługo dojdzie też Puchar Króla. Wobec tylu kontuzji brak szerokiej kadry może się odbijać na formie o osiąganiu korzystnych wyników. Real jednak rok temu udowodnił, że nawet zdziesiątkowanego nie można go skreślać.

Fot. PressFocus