Ihattaren ma nowy klub
Mohamed Ihattaren to jedna z tych karier piłkarskiech gdzie można dużo gdybać. W czasach Ajaksu zanosił się na wielki talent. Później zaczęło mu doskwierać wiele problemów pozaboiskowych. Kolejne powroty okazywały się nieudane, ale przyszedł czas na kolejny – tym razem do swojej ojczyzny. Były piłkarz Ajaksu, PSV i Juventusu zawitał do RKC Waalwijk.
Ihattaren ma nowy klub
W marcu pisaliśmy o piłkarzu, że ma on spore problemy podczas pobytu w Slavii Praga. Teraz będzie miał już kolejny klub w swoim CV. To RKC Waalwijk. Piłkarz parafował z klubem umowę 1+1. Podpisanie umowy z zawodnikiem to klasyczny przypadek „panic buy”. Waalwijk jest na końcu tabeli holenderskiej elity, gdyż przegrało wszystkie pięć spotkań (bilans bramek 2:15). Potrzebne są każde możliwe posiłki – jako jedynie nie zanotowali oni nawet jednego punktu do tabeli ligowej. Będzie on klubowym kolegą Polaka – Oskara Zawady.
Do tego będzie dzielił szatnię z Juanem Familią-Castillo. Był on na słynnej „serwetce Paraticiego”, którą dyrektor Juventusu zgubił niegdyś w jednej z restauracji. Wypłynęły przez to do mediów cele transferowe „Starej Damy”.
Terug op de velden: Mohamed Ihattaren in de kleuren van RKC. Eens kijken wat er de komende periode van komt. pic.twitter.com/iOlTFOXogY
— Rik Elfrink (@RikElfrink) September 19, 2024
Miał on program treningowy pod okiem trenera personalnego Nicolasa St. Maurice’a w Dubaju, który trenował także z Karimem Benzemą. Efekt miał być zadowalający (wg konta Foot NL na Twitterze) – Ihattaren stracił kilka kilogramów tłuszczu i zyskał dodatkowe kilogramy masy mięśniowej. Mimo to Slavia rozwiązała z nim kontrakt – oskarżając go o brak profesjonalizmu.
Czeski „iSport.cz” pisał: Po bardzo zadowalającym grudniowym pobycie w Dubaju, Holender miał za sobą kilka eskapad w hotelu, gdzie przebywała drużyna podczas zgrupowania w Algarve w Portugalii. Skłoniło to klub do zesłania piłkarza do trzecioligowych rezerw.
Ihattaren – kiedy to się popsuło?
Specjalnie dla „FutbolNews”, w jego temacie wypowiedział się w marcu Sander Janssen z „Voetbal International”:
Prawie wszyscy w Holandii skreślili go, zanim nawet trafił do Czech. Wygląda na to, że sytuacja jest beznadziejna. Myślę, że tym największym momentem była dla niego śmierć ojca. W ostatnich latach częściej w wiadomościach mówiło się o jego życiu prywatnym. Jego dom był sprzedany na aukcji, a policja prowadzi wobec niego śledztwo (wciąż ono trwa – przyp. MZ).
Jeśli chodzi o aspekt sportowy, długo nie trenował i był człowiekiem z nadwagą. Pracował z nim były reprezentant kraju Gerard Vanenburg, ale dał sobie spokój, gdyż Ihattaren miał swoje własne zasady. Także Wesley Sneijder próbował mu pomóc, ale finalnie wyszło to samo. Gdy Ihattaren trafił do Slavii, nikt nie myślał, że stanie się to sukcesem. Niestety, ci ludzie mieli rację. Ihattaren może być wyjątkowym piłkarzem, ale jego dni już dawno temu minęły.
Problemy Ihattarena rozpoczęły się mniej więcej, gdy przybył do Włoch. PSV wypuściło go po konflikcie z trenerem Rogerem Schmidtem. Juventus w sierpniu 2021 pozyskał zawodnika za niecałe dwa miliony euro. Według doniesień mała kwota wynikała z niechęci klubów do żądań Mino Raioli. W listopadzie nie było już z nim kontaktu.
🔵 Caso Ihattaren: el jugador incluso está meditando dejar el fútbol. Le acompaña desde 2019 [falleció su padre] una depresión que se ha acrecentado en los últimos meses con su traslado a Italia.
Juventus y Sampdoria esperan tener noticias pronto.
[SampNews 24] pic.twitter.com/sKj6SeZURR
— Soy Calcio (@SoyCalcio_) November 3, 2021
W listopadzie 2021 roku Marco Timmer pisał o nim: Jego kariera dokonała takiego rozkładu, że nie jest on nawet teraz piłkarzem. Nie można go namierzyć, nikt nie wie co dokładnie robi. Ostatnie co usłyszał od niego Mino Raiola to fakt, że chce przestać grać w piłkę.
Fot. PressFocus