Reprezentant Polski z kolejnym zwrotem akcji w klubie
Życie piłkarza nie jest usłane różami, mimo sowitych zarobków jakie podnoszą z murawy najlepsi w dyscyplinie. Reprezentant Polski z kolei w świecie piłki ma bardzo różnie – Robert Lewandowski jest jedną z największych gwiazd na swojej pozycji ostatniej dekady, a na jego poziomie brakuje jednak rodaków. Do tego levelu zdecydowanie aspiruje Nicola Zalewski, który ostatnio w klubie ma sporo perturbacji. Polak wrócił do treningów pod wodzą Ivana Juricia.
Reprezentant Polski z kolejnym zwrotem akcji w klubie
Zalewski nie miał zbyt wielu chętnych w letnim mercato. Pod koniec okna transferowego zgłosił się jednak turecki Galatasaray. Drużyna ze Stambułu o podobnych barwach, co jego aktualny pracodawca była bardzo zdeterminowana do pozyskania Polaka. Nicola jednak nie był tym ruchem zainteresowany. Rzucił więc zaporową kwotę co do pensji i… nieoczekiwanie Turcy przystali na te żądania Polaka. Roma przy okazji chciała zarobić na wychowanku, bo:
- wchodził w ostatni rok kontraktu
- Zalewski nie był dla nich niezbędny, Roma bowiem poza El Shaarawym na rok pozyskała Saelemaekersa
- Polak mimo wielu szans nie spełnia oczekiwań kibiców, którzy nawet na niego gwizdali
Do transferu nie doszło i decyzją klubu reprezentant Polski został odsunięty od treningów z pierwszą drużyną Romy.
🟡🔴 Trigoria, allenamento in vista dell'Athletic: Zalewski in gruppo (FOTO)
▶️https://t.co/HxDkgRySyj#AsRoma pic.twitter.com/z7RBzsOfsn
— laroma24.it (@LAROMA24) September 23, 2024
W ostatnim czasie jednak poczyniło się bardzo dużo wydarzeń, które utorowały Polakowi powrót do kadry Romy. Odsunięty wcześniej od treningów z pierwszą drużyną 23-krotny reprezentant Polski wrócił do łask Romy z uwagi na prośbę Ivana Juricia, nowego szkoleniowca. Polski piłkarz ma być opcją na bok obrony, ale głównie wahadło. To bardzo istotne, że Jurić gra taktyką, która Zalewskiemu pozwoliła błysnąć. Daniele De Rossi korzystał najczęściej z systemu 4-3-3 i wystawiał Nicolę w ofensywie, a tam… spisywał się on słabiutko. Oto słowa byłego szkoleniowca Torino i Hellasu po meczu z Udinese wygranym 3:0:
Zalewski od jutra będzie trenował. Potrzebujemy go w naszym składzie, bo na wahadłach jest tylko Celik, bardziej nastawiony na defensywę, i El Shaarawy, który dobrze radzi sobie w ataku. Chcę mieć więcej opcji na tej pozycji.
Roma to obecnie bałagan
Chorwat zastąpił niedawno Daniele De Rossiego, który był skłócony z Liną Souloukou, grecką dyrektorką generalną klubu – zniesmaczoną wieloma kwestiami związanymi z trenerem-legendą. Kibice tak mocno „jechali” z Greczynką, że ta otrzymała ochronę policyjną, a ona sama po kilkunastu godzinach… zrezygnowała z pełnionej funkcji.
Sam De Rossi nie chciał, aby Polak był odsunięty od drużyny. W Romie panuje obecnie spore zamieszanie. Nie jest też pewna przyszłość nowego dyrektora sportowego, Florenta Ghisolfiego, będącego w klubie od początku lipca.
pic.twitter.com/vyxPMp8WdG Ivan #Juric przygotowujący się do meczu #RomaUdinese
— z Wilkiem na Sercu (@zWilkiemNaSercu) September 22, 2024
Warto też dodać, że przy okazji ogłoszono porozumienie Evertonu z… Friedkin Group co do przejęcia klubu z Liverpoolu. Niektórzy kibice uważają, że Roma zostanie teraz zaniedbana z uwagi na prestiż i pieniądze, jakie są w Premier League. Na Romę, 10. drużynę Serie A, czeka obecnie pierwszy mecz nowej fazy ligowej Ligi Europy. Rywalem będzie Athletic Bilbao. Nie jest wykluczone, że zobaczymy Zalewskiego w kadrze meczowej.
Fot. PressFocus