Znana przyszłość Goncalo Feio. Legia zdecydowała
Goncalo Feio ma gorący okres w swojej karierze. Jego wyniki są niezadowalające, gra też budzi sporo zastrzeżeń, a poza tym ma też kłopoty prokuratorskie za starą sprawę rzucenia w prezesa Motoru kuwetą na dokumenty. Do tego w Legia Training Center ostatnio pojawił się… trener Michael Wimmer, który sezon temu prowadził Austrię Wiedeń. Decyzja jest jednak taka, że Feio na razie zostaje.
Nerwowa atmosfera
W ośrodku szkoleniowym Legii doszło do dziwnej sytuacji. Otóż w Warszawie pojawił się Michael Wimmer, szkoleniowiec Austrii Wiedeń z zeszłego sezonu. Radosław Mozyrko był tym, który oprowadzał go po Legia Training Center. Sytuacja ta zdenerwowała Goncalo Feio. Dziennik „Fakt” donosił z kolei, że trener Gonçalo Feio na jednym z treningów poprzedzających hit z Jagiellonią Białystok (1:1) kazał Radosławowi Mozyrce wypie*** z boiska.
🚨Mozyrko z bliska przyglądał się zajęciom pierwszego zespołu, co miało nie spodobać się Feio. Najpierw poprosił jednego z asystentów by wyprosili dyrektora skautingu z zajęć. Kiedy Radek nie posłuchał jego prośby, do akcji wkroczył sam Feio. Podszedł do Radka i kazał mu wypier… pic.twitter.com/vh7LZcEv2M
— Polish Merkury (@FanYstok) October 8, 2024
Legia rozmawiała ze szkoleniowcami, a faworytem miał być wspomniany Wimmer, który odwiedził Warszawę. Serwis „legia.net” wymieniał z kolei innego kandydata – Sergeja Jakirovicia, który chwilę temu jeszcze pracował w Dynamie Zagrzeb. Został zwolniony po porażce z Hajdukiem Split 0:1 i blamażu z Bayernem Monachium 2:9. Mozyrko zabrał głos na Twitterze/X, pisząc, że Włodarczyk opublikował to „by zwiększyć liczbę kliknięć”. Dziennikarz zdenerwowany odpisał: – Powodzenia w oprowadzaniu kolejnych trenerów. Choćby na meczach w europejskich pucharach. Jak ostatnio.
Feio zostaje
Goncalo Feio na razie otrzyma możliwość wyjścia z kryzysu. Jest to także spowodowane brakiem odpowiedniego kandydata na to stanowisko w tym właśnie momencie. Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl” powiadomił, że wewnątrz klubu właśnie zapadła decyzja o tym, że Feio – mimo różnych okoliczności – pozostanie na stanowisku trenera. Co istotne, Legia szykuje ważną zmianę w strukturze organizacji klubu, ale nikogo nie zwalnia. Na 13:00 zaplanowany jest trening i to po nim ma być oficjalny komunikat w tej sprawie.
Feio dostanie szansę od klubu i poprowadzi Legię w kolejnych meczach – przynajmniej do kolejnej przerwy na mecze reprezentacji narodowych w listopadzie. https://t.co/y6An7QnuVi
— Legia.Net (@LegiaNet) October 9, 2024
Serwis „legia.net” podaje, że kolejna weryfikacja ma nastąpić podczas następnego zgrupowania reprezentacji, które odbędzie się w listopadzie i zakończy fazę grupową Ligi Narodów. Feio poprowadzi drużynę w ligowych meczach z Lechią Gdańsk, GKS-em Katowice, Widzewem Łódź i Lechem Poznań, a także w Lidze Konferencji z FK TSC Baćka Topola i Dynamem Mińsk oraz Miedzią Legnica w 1/16 Pucharu Polski. To czas, który otrzymał na poprawę wyników.
Stara sprawa wróciła
Portal „Sport.pl” powiadomił, że Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe postawiła szkoleniowcowi warszawskiej drużyny Goncalo Feio dwa zarzuty. Chodzi o słynny incydent. Sprawa dotyczy pracy w Motorze Lublin. Zaatakował on wówczas ówczesnego prezesa klubu Pawła Tomczyka plastikową kuwetką na dokumenty.
⚠️ Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe postawiła Goncalo Feio dwa zarzuty. Od dziś portugalski trener ma status podejrzanego.
ℹ️ @sportpl pic.twitter.com/J5BvkcLL0q
— Ekstraklasowe Przemyślenia (@EPrzemyslenia) October 8, 2024
Tuż po spotkaniu drugoligowym przeciwko GKS-owi Jastrzębie miał on obrazić rzeczniczkę prasową swojego klubu – Paulinę Maciążek. W jej obronie stanął ówczesny prezes Motoru – Paweł Tomczyk. Portugalczyk w tamtym momencie rzucił w niego kuwetą na dokumenty, w wyniku czego rozciął Tomczykowi łuk brwiowy. Chodzi więc o zarzuty naruszenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz przestępstwo uszkodzenia ciała. Feio prosił jednak, by nie skracać jego nazwiska i w pełni publikować wizerunek.
Fot. PressFocus