Igor Akinfiejew bohaterem Rosji. Hiszpanie wyeliminowani!

01.07.2018
Ostatnia aktualizacja 11 lipca, 2018 o 15:51
kurs

Igor Akinfiejew bohaterem Rosji! Bramkarz wprowadził reprezentację gospodarzy do ćwierćfinału. Jego świetne interwencje pozwoliły Rosji dotrwać do rzutów karnych. W nich obronił dwie jedenastki. To na razie największa sensacja 1/8 finału. Rosjanie w całym spotkaniu oddali… jeden celny strzał.

Hiszpanie przystępowali do spotkania z fantastyczną serią 23 spotkań bez porażki. Nic dziwnego, że to w zespole prowadzonym przez Fernando Hierro bukmacherzy upatrywali faworyta tego spotkania (kurs 1.58). Potwierdził to początek meczu, w którym Hiszpanie osiągnęli przewagę. W strzeleniu gola pomogli im jednak gospodarze mistrzostw. Wpierw nieodpowiedzialnie zachował się Jurij Żyrkow niepotrzebnie faulując w okolicach pola karnego Nacho. Po dośrodkowaniu Siergiej Ignaszewicz bardziej niż piłką, zainteresowany był trzymaniem Sergio Ramosa. Ta odbiła się od nogi rosyjskiego obrońcy i wpadła do siatki obok zaskoczonego Igora Akinfiejewa. To dziesiąta bramka samobójcza na tych mistrzostwach.

Rosjanie dopiero na dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy groźniej zaatakowali. Aleksandr Gołowin nieznacznie chybił. Gospodarze, choć nie stworzyli praktycznie żadnej groźnej sytuacji, zdołali doprowadzić do remisu. Po centrze z rzutu rożnego głową uderzał Artiom Dziuba, a piłka trafiła w rękę Gerarda Pique. Arbiter podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Dziuba. Za bramkę zdobytą przez napastnika Rosji bukmacherzy płacili po kursie 4.50. Natomiast,  że obie drużyny strzelą przynajmniej po golu w ciągu 90 minut – 1.90.

W drugiej połowie trwało oblężenie bramki gospodarzy. Hiszpanie klepali piłkę, klepali, wyklepali ponad tysiąc podań, ale nie przynosiło to żadnych korzyści. Ich styl gry irytował kibiców zgromadzonych na stadionie, którzy swoje niezadowolenie wyrażali buczeniem i gwizdami. Aż dziwne, że nie irytowały samych piłkarzy, chyba, że dla Hiszpanów bardziej niż awans do ćwierćfinału, liczyły się statystyki posiadana piłki.

Rosjanie schowani za podwójną gardą wyglądali tak, jakby czekali na dogrywkę. Mogli do niej nie dotrwać.  Na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry z szesnastego metra uderzał Andres Iniesta. Piłkę zmierzającą do bramki tuż przy słupku obronił Akinfiejew, podobnie jak dobitkę Iago Aspasa. Tymi interwencjami zasłużył na medal od prezydenta Rosji Władimira Putina. David De Gea w drugiej połowie był bezrobotny. Gospodarze nie próbowali nawet sprawdzić w jakiej dyspozycji jest hiszpański bramkarz, który podczas tych mistrzostw obronił… jeden strzał. Rosjanie dotrwali do dogrywki. W niej Rodrigo mógł zapewnić Hiszpanii awans, ale Akinfiejew popisał się kolejną udaną interwencją. Gospodarze mistrzostw osiągnęli swój cel, dotrwali do rzutów karnych. W nich się nie pomylili, a Akinfiejew wybronił dwie jedenastki, dając Rosji ćwierćfinał!

 

Hiszpania – Rosja 1:1 (1:1, 1:1), karne: 3:4

1:0 Ignaszewicz (12-samobójcza)

1:1 Dziuba (41-karny)

Karne:

1:0 Iniesta

1:1 Smołow

2:1 Pique

2:2 Ignaszewicz

2:2 Koke

2:3 Gołowin

3:3 Ramos

3:4 Czeryszew

3:4 Aspas

Hiszpania: De Gea – Nacho (70, Carvajal), Pique, Ramos, Alba – Busquets, Koke – Isco, Silva (67, Iniesta), Asensio (104, Rodrigo) – Costa (80, Aspas).

Rosja: Akinfiejew – Fernandes, Kutiepow, Ignaszewicz, Żyrkow (46, Granat) – Kudriaszow, Zobnin, Samiedow (61, Czeryszew), Gołowin, Kuzjajew (97, Jerochin) – Dziuba.

Żółta kartka: Pique – Zobnin, Kutiepow.

Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia).

Widzów: 78011