Red Bull kontynuuje ekspansję w futbolu

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 06 listopada 2024
Red Bull Omiya Ardija zdj footy headlines

Red Bull doskonale znany jest z innowacyjnych działań w świecie sportu. Jako producent napojów energetycznych ma on dwa swoje zespoły w Formule 1, w której od niedawna produkuje własne silniki, a także zaangażował się na poważnie w sporty ekstremalne, czego dowodem jest choćby skok Felixa Baumgartnera ze stratosfery. Austriacka firma obecna jest też w futbolu, gdzie robi za kuźnię talentów. Niedawno przejęli oni klub w nowej szerokości geograficznej, bo w Japonii.

Nowy kontynent w siatce Red Bulla

Red Bull jest już obecny na rynku japońskim – może on się kojarzyć głównie z obecnością Ryoyu Kobayashiego i Sary Takanashi w skokach narciarskich czy Yukim Tsunodą w Formule 1. Teraz będzie także w futbolu – przejęty w sierpniu klub Omiya Ardija od 2025 roku bowiem, zmienia nazwę na RB Omiya Ardija – klub potwierdził tę zmianę nowym logiem klubu po trzech miesiącach. Na spotkaniu na którym zaprezentowano rebranding klubu, jednym z zaproszonych gości był Mario Gomez, były reprezentant Niemiec.

Do tej pory klub znany ze zwierzęcej korelacji z wiewiórkami (ardija to transkrypcja słowa ardilla, które oznacza po hiszpańsku wiewiórkę) będzie kojarzyć się z… bykami. Red Bull w końcu będzie mieć swój klub na kontynencie azjatyckim.

W nowym sezonie będą oni beniaminkiem japońskiej drugiej ligi. Dla japońskiego futbolu to ogromna szansa, bowiem rzadkim zjawiskiem jest, aby do tamtejszej piłki nożnej wchodził kapitał zagraniczny. Wyjątkiem w tej kwestii jest m in. Yokohama F. Marinos, w 20 procentach należąca do City Football Group.

To także ogromna szansa dla miejscowego futbolu pod kątem skautingu. Jak można było przeczytać w naszym lutowym artykule, skauting nawet w japońskiej ekstraklasie to pojęcie rzadkie. Red Bull znany jest jednak z doskonałej siatki talentów, dzięki której możliwa jest sprawna promocja najlepszych zawodników z klubów organizacji.

Omiya Ardija to bezapelacyjnie najlepsza drużyna trzeciej ligi japońskiej. Klub grający w Saitamie ma trzy mecze do końca sezonu, ale już zapewniony awans. Po 35 kolejkach mają nad Imabari 19 punktów przewagi, przegrali w lidze tylko dwukrotnie i mają bilans bramkowy aż +41. W 2023 roku grał tam Jakub Świerczok, który wracał po dopingowej banicji do profesjonalnego sportu. 

Red Bull w futbolu

Austriacy w piłce są od 2005 roku. Mówi się w mediach, że jest szansa na kolejny klub Red Bulla w Europie, konkretnie we Włoszech – mowa o Torino oraz Monzy. We wspomnianym już 2005 roku, Red Bull przejął Austrię Salzburg i przebranżowił na Red Bull Salzburg. Z czasem uczynili też FC Liefering swoim klubem filialnym (de facto drugą drużyną). Przejęcie znanego klubu było bardzo kontrowersyjnym tematem w tamtejszej piłce, spotkało się z ogromną krytyką.

Rok później przejęli NY MetroStars, w 2007 roku stworzyli Red Bull Brasil. Ekipa ta w 2019 stała się drugą drużyną RB Bragantino, gdyż koncern przejął Clube Atletico Bragantino i z tej drużyny uczynił swoją główną w Brazylii. W 2009 roku piątoligowe niemieckie SSV Markranstadt stało się RB Lipskiem, a ten – od 2016 drużyną Bundesligi i regularnym uczestnikiem europejskich pucharów.

Red Bull Ghana to z kolei filia, która już nie istnieje. Była to akademia działająca pod Akrą w latach 2008-2014. Patrick Twumasi, który strzelił Legii w el. LM w barwach Astany, czy bramkarz Ghany na MŚ w Katarze – Lawrence Ati-Zigi to najbardziej znani wychowankowie akademii. W 2014 roku tereny w Sogakope zostały przejęte przez West African Football Academy, współnależącą do Feyernoordu. Ośrodek stał się częścią akademii Holendrów.

Fot. Footy Headlines

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.