Arteta zły na decyzję sędziego. ”To jest na 1000% karny”
Na konferencji prasowej po meczu z Interem Mediolan (0:1) szkoleniowiec Arsenalu Mikel Arteta został zapytany o kontrowersyjną sytuację z 28. minuty. Wówczas Mikel Merino został trafiony w głowę przez bramkarza Interu Yanna Sommera, który chciał wypiąstkować piłkę. Szwajcar z piłką się minął i znokautował rywala. Sędzia nie podyktował jednak rzutu karnego, a jego decyzję podtrzymał VAR.
Arteta wściekły po meczu z Interem
W czwartej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów Arsenal przegrał na San Siro z Interem Mediolan 0:1. To trzecia porażka ”Kanonierów” na sześć ostatnich meczów. Jako jedyny w tym spotkaniu tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się Hakan Calhanoglu. Turek wykorzystał rzut karny, który sędzia Istvan Kovacs podyktował za nabicie piłki przez Mehdiego Taremiego w rękę Mikela Merino (moment przewinienia poniżej). Szkoleniowcowi Arsenalu Mikelowi Artecie nie spodobała się decyzja rumuńskiego arbitra.
– Nie rozumiem [tej decyzji] To tylko odchylenie [ręki], nie ma większego zagrożenia. Nie możesz zareagować, bo piłka jest za blisko. Ale okej, zadecydowali, że to jest rzut karny – mówił Arteta na pomeczowej konferencji prasowej. O rzucie karnym prawdopodobnie zadecydowało to, że był to nieprzepisowo zablokowany strzał lecący w stronę bramki.
– Ale jeśli to jest rzut karny, to sytuacja, gdzie Mikel Merino został uderzony w głowę jest karnym na 1000%. Są różne kryteria i to jest trudne do zaakceptowania – dodał hiszpański szkoleniowiec.
Arteta odnosił do sytuacji, która miała miejsce kilkanaście minut przed karnym dla Interu. Gabriel Martinelli dośrodkował piłkę na pole karne, a próbujący oddać strzał głową Mikel Merino został uderzony przez bramkarza Interu Yanna Sommera. Szwajcar próbował wypiąstkować piłkę, ale Hiszpan zdążył ją trącić, w efekcie czego jego ręce wylądowały na twarzy pomocnika Arsenalu (cała sytuacja poniżej). Sędzia Kovacs nie podyktował jednak rzutu karnego, a po krótkim nasłuchu wozu VAR wznowił grę od rzutu rożnego. Niedawno w ten sposób karnego wywalczył Dawid Kownacki w 2. Bundeslidze.
Uploading to watch at .25 speed.
Sommer vs Merino. pic.twitter.com/fXbCKa2fgr
— BRAVEDAVE (@The_bravedave) November 7, 2024
Byli piłkarze Arsenalu także oburzeni
W pomeczowym studiu „TNT Sports” legendarny zawodnik Arsenalu, a obecnie ekspert piłkarski Martin Keown także nie potrafił zrozumieć, dlaczego Inter otrzymał rzut karny. Z drugiej strony były piłkarz Manchesteru United Rio Ferdinand starał się zrozumieć, dlaczego arbiter w tej sytuacji podyktował ”jedenastkę” dla gospodarzy. W Premier League margines błędu jest bowiem zdecydowanie większy niż w Lidze Mistrzów. W angielskiej ekstraklasie za taką sytuację najpewniej nie zostałby podyktowany.
– Nie wierzę, że to był rzut karny. Gdzie masz ustawić rękę w tej sytuacji? Kto tworzy te przepisy? Ci ludzie grali kiedyś w piłkę? Odchyla się [Merino], kiedy piłka się do niego zbliża. Zobaczcie, jak blisko niej był (…) Czy piłka trafiła w jego rękę? Zdecydowanie. Ale to nie było celowe. Po prostu uważam, że przepisy są zbyt surowe i muszą się zmienić – mówił Keown na antenie „TNT Sports”.
– Myślę, że przepisy mogą być zbyt surowe, ale patrząc na to, jak postrzegamy przepisy w Lidze Mistrzów możemy zrozumieć, dlaczego tak się stało. Dla niego [Merino] to może być naturalna pozycja i w tym jest problem. To są te detale – odpowiedział Ferdinand.
Keown:
I don't believe it was a penalty and I feel it was really harsh.
Where are you supposed put your arm in that position? Who's made these rules? Have they played the game?
Merino is so close to Taremi and the arm has come up to go into a challenge – it is really harsh.
— ARSENAL (@tomgunner14) November 6, 2024
Z kolei na antenie „Sky Sports” inny były zasłużony piłkarz Arsenalu Paul Merson był zły na niepodyktowanie rzutu karnego po trafieniu Merino w głowę przez Sommera:
– Dotarł [Merino] do piłki przed bramkarzem, a następnie oddał strzał nad poprzeczką. On zaś [Sommer] wyszedł do piłki i nie trafił w nią, a w głowę przeciwnika. A gra jest kontynuowana. Niewiarygodne, prawda?
fot. Beanyman Sports / YouTube