Piacenza zwolniła trenera po kilkunastu godzinach. I to… w dzień meczowy!

20.11.2024

Piacenza zatrudniła Simone Bentivoglio na trenera drużyny seniorów. Zapoczątkowało to lawinę negatywnych reakcji ze strony klubowych ultrasów, którzy zaprotestowali w związku z tym wyborem. Finalnie… Piacenza zwolniła trenera następnego dnia, po poprowadzeniu jednej sesji treningowej. Wszystko ma związek z niechęcią kibiców do kolejnej zmiany na fotelu trenera, bowiem Bentivoglio to trzeci trener w ciągu miesiąca.

Piacenza zwolniła trenera w dzień meczowy

Po niedawnej porażce z San Marino Calcio (0:1) i szóstym ligowym meczu bez wygranej, 19 listopada Piacenza zwolniła trenera Carmine Parlato, a także jego asystenta Alessio Sestu. Na jego miejsce wskoczył Simone Bentivoglio, który poprowadził tego samego dnia trening. Nikt jednak nie przypuszczał, że to… będzie pierwszy i ostatni jego trening z drużyną. W międzyczasie bardzo mocno przez angaż tego trenera zdenerwowali się ultrasi klubu z północy Włoch.

Wszystko ma związek z ogromną liczbą zmian na stanowisku trenera. Warto tu też wspomnieć, że przeszłość tego trenera ma swoją poważną rysę na wizerunku. Bentivoglio (po włosku jego nazwisko oznacza „życzę ci dobrze”) przegapił cały sezon 2012/13 w związku z udziałem w aferze z ustawianiem meczów. Jego kara wyniosła rok i miesiąc.

Włoski klimat

Włoska piłka – w szczególności – nie znosi próżni. Kto zastąpił Bentivoglio? Stefano Rossini. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że… został on zwolniony miesiąc temu. Rossini prowadził też zespół od poprzedniego sezonu do piątej kolejki 2024/25. Sam Bentivoglio w marcu wraz z Sinisą Andjelkoviciem objęli klub FC Arzignano Valchiampo, który jeszcze w 2018 prowadził renomowany dziś trener Vincenzo Italiano. Jednym punktem utrzymali zespół w Serie C i po dwóch miesiącach w pracy pozostali na lodzie po sześciu spotkaniach.

Jest to niecodzienna sytuacja nawet jak na pełen niespodziewanych wydarzeń futbol na Półwyspie Apenińskim. Ta niewiarygodna wręcz sytuacja pokazuje jak dużo problemów natury organizacyjnej panuje w klubie, który jeszcze dwie dekady temu był w Serie A (ostatni sezon 2002/03) i spędził w niej osiem sezonów. To kolejny ciekawy przypadek w niższej lidze włoskiej po tym jak Pep Clotet z Triestiny… szturchał w amoku piłkarza własnej drużyny Raimondsa Krollisa po czerwonej kartce dla Łotysza.

Piacenza jest dwa punkty nad strefą spadkową w Serie D grupie D. W klubie, który przez lata w swojej drużynie miał choćby obecnego trenera Chelsea Enzo Marescę, pracował w latach 2008-09 Stefano Pioli, były mistrz Włoch z Milanem w 2022 roku.

Fot. Screen YouTube/ Piacenza