Gorące info
Chcesz reklamować się na naszym profilu? Zapraszamy do współpracy.

Pogoń Szczecin straci gwiazdę? Kusi go wielki klub

Napisane przez Redakcja, 02 grudnia 2024
Pogoń Szczecin

W tym sezonie Ekstraklasy trudno narzekać na brak skutecznych napastników. Leonardo Rocha, Mikael Ishak, Benjamin Kallmann i Efthymios Koulouris przekroczyli barierę 10 bramek na półmetku rozgrywek. Jak donoszą Piotr Koźmiński z Goal.pl i Giannis Georgopoulos z „sdna.gr” tym ostatnim interesuje się Panathinaikos Ateny.

Koulouris nie zawodzi

Pogoń Szczecin kończącej się rundy nie może zaliczyć do szczególnie udanych. Zespół szczególnie na wyjazdach ma problem z punktowaniem. Gdyby liczyły się tylko mecze poza własnym stadionem okupowaliby miejsce w strefie spadkowej. Lepiej to wygląda, gdy występują przed własnymi kibicami, jednak w ogólnym rozrachunku i tak zajmują dopiero 7. lokatę ze stratą siedmiu punktów do podium. 

Kibice wciąż nie mogą pogodzić się z majową kompromitacją w finale Pucharu Polski z pierwszoligową Wisłą Kraków. Mają za złe władzom klubu opieszałość na rynku transferowym. „Portowcy” w lecie pozyskali tylko rezerwowego bramkarza Krzysztofa Kamińskiego i juniora AS Romy Dimitriosa Keramitsisa. Wytykana jest też wąska kadra i brak jakościowych zawodników na wiele pozycji. 

Ostatnim, do którego mogą mieć jakiekolwiek zastrzeżenia jest podstawowy napastnik i najskuteczniejszy strzelec Efthymios Koulouris. Grek w granatowo bordowych barwach od samego początku pokazuje, dlaczego warto było na niego wyłożyć około 800 tysięcy euro. 

Już w swoim debiucie w Ekstraklasie pokonał bramkarza Warty Poznań. Od tego czasu ustrzelił 30 goli – 18 w zeszłym sezonie i 12 w obecnym. Szczególny popis swoich umiejętności dał przed tygodniem w Gdańsku, pakując Bogdanowi Sarnavskiemu hat-tricka, co kosztowało posadę dotychczasowego szkoleniowca Lechii Szymona Grabowskiego, choć początkowo towarzyszył temu absurdalny komunikat o „zawieszeniu”

Koulouris strzelił też gola w minionej kolejce z Jagiellonią Białystok. Zdobył też bardzo ważną bramkę z Piastem Gliwice, gdzie jednak zmarnował jedenastkę, ale udało mu się pokonać Frantiska Placha po dobitce. Grek jest typowym napastnikiem nastawionym na instynkt w polu karnym i zdobywanie bramek. W przeciwieństwie do takiego Kallmanna, który ma na koncie aż siedem asyst. Koulouris ma zero.

Chcą go w Grecji

Dobra dyspozycja w Polsce byłego króla strzelca rodzimej ligi w barwach Atromitosu (19 bramek w sezonie 2018/19) nie uszła uwadze Panathinaikosu Ateny. Informacje podaje lokalny dziennikarz, a na polskim podwórku potwierdza to Piotr Koźmiński z „goal.pl”. Według Polaka Pogoń będzie oczekiwać nawet 2 milionów euro, co byłoby dużym wzmocnieniem klubowego budżetu. Znacznie gorzej wyglądałaby sytuacja pod względem sportowym.

Robert Kolendowicz w odwodzie miałby tylko 18-letniego Patryka Paryzka, który przy całym swoim potencjale nie byłby w stanie zastąpić lidera drużyny. Dopiero wchodzi on do zespołu seniorów, miał świetne lato, gdzie zdobył dwie bramki w sparingach i jedną w lidze z Zagłębiem Lubin. Szanse w końcówkach spotkań dawał mu już pod koniec sezonu 2023/24 Jens Gustaffson. 

Grecki klub pilnie potrzebuje napastnika. Rui Vitoria mimo sporego wyboru nie może być zadowolony z żadnego ze swoich zawodników na tej pozycji. Najlepiej o tym świadczy fakt, że najskuteczniejszym z nich jest Brazylijczyk Tete mający na koncie zaledwie sześć bramek.

Klub Bartłomieja Drągowskiego zajmuje 4. miejsce w Super League ze stratą czterech punktów do liderującego Olympiakosu Pireus. Rywalizuje także w Lidze Konferencji, jednak ze znacznie gorszym skutkiem niż polskie drużyny. Po zwycięstwie, remisie i dwóch porażkach plasuje się na 24. lokacie, która jest ostatnią uprawniającą do gry w fazie play-off. 20-krotny mistrz kraju już rozgląda się za wzmocnieniami na zimowe okienko transferowe. Klub ma duże ambicje, by na wiosnę powalczyć o każde możliwe trofeum.

Fot. PressFocus