Indonezja: piękny gol Gajosa. Bramka bezpośrednio z kornera

Niemal każdy kibic piłki nożnej zachwyca się pięknymi golami. Najlepsze są te, których… fani się nie spodziewają. Tak było w przypadku Macieja Gajosa. W ostatnim tegorocznym meczu Polak zapewnił zwycięstwo swojej ekipie Persija Dżakarta w spotkaniu najwyżej klasy rozgrywkowej w Indonezji. Pomocnik dokonał tego w sposób spektakularny, gdyż zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego.
Indonezja: Maciej Gajos z pięknym golem
Maciej Gajos w sezonie 2023/2024 zagrał w lidze 28 spotkań, strzelił pięć goli i siedem razy asystował. Jest niewątpliwie jedną z gwiazd ligi indonezyjskiej. Trzeba przyznać, że to nietypowy kierunek na kontynuowanie kariery, ale Gajos czuje się tam wyjątkowo dobrze. Poprzednie rozgrywki zakończył pięknym uderzeniem z rzutu wolnego, dającym wygraną 2:1 nad PSIS Semarang. Grał wtedy jednej lidze z… Radją Nainggolanem. Był gwiazdor Romy jednak spadł ze swoim klubem z elity.
Gol free-kick ciamik dari Maciej Gajos ⚽🔥
Saksikan laga Persija vs PSIS di Vidio sekarang! 📲#SportsTerlengkapAdaDiVidio #BRILiga1 #Persija #PSIS pic.twitter.com/lmVbcRJaJq
— Vidio Sports (@VidioSports) April 30, 2024
Po połowie sezonu 2024/2025 w Liga 1 Indonesia ulubioną liczbą Gajosa jest trójka. Były zawodnik Lechii Gdańsk strzelił trzy gole, zanotował trzy decydujące podania oraz dostał trzy żółte kartoniki. W ostatnim meczu w 2024 roku Gajos zachwycił. Jego ekipa Persija Dżakarta wygrała na wyjeździe w starciu 17. kolejki indonezyjskiej „ekstraklasy” 1:0 z Malut United FC. Nagranie z trafienia stało się viralem, gdyż był to „gol olimpijski”, czyli gracz trafił bezpośrednio z rzutu rożnego. Jak widać, zawodnik środka pola umie pięknie trafiać ze stałych fragmentów gry.
Gol sepak pojok Maciej Gajos 🚀
Gol Dominikus Dion punya saingan nih 😂 pic.twitter.com/rjCN5edVC7
— PanditFootball.com (@panditfootball) December 28, 2024
Pierwsza część sezonu 2024/2025 pod znakiem goli olimpijskich
Pierwsza część rozgrywek 2024/2025 upłynęła pod znakiem nadspodziewanej dużej liczby tak zwanych goli olimpijskich. Tylko w ostatnim czasie z kornera bezpośrednio do bramki trafiali:
- Christian Pulisic (AC Milan)
- Gaetano Oristanio (Venezia FC)
- Kristjan Asllani (Inter Mediolan)
- Son Heung-min (Tottenham Hotspur)
- Matheus Cunha (Wolverhampton Wanderers)
Najbardziej spektakularny był przypadek Pulisica. Amerykanin dokonał tego w starciu fazy ligowej Ligi Mistrzów z Club Brugge (3:1), gdy trafił bezpośrednio z rogu. Takie przypadki na poziomie LM są bardzo rzadkie.
W tego typu trafienia obfitował grudzień. Wspomniana powyżej piątka oprócz gracza „Rossonierich” strzeliła „gole olimpijskie” w ostatnim miesiącu w roku. Zawodnicy wykonujący rzuty różne coraz częściej wykorzystują złe ustawienie bramkarzy. Przykład to mecz Tottenhamu z Manchesterem United w 1/4 finału Pucharu Ligi Angielskiej i trafienia Sona.
SON SCORING AN OLIMPICO GOAL!!!! #sonheungmin #손흥민 #coys #spurs pic.twitter.com/nYjBxOblXy
— 규승 (@gsshmk) December 19, 2024
W Boxing Day bezpośrednio z kornera trafił Matheus Cunha z Wolverhampton. Zawodnik „Wilków” pokonał Andre Onanę. My wybraliśmy tego gola jako bramkę kolejki w Premier League. Drugi raz w ciągu kilku dni Manchester United straciła „gola olimpijskiego”, a zarazem drugi golkiper tego klubu (Altay Bayındır i Onana). W związku z tym, że bramkarz nie jest już tak chroniony w piątce, coraz więcej ekip decyduje się na ten sprytny wariant. Nie jest to bowiem dziełem przypadku.
Fot. Persija Jakarta/X