Manchester United podjął decyzję w sprawie obrońcy
Manchester United podjął decyzję w sprawie przyszłości szwedzkiego obrońcy Victora Lindelofa. Szwed nie otrzymał nowej umowy i najpóźniej latem pożegna się z Old Trafford. Kolejnym zawodnikiem, odnośnie którego przyszłości do teraz nie mogliśmy być pewni był Anglik, Harry Maguire. Jak poinformował Ruben Amorim – umowa 31-letniego środkowego obrońcy została przedłużona na kolejny rok.
Manchester United zatrzymuje Maguire’a
Na początku tego sezonu stracił miejsce w wyjściowej jedenastce „Czerwonych Diabłów”. Po zmianie szkoleniowca na Rubena Amorima reprezentant Anglii odzyskał miejsce w drużynie – w dużej mierze dlatego, że Portugalczyk korzysta z formacji z trzema środkowymi obrońcami i… kogoś musiał tam wstawić. Ruben Amorim dostrzegł jednak coś, czego kibice Manchesteru United nie zauważają – czyli umiejętności przywódcze i zdecydował, że klub powinien aktywować klauzulę przedłużenia kontraktu ze środkowym obrońcą do końca kolejnego sezonu.
Ruben has confirmed that the one-year option on @HarryMaguire93's contract will be exercised 🙌#MUFC
— Manchester United (@ManUtd) January 3, 2025
– Musi się również poprawić jako lider. Wszyscy znamy sytuację, w jakiej się znalazł, ale bardzo go potrzebujemy w tym momencie, więc z radością uruchomimy dla niego tę opcję. Jesteśmy głodni liderów na boisku. On jest liderem, musi poprawić tę część, musi poprawić swoją grę, więc jesteśmy szczęśliwi, że możemy kontynuować współpracę. – powiedział portugalski szkoleniowiec na konferencji prasowej.
Maguire budzi skrajne emocje
Środkowy obrońca trafił do Manchesteru United latem 2019 roku z Leicester City. W momencie transferu stał się najdroższym obrońcą w historii futbolu. Za usługi 26-letniego wówczas defensora klub z czerwonej części Manchesteru zapłacił prawie 90 milionów euro. Harry Maguire razem z „Czerwonymi Diabłami” sięgnął po tylko dwa trofea – Puchar Ligi Angielskiej i Puchar Anglii. W sumie rozegrał dla klubu 222 spotkania, w których 12 razy wpisywał się na listę strzelców. Przez jakiś czas był nawet kapitanem klubu, co jednak wyśmiewali kibice – zarówno swoi, jak i obcy.
Harry Maguire od kilku sezonów jest nieustannie obiektem kpin, wyzwisk oraz często obarczany jest za niepowodzenia swoich drużyn. W jego obronie stanęła nawet… jego matka, która wydała oświadczenie po jednym ze spotkań. Stało się tak po jego fatalnym początku w klubie i łatki tej już do końca nie odkleił.
W sezonie 2020/21 już lepiej sobie radził i zajął razem z Manchesterem United pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera drugie miejsce w lidze, co dziś wydaje się marzeniem. Wówczas stworzył bardzo solidną parę stoperów ze wspomnianym Victorem Lindelofem. Maguire rozegrał wtedy lidze aż 33 spotkania z rzędu jako kapitan po 90 minut (!).
Przedłużenie kontraktu z Manchesterem United to z pewnością świetna wiadomość dla 31-letniego środkowego obrońcy. Tym bardziej, że 2025 rok zaczął się dla niego fatalnie – w sferze prywatnej. Anglik jest jednym z poszkodowanych w powodzi, która nawiedziła jego okolice na początku roku na skutek obfitych deszczów. Jego rezydencja, warta ponad 4 miliony funtów została zalana, a on sam wraz z gośćmi noworocznej imprezy starał się jak najlepiej zabezpieczyć dom przed żywiołem. Służby w trakcie powodzi ewakuowały ponad tysiąc osób.
fot. PressFocus