Josue w centrum konfliktu. Bitwa po meczu i aż… 11 czerwonych kartek!
Do ogromnej bijatyki doszło po meczu Coritiby FC z Athletico Paranaense. W centrum wydarzeń znalazł się także były gwiazdor Legii Warszawa, czyli Josue. Arbiter tego spotkania w protokole pomeczowym ukarał dziewięciu piłkarzy czerwonymi kartkami. Licząc jeszcze dwie w trakcie spotkania – było ich więc w sumie 11 (!).
Gorące derby i rasistowski skandal
Pierwszy klasyk w 2025 roku pomiędzy Coritibą a Athletico zakończył się remisem 0:0 na Couto Pereira w piątej rundzie mistrzostw Paranaense. Jednak niezbyt dało się grać na murawie. Athletiba została naznaczona ulewnymi deszczami, które uszkodziły boisko. Już w trakcie spotkania było gorąco – Léo z Athletico i Felipe Guimarães z Coritiby wylecieli z boiska za czerwone kartki. Pierwszy jeszcze na początku, a drugi już w doliczonym czasie. Zespół Josue grał przez ponad godzinę w przewadze zawodnika, ale nie potrafił tego wykorzystać.
Podobno jeszcze w pierwszej połowie obrońca Léo był celem rasistowskich obelg ze strony kibica znienawidzonego rywala. Kiedy opuszczał boisko z powodu czerwonej kartki, to jakiś troglodyta wyjął telefon i pożegnał go tymi słowami: – Małpy nie rozmnażają się w Couto Pereira. Odejdź, Léo Pelé, małpo. Ty czarna, pier***na małpo. Odejdź. Nie tutaj, małpo. Nie tutaj. Spójrz tutaj, małpo, ty sukinsynu!
Simplesmente surreal o que sofreu Léo Pelé dentro do Couto Pereira.
Torcedor do Coritiba,sem vergonha alguma, começou a insultar de forma racista o zagueiro Léo Pelé, do Athletico.
Está cada dia mais descarado.
Revoltante! pic.twitter.com/FDQqlp5z3Z
— ⚽ (@DoentesPFutebol) January 25, 2025
Josue w centrum zamieszania
Pod koniec meczu doszło do ogromnego zamieszania pomiędzy zawodnikami obu drużyn. Wywiązała się regularna bójka i nikt nie potrafił nad tym zapanować. Przeniosła się aż pod tunel łączący szatnie. Jak podawał portal „Jornal del Colombo”, wszystko rozpoczęło się od kłótni pomiędzy bramkarzem Mycaelem z Athletico a pomocnikiem Filipe Machado z Coritiby. Golkiper zadał cios i chwycił rywala za szyję. Tym atakiem rozpoczął ogromną bójkę, do której dołączali kolejni piłkarze obu ekip.
Przez kilka minut dochodziło do szarpanin, kopnięć, prób zadawania ciosów. Sędziowie i ochroniarze nie mogli opanować sytuacji. Zrobiła to dopiero policja, która użyła gazu pieprzowego. Na trybunach też wcale nie było spokojnie. Trwało zamieszanie między kibicami Athletico a policją, a zwiększyło się ono zwłaszcza po decyzji o zatrzymaniu drużyny „Czerwono-czarnych” na stadionie do czasu całkowitego opuszczenia stadionu przez kibiców Coritiby. Rzucano przedmiotami, co wywołało zamieszki.
Así terminó Coritiba vs. Athletico Paranaense. #FútbolBrasilero 🇧🇷 pic.twitter.com/SYKBofckHf
— En Una Baldosa (@enunabaldosa) January 25, 2025
Legia Warszawa nie przedłużyła umowy z Josue, wobec tego zasilił on szeregi brazylijskiej Coritiby FC, grającej na co dzień w drugiej lidze. W ostatnich meczach stanowych, które rozpoczynają sezon, nie był podstawowym piłkarzem. Podobnie też było w tym gorącym starciu. Na murawę wszedł tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Josue gra w nowym klubie z numerem dziesięć. W trakcie awantury stał niemal w pierwszej linii, w pewnym momencie zaczął gonić jednego z rywali. Zaczął skakać niczym bokser.
Będą konsekwencje
Selmo Pedro dos Anjos Neto w swoim raporcie opisał sytuację jako „bójkę z użyciem siły nadmiernej”. Zakończyło się do dodatkowymi dziewięcioma czerwonymi kartkami. Najnowsze doniesienia według dziennika „Estadao” są takie, że policja cywilna stanu Paraná oświadczyła, że prowadzi dochodzenie w sprawie rasizmu i złoży wniosek o aresztowanie osoby odpowiedzialnej za zniewagi oraz pociągnięcie do odpowiedzialności osób biorących udział w bójce.
– Zawodnicy ponownie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, tak jak dwa lata temu. Kiedy kibice idą na mecz piłki nożnej, chcą zobaczyć widowisko. Jeśli chcą zobaczyć walkę, płacą za MMA. Pole gry jest to nie jest odpowiednie miejsce do walki – stwierdził na konferencji delegat Luiz Carlos de Oliveira
Fot. screen NSports