Legia Warszawa żegna niewypał – na razie tymczasowo
Legia Warszawa co prawda sprowadziła zimą zaledwie jednego piłkarza, Wahana Biczachczjana, ale nie zanosi się jeszcze na koniec zakupów przy Łazienkowskiej. Póki co trwa jednak zimowa wyprzedaż magazynów, jakby to powiedzieli fachowcy z branży handlowej. Po wcześniejszym wypożyczeniu Migouela Alfareli do greckiej Kallithei, tym razem przyszedł czas na Jeana-Pierre’a Nsame. Król ligi szwajcarskiej wraca do swojej ziemi obiecanej.
Nsame totalnie rozczarował
Jean-Pierre Nsame trafił do Legii latem. Przez wiele lat brylował on w lidze szwajcarskiej, ale gdy chciał podbić ligę TOP 5, to jego obie włoskie przygody okazały się nieporozumieniem – mowa o wiośnie 2022 w Venezii oraz wiośnie 2024 w Como (mimo że w tej drużynie wywalczył awans do Serie A). Kameruńczyk okazał się wielkim niewypałem w drużynie Goncalo Feio i zanotował jedynie dwie bramki w 12 meczach. Złożyło się to na nieco ponad 400 minut gry.
Nsame to były gwiazdor ligi szwajcarskiej. Przychodził do Legii jako sześciokrotny mistrz Szwajcarii. Trzy razy był królem strzelców tej ligi, a ostatnio w sezonie 2022/23. Kilka lat temu strzelił nawet 41 goli we wszystkich rozgrywkach! W Legii kompletnie nie wypalił. Został nawet zesłany do rezerw i publicznie skrytykowany przez trenera za brak odpowiedniego zaangażowania i motywacji. Tak mówił o nim Feio:
Nie mogę mieć piłkarzy, którzy biegają osiem kilometrów w 90 minut. To jest sprawiedliwość. Musisz biegać, jeśli chcesz grać.
Goncalo Feio przesunął Jeana-Pierre'a Nsame do rezerw https://t.co/ClV3Bs5YfV
— Konrad Ferszter (@kferszter) November 20, 2024
Legia żegna niewypał – na razie tymczasowo
O kierunku w jakim udaje się obecnie napastnik poinformował portal „Legia.net”. Nsame trafi do drużyny FC St. Gallen. To letni pogromca w pucharach drużyny Śląska Wrocław. Wrocławianie odpadli po dreszczowcu, którego okrutnie nieudolnym rozjemcą był Duje Strukan. Mówiło się także o możliwym powrocie do Servette. Nsame grał w tym klubie w latach 2016-2017.
Co ciekawe, Legia wypożyczy do Szwajcarii… wypożyczonego zawodnika. Jak się okazuje – to możliwe; według informacji Sebastiana Staszewskiego Legia ma w tej sprawie porozumienie z Como. Latem warszawianie wykupią Kameruńczyka za 150 tysięcy euro. Tomasz Włodarczyk informował w przeszłości, że przejście snajpera do Legii to tzw. „wypożyczenie z klauzulą wykupu w celach podatkowo-księgowych”. Większość pensji płaci Como 1907. Spełnił warunki wykupu, a kwota transferu według medialnych informacji nie jest wielka.
Jean-Pierre Nsame zostanie wypożyczony do ligi szwajcarskiejhttps://t.co/1pT8CL7ihS
— Legia.Net (@LegiaNet) January 28, 2025
Szykuje się nowy dyrektor
Legia ma za sobą dość pracowity dzień. We wtorek bowiem wyjawiono, że jej nowym dyrektorem sportowym ma zostać Jiri Bilek. To były piłkarz Zagłębia Lubin, a obecnie dyrektor sportowy Slavii Praga. Czeski klub od roku nie jest już w chińskich rękach i bardzo możliwe, że nowy właściciel chce mieć kogoś „swojego” na stanowisku.
Do tego z odejściem Nsame łączy się także przybycie piłkarza z Cypru – to także piłkarz formacji ataku – Ioannis Pittas z AIK Solna. Napastnik, który przypomina kibicom z Łazienkowskiej samego Nemanję Nikolicia mierzy zaledwie 180 centymetrów wzrostu i jak mówią doniesienia – został polecony Goncalo Feio przez Henninga Berga. Panowie spotkali się na Cyprze przy okazji meczu Legii z Omonią Nikozja, który warszawianie wygrali pewnie 3:0.
Pittas to piłkarz, który w ostatnie dwa sezony zdobył 26 bramek w 49 spotkaniach w Skandynawii i przez wiele lat grał na Cyprze. W swojej kadrze narodowej zagrał 47 razy i ma na koncie osiem trafień. Nie pojechał on do Hiszpanii (według portalu związanego z warszawskim klubem) na zgrupowanie szwedzkiej drużyny, ponieważ chodzi u niego o dopięcie transferu.
Fot. PressFocus