Imad Rondic rozchwytywany w Niemczech
Imad Rondic to bośniacki napastnik, który jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w PKO BP Ekstraklasie. Prawie 26-letni zawodnik w ostatnim czasie bardzo długo łączony był z transferem do Rakowa Częstochowa, choć od pewnego momentu uważano, że to opcja B na wypadek niepowodzenia „Medalików” w kwestii Leonardo Rochy. Bośniak nadal zimą może opuścić Łódź. Na napastnika jest bardzo wielu chętnych z Niemiec.
Imad Rondic rozchwytywany w Niemczech
Bośniacki napastnik trafił do Widzewa latem 2023 roku z czeskiego Liberca (103 mecze/14 bramek/8 asyst w lidze). Zagrał on w rozgrywkach ligowych dla klubu z Łodzi w 50 meczach i zanotował 14 bramek, do czego dołożył pięć asyst. W wyścigu o podpis Rondicia najpierw wysoko wysforował się klub 2. Bundesligi, FC Koeln. Negocjacje trwają, a łodzianie chcą otrzymać milion euro.
Całość obserwuje Union Berlin, który może jednak zapłacić najwięcej. Do gry weszła jednak druga drużyna z Berlina, niegdyś próbująca zostać „Big City Clubem” – Hertha BSC. Tam też rozważa się pozyskanie Bośniaka. Jak poinformował Florian Plettenberg, poza wyścigiem o podpis napastnika jest już Kaiserslautern. Nie tak dawno zainteresowany był także Lech Poznań oraz węgierski Ujpest. Co do opcji węgierskiej nie był sportowo przekonany sam piłkarz – celuje bowiem w ambitniejsze projekty.
https://twitter.com/Plettigoal/status/1884550142600331670
Wydaje się, że najbliżej transferu Rondicia jest właśnie do Kolonii, bowiem klub ma już dogadaną umowę indywidualną. Jak jednak zdecydowanie informuje ostatnio prezes zarządu Widzewa Michał Rydz, podchodzi się do tego tematu na spokojnie.
Parę dni temu napisał on na portalu X: – Oferta musiałaby być lepsza niż nawet „chemia z Niemiec”. Dodał on w ostatnim czasie: – Oferta wpłyneła w poniedziałek po południu, ale jest daleko do osiągnięcia porozumienia (…) Najważniejsze są teraz punkty w Poznaniu, pełna koncentracja.
Na początku stycznia Piotr Koźmiński z „Goal PL” informował, że Widzew chciałby za piłkarza otrzymać kwotę 1,4 miliona euro – następnie ta kwota ewoluowała aż do miliona euro, który dziś wydaje się najbardziej aktualnym żądaniem klubu z Łodzi. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie i Rondić zostanie w klubie, będzie to kolejną dobrą wiadomością dla widzewiaków.
Rafał Gikiewicz bowiem niedawno przedłużył bowiem umowę i zostaje do czerwca 2026 w klubie, pomimo plotek także łączących go z niemieckimi klubami. Według mediów, Bośniak ma także klauzulę, która ma zostać aktywowana wczesną wiosną – chodzi o przedłużenie umowy po rozegraniu określonej liczby minut w klubie.
Fot. PressFocus