Śląsk z kolejną porażką. Zadecydował kuriozalny samobój
Śląsk na inaugurację wiosny przed własną publicznością mierzył się z Piastem Gliwice. Klub z Wrocławia zamykał tabelę, będąc w bardzo trudnej sytuacji. Ta tylko się pogorszyła. Goście po golach Jorge Felixa, Andreasa Katsantonisa i samobóju Yehora Matsenko odnieśli zwycięstwo rezultatem 3:1. Dla gospodarzy trafił Jakub Świerczok.
Śląsk próbował ratować dramatyczną sytuację
To był trzeci pojedynek tych ekip w tym sezonie. Po raz pierwszy w drugiej kolejce Ekstraklasy Śląsk wybrał się do Gliwic. Tam po trafieniach Michaela Ameyawa i Arkadiusza Pyrki gospodarze sięgnęli po bezproblemowe zwycięstwo. Nie tak łatwo poszło im w grudniowym starciu w ramach Pucharu Polski. Po 120 minutach rywalizacji na Tarczyński Arena był wynik remisowy. Podopieczni Aleksandara Vukovicia wywalczyli awans do ćwierćfinału dopiero po serii rzutów karnych.
Śląsk przez przerwę zimową próbował jakkolwiek ratować sytuację po katastrofalnej jesieni. Ta misja została powierzona trenerowi ze Słowenii Ante Simundzy i dyrektorowi sportowemu Rafałowi Grodzickiemu. Szkoleniowiec udanie przepracował obóz przygotowawczy w Hiszpanii. Wśród jego podopiecznych znalazło się kilka nowych, nieznanych twarzy.
Pierwsza z nich to hiszpański boczny obrońca Marc Llinares ze szwedzkiego Hammarby. Z tego samego kraju pozyskany został napastnik Assad Al-Hamlawi, który w niedawno zakończonych rozgrywkach został królem strzelców tamtejszego drugiego poziomu rozgrywkowego. W ostatnich dniach do wzmocnienia siły ataku zakontraktowany został Jose Pozo, mający na koncie kilka występów w pierwszej drużynie Manchesteru City.
Nie zabrakło też odejść. Dużym osłabieniem z pewnością będzie transfer podstawowego obrońcy Łukasza Bejgera do słoweńskiego Celje. Jeszcze w grudniu rozwiązano kontrakt z Juniorem Eyambą. Następni w kolejce do odejścia mają być Tudor Baluta i Mateusz Bartolewski. Śląsk w rundzie jesiennej wygrał zaledwie jedno spotkanie. Łącznie uzbierał 10 punktów i ze sporą stratą do całej stawki zamykał tabelę.
Skład na #ŚLĄPIA ⚔️
🟢 Pierwszy oficjalny mecz Ante Simundzy
⚪️ Debiut Llinaresa
🔴 40. spotkanie Matsenki w barwach Śląska pic.twitter.com/KRP1Irx4HX— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) February 3, 2025
Piast Gliwice w pewnym momencie znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Miejskie kluby mają tą przewagę nad prywatnymi, że ich właściciel wybaczy niegospodarność zarządu i dosypie do budżetu kolejne miliony z podatków mieszkańców. Tym sposobem śląskie miasto szybko ucięło wszystkie spekulacje i drużyna pod wodzą Aleksandara Vukovicia normalnie przygotowywała się do startu rozgrywek.
Miejskie finanse wystarczyły także na przeprowadzenie dwóch wzmocnień. Pierwszy z nich to były skrzydłowy Górnika Zabrze, Erik Jirka. Słowak ma w dorobku występy nawet w Lidze Mistrzów. Bok obrony wzmocnił Akim Zedadka z doświadczeniem we francuskiej Ligue 1. Drużyna z Gliwic w rundzie jesiennej uzbierała 22 punkty, co dawało jej 11 lokatę.
Zmiana w wyjściowej XI!
Na boisku za Macieja Rosołka melduje się Andreas Katsantonis! https://t.co/z74vE9uBxw
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) February 3, 2025
Kuriozalna bramka pogrążyła Śląska
Mecz nie przybrał szaleńczego tempa, jednak Śląsk długo nie utrzymał remisowego rezultatu. Równo po kwadransie rywalizacji na prowadzenie wyszli goście. Piłkę za plecy obrońców dostał nowy nabytek Erik Jirka. Słowak celnie zgrał w pole karne. Tam świetnie odnalazł się Jorge Felix i płaskim strzałem otworzył strzelanie podczas tego meczu. Jak się okazało to był dopiero początek problemów gospodarzy.
Jorge Felix! 🔥 Piast szybko wychodzi na prowadzenie we Wrocławiu! ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/LrK3rlrTue pic.twitter.com/YubdHfm7jn
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 3, 2025
10 minut później Rafał Leszczyński został pokonany po raz drugi. Tym razem przez… kolegę z drużyny, Yehora Matsenko. Ukrainiec podał do swojego bramkarza, a ten zamiast dalekiego zagrania nie trafił w piłkę i Piast gdy ta przekroczyła linię bramkową mógł cieszyć się z niespodziewanego podwyższenia prowadzenia. Śląsk w ofensywie nie był zupełnie bezradny. Podopieczni Ante Simundzy próbowali, starali się, jednak najczęściej byli przy tym niedokładni, nieskuteczni lub pewnie interweniował Franciszek Plach.
UPS! 🫣
Matsenko (bardzo) niefortunnie pokonuje własnego bramkarza i Piast prowadzi już 2:0! 👀
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/LrK3rlrTue pic.twitter.com/6xBwuvNlSG
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 3, 2025
Tego dnia bardzo aktywny na prawej stronie był Mateusz Żukowski. Opłaciło się to dosłownie chwilę przed przerwą. Polak pomknął skrzydłem i celnie dośrodkował na głowę Jakuba Świerczoka. Napastnik nie musiał nawet specjalnie wyskakiwać. Dobrze się ustawił i strzelił gola kontaktowego. Zaraz po tym Daniel Stefański zaprosił wszystkich zawodników do szatni.
Śląsk odpowiada jeszcze przed przerwą! Jakub Świerczok z golem kontaktowym! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/H0gzCBGPNM pic.twitter.com/22iHAkqM9b
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 3, 2025
Piast przypieczętował pewne zwycięstwo
Śląsk po wznowieniu rywalizacji próbował odważniej zaatakować. Goście dobrze się bronili, więc z ofensywnych zapędów niewiele wynikało. Ante Simundza po ponad godzinie gry zareagował ściągając z boiska bezproduktywnego Sylvestera Jaspera. Zastąpił go Arnau Ortiz. Piast nie pozostawał dłużny i też szukał swoich okazji. Tym razem bezbłędnie zachowywał się Rafał Leszczyński.
Słoweński szkoleniowiec gospodarzy na 20 minut przed końcowym gwizdkiem zdecydował się na kolejne roszady. Na placu gry poza Tommaso Guercio zameldował się debiutant Assad Al-Hamlawi. Gdy mecz zaczął zbliżać się ku końcowi ataki gospodarzy nabierały na sile. W pewnym momencie w polu karnym Franciszka Placha wywróciło się kilku zawodników. Mimo dużych protestów sędzia nie wskazał na rzut karny, tylko przyznał piłkę graczom Piasta.
Piast przypieczętował zwycięstwo na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Szybko wyrzucony aut stworzył sytuację strzelcowi pierwszego gola, Jorge Felixowi. Hiszpan przedryblował kilku przeciwników i wystawił, jak na tacy Andreasowi Katsantonisowi. Cypryjczyk posłał piłkę tuż przy słupku bramki Rafała Leszczyńskiego. Było to dla niego debiutanckie trafienie na polskich boiskach. Gospodarze nie byli w stanie już na to zareagować i musieli przyjąć kolejną porażkę w tym sezonie
Goście podwyższają prowadzenie! Andreas Katsantonis wykończył efektowną akcję Jorge Felixa i mamy 3:1 dla Piasta 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/LrK3rlrTue pic.twitter.com/nBdrDzI5ir
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 3, 2025
Fot. Screen Canal Plus Sport