BONUS SPECJALNY!
Zgarnij 300 zł za wygraną Polski z Maltą i dodatkowe 100 za czyste konto!

TOP 10 zimowych transferów w Ligue 1

Napisane przez Patryk Popiołek, 05 lutego 2025
ligue 1 top 10 transferów

Francuska Ligue 1 nie grzeszy popularnością wśród polskich widzów, choć to liga dość niedoceniana. Może nie ma tutaj takich pieniędzy jak wangielskiej, ale to właśnie tutaj wychowuje się bardzo wiele talentów, które świecą potem jasnym światłem na najważniejszych boiskach lub są po prostu sprzedawane za ogrom forsy. Chociażby na trójce: Victor Osimhen, Nicolas Pepe i Leny Yoro Lille zarobiło 220 milionów euro! A oto 10 najlepszych zimowych ruchów 2025 francuskiej Ligue 1.

10. Amar Dedić (Red Bull Salzburg -> OM; wypożyczenie z opcją wykupu za 10 mln euro)

Bardzo ciekawy podpis ze strony ekipy z Marsylii. 22-letni prawy obrońca, cechujący się świetną dynamiką oraz możliwościami ofensywnymi nieoficjalnie trafił do Olympique na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu (10 milionów euro) – to w zależności od tego, czy wypełniona zostanie liczba połowy występów.

Portal „Transfermarkt.pl” wycenia obiecującego obrońcę klubu Ligue 1 na kwotę 15 milionów euro. Ma on pewne doświadczenie na poziomie Ligi Mistrzów z RB Salzburgiem. Rozegrał aż siedem meczów w tej edycji i mierzył się z gigantami (PSG, Bayer Leverkusen). Pod nieobecność doświadczonego Janisa Blaswicha pełnił nawet rolę kapitana. Wydawało się, że Bośniak trafi do Sportingu CP, ale OM był konkretniejszy i zapewnił sobie kolejnego ciekawego zawodnika do już jakże obiecującej kadry Roberto De Zerbiego.

9. Luiz Felipe (Olympique Marsylia – wolny transfer)

27-letni środkowy obrońca to drugi w tym zestawieniu gracz, który wraca do europejskiej piłki po przygodzie w Arabii Saudyjskiej. W 2023 roku Al-Ittihad zapłaciło za niego 22 miliony euro Betisowi. Teraz były zawodnik Lazio, czy też Salernitany kosztował Olympique Marsylia całe zero odstępnego, bowiem do Ligue 1 i na Stade Velodrome trafił jako wolny agent. Rozwiązał wcześniej umowę z Saudyjczykami.

Ma przed sobą jeszcze wiele lat gry, a w szczycie swojej formy był zarówno uznanym defensorem La Liga, jak i Serie A, co skończyło się meczem we włoskiej kadrze ery Roberto Manciniego. Lazio swego czasu bardzo naciskało na przedłużenie z nim umowy, jednak wówczas wybrał transfer do Realu Betis. To może być naprawdę udany transfer, choć na razie siedzi głównie na ławce rezerwowych.

8. Mika Biereth (Sturm Graz -> AS Monaco; 13 milionów euro)

Szkolący się zarówno w akademii Fulham, jak i w zespole Arsenalu Biereth dołączył do AS Monaco za 13 milionów euro. Latem ubiegłego roku na stałe przeniósł się do Sturm Graz, lecz jego zwyżkowa forma dość szybko została zauważona. Przekonał się o niej chociażby… Kamil Piątkowski. Biereth błyszczał w lidze austriackiej – ustrzelił hat-tricka RB Salzburg, miał dwa gole i dwie asysty Austrią Klagenfurt. Pokazywał się też w Champions League, trafiając do siatki Girony albo Lille.

Do Monaco dołączył w połowie stycznia, a już zdołał w trzech meczach strzelić cztery gole, w tym hat-tricka przeciwko AJ Auxerre! „Kanonierzy”, którzy dziś potrzebują napastnika do drużyny Mikela Arteta, z całą pewnością mogą żałować, że nie dostrzegli odpowiednio wcześnie talentu Duńczyka urodzonego w Londynie. Czy Biereth zrobi karierę na miarę poprzedników drużyny z księstwa? Ben Yedder, Falcao czy Berbatow zawiesili poprzeczkę wysoko, ale z potencjałem 21-latka nie musi być to misja niemożliwa. Wejście ma niesamowite.

7. Kyogo Furuhashi (Celtic -> Stade Rennes; 13 milionów euro)

Japończyk po przejściu z Vissel Kobe do Celtiku Glasgow stał się kluczowym zawodnikiem szkockiego giganta i murowanym kandydatem do szybkiego opuszczenia szkockiej Premiership. Od 2021 roku zanotował 165 występów i zdobył w nich aż 85 bramek. W trakcie tej przygody trzykrotnie wygrywał tamtejszą ligę, a także tryumfował w rozgrywkach pucharowych.

Teraz ten przebojowy 30-latek spróbuje swoich sił w Stade Rennes, które zapłaciło za niego 12 milionów euro. To jego pierwsza przygoda w lidze z TOP 5, aczkolwiek można spodziewać się z jego strony wielu trafień. Ligue 1 zyskuje znakomitego snajpera. To w końcu też król strzelców szkockiej Premiership i zdobywca wielu indywidualnych wyróżnień – trafił dwukrotnie do 11 sezonu w Szkocji, a w sezonie 2022/23 po 27 golach w lidze został uznany Piłkarzem Roku według samych zawodników, jak i dziennikarzy.

6. Ismael Bennacer (Milan – OM; wypożyczenie z obowiązkiem wykupu za 12 mln euro)

Jeszcze kilka lat temu był to jeden z najlepszych pomocników w całej Serie A, w dodatku podziwiany przez samego Pepa Guardiolę, ale w czasie prime formy 50 milionów euro za niego było kwotą odstraszającą nawet Manchesteru City. W jego karierze sporym utrapieniem były, są i pewnie będą kontuzje. Zerwane więzadło w kolanie w 2023 roku w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów sprawiło, że reprezentant Algierii nigdy już nie odbudował swojej pozycji w Milanie.

Po pięciu i pół roku Algierczyk zmienia otoczenie, ponieważ bardzo naciskał w Deadline Day na zgodę, gdy zgłosił się Olympique Marsylia czym wywołał wściekłość kibiców i władz Milanu. OM zdecydował się wypożyczyć zawodnika z obowiązkiem wykupu za 12 milionów euro plus zmienne. Ligue 1 w Marsylii w linii pomocy – Rabiot i Bennacer to gwarancja delicji. Jeżeli oczywiście zdrowie dopisze, bo 3/4 tego sezonu leczył kontuzję prawej łydki. Musiał przejść operację. Ostatnio trochę jednak pograł – nawet połówkę w prestiżowych derbach Mediolanu.

5. Seko Fofana (Al-Nassr -> Stade Rennes; 20 milionów euro)

Jeden z pierwszych transferów ostatniego zimowego okienka i to od razu jaki! Wielu wydawało się, że będzie to romantyczny powrót do RC Lens, ale tam nie było klubu stać na pokrycie pensji gwiazdy. Fofana wybrał inny i to bardzo bogaty punkt na mapie świata piłki nożnej. Jak wyżej wspomniano, pan Pinault w walce o utrzymanie podjął się zaoferowania wychowankowi Manchesteru City rekordowej tygodniówki w historii klubu.

Seko bowiem latem 2023 roku zdecydował się na odejście z Lens i zawędrował do Arabii Saudyjskiej. Francuski klub zarobił na największej gwieździe i kapitanie 40 milionów euro. Wytrzymał tam półtora roku. Rundę jesienną spędził na wypożyczeniu w słabiutkim Al-Ettifaq u Stevena Gerrarda. Stade Rennes zapłaciło za pomocnika 20 milionów euro i będzie on kluczowym ogniwem, aby zminimalizować straty tego sezonu. Wielki powrót do Ligue 1 stał się faktem. Jakby nie patrzeć, to w Lens był on jedną z gwiazd całej ligi francuskiej i miał status ikoniczny, a jego przedłużenie kontraktu ogłoszono tam… na boisku.

4. Brice Samba (RC Lens -> Stade Rennes; 15 milionów euro)

Jeden z ciekawszych transferów wewnątrz francuskiej ekstraklasy. Podstawowy wybór w ekipie RC Lens, który dostał już nawet szansę zaprezentowania się we francuskiej kadrze seniorów. Zdecydował się na odejście do ligowego rywala, w dodatku walczącego o utrzymanie. Jak mawia klasyk – jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Właścicielem klubu z Bretanii jest jakże majętny mąż Salmy Hayek, legendarnej aktorki Hollywood i pieniędzy tu nie brakuje, o czym świadczy odkupienie kolejnego na tej liście piłkarza… za 15 milionów euro.

30-letni francuski bramkarz to czołowy piłkarz na swojej pozycji w Ligue 1. Do tego regularnie powoływany jest do obsadzonej gwiazdami reprezentacji. W barwach swojego już byłego klubu wystąpił 96 razy, notując 37 czystych kont. Spędził tam półtora sezonu i był podstawowym wyborem. Bohater awansu Nottingham Forest do Premier League ma przed sobą kolejne ważne zadanie.

3. Thiago Almada (Botafogo -> Olympique Lyon; bezpłatne partnerskie wypożyczenie)

23-letni ofensywny pomocnik był jeszcze nie tak dawno temu rekordzistą transferowym w MLS (14,5 miliona euro). Ma już na koncie młodzieżowe mistrzostwo świata z Argentyną, mistrzostwo Brazylii, a także tryumf w Copa Libertadores. Najpierw latem ubiegłego roku przeszedł do Botafogo, a więc do innego zespołu należącego do Johna Textora, właściciela Lyonu – ten ponoć znalazł go dzięki… kibicowi na Twitterze.

Wszystko to działo się w styczniu 2024 roku. Jeden z kibiców klubu z Brazylii napisał: – @John Textor Jest taki dobry piłkarz imieniem Thiago Almada. Wierzę, że jest on świetnym dodatkiem do klubu Botafogo pod kątem Copa Libertadores. Jest Argentyńczykiem, który ustawia grę, jest szybki, ma dobre wykończenie i gra na obu skrzydłach. W tej chwili gra dla Atlanty United. Amerykanin odpisał: – Sprawdzę go… dzięki!

To najbardziej nietypowy transfer z tej stawki, ponieważ… trafił na zasadzie bezpłatnego wypożyczenia, gdyż zarówno Lyon, jak i Botafogo są częścią wieloklubowego modelu Eagle Football Group, na którego czele stoi właściciel John Textor, będący również właścicielem Crystal Palace i belgijskiego klubu RWB Molenbeek. Przebojowy Argentyńczyk po raz pierwszy w karierze trafił na Stary Kontynent. Legenda nowszych części Footballa Managera budzi ogromną ciekawość wielu widzów.

2. Amine Gouiri (Rennes -> Olympique Marsylia; 19 milionów euro)

Po tym jak z Olympique Marsylia i w ogóle z Ligue 1 odszedł Elye Wahi, klub był świadomy potrzeby pozyskania nowego napastnika. Wybór padł na uznanego już ligowego rywala. Reprezentant Algierii, który od lat we Francji ma łatkę wielkiego talentu – kosztował zespół Roberto De Zerbiego 19 milionów euro. Trzy lata temu bacznie obserwował go chociażby Arsenal, gdy grał jeszcze w Nicei.

Pierwszy sezon w Rennes miał świetny i był gwiazdą ligi, ale później… sprzeciętniał, notował już dwa razy gorsze liczby, a nawet wypadł ze składu, bo nie zawsze jesienią grał w podstawie Rennes. W tym sezonie w Ligue 1 zdobył jedynie trzy bramki, choć w nowym klubie może odżyć na nowo. Pokazał to po już wejściu z ławki w debiucie przeciwko Lyonowi, gdzie mocno rozkręcił ofensywę i przyczynił się do comebacku Marsylii. Już trzy minuty po wejściu miał na koncie trochę przypadkową (bo strzelał), ale jednak asystę do Masona Greenwooda.

1. Chwicza Kwaracchelia (Napoli -> PSG; 70 milionów euro)

Zdecydowanie największy i najgłośniejszy hit transferowy tego okienka, jeśli chodzi o francuskie boiska. Paryżanie zapłacili 70 milionów za 23-latka z Napoli, który pragnął już zmiany otoczenia, bo w Napoli się „kisił”. Ma stanowić o sile ataku układanki Luisa Enrique. Gruzin to czwarty najdroższy piłkarz w historii PSG, a więc wymagania co do jego osoby są ogromne. Powstaje zatem pytanie, czy z miejsca stanie się gwiazdą drużyny, czy jednak adaptacja chwilę potrwa? Na razie jest… średnio, ponieważ według mediów prezentuje się dość przeciętnie.

Paryżanie mają teraz bardzo atrakcyjną lewą flankę – jest on wraz z Bradleyem Barcolą jako drugą z opcji. Niewątpliwie pewnym jest, że po raz kolejny sięgną oni po mistrzostwo Francji w Ligue 1 – pytanie więc brzmi: co z takim duetem oraz z najlepszą w karierze wersją Ousmane’a Dembele uda się osiągnąć?

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Freebet 300 zł na start w Betfan!
Za wygraną Polski z Maltą
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)